Witam.
Byliśmy na zlocie i było mega. Ale zaczne od początku. Wyjechałem z Piaseczna równo o 20:00. Z racji, że motocykl po remoncie przejechał 100km starałem się jechać z prędkością 40-45km/h. Na początku były to męczarnie jak siemasz... po przejechaniu jakichś 25km i wyjeździ z góry kalwarii, zatrzymałem sie na moście. poczekałem jakieś 10min., oblookałem Wisła jak wylała itp. Ruszyłem dalej

Pogoda dopisywała, bo robiło sie coraz zimniej

Prędkość zwiększyłem do 50km/h. DOjechałem do Kamila, który akurat skłądał koło tylne do KOSa. Dojechałem o 22:05

70km miałem do przejechania to czas był dobry jak na tą prędkość. Od godziny 23:00 do 03:00, czyściliśmy motocykle

Rano wstaliśmy, motocykle wyprowadziliśmy na dwór. Opalały się pięknie na słońcu

Około godziny 14:00 wyjechaliśmy na Zlot

Kiedy wjechaliśmy na plac, wielu ludzi wbijało w nas wzrok

Uczucie jest świetne

Odstawiliśmy motocykle i śmiało odkryliśmy forumowe koszulki

Zbiegło się pare osób i podziwiało maszyny. Po krótkiej gadce, pewien pan usłyszał, że mamy po 17 lat to tak się zdziwił, że szok. Na początku nie mógł uwierzyć, że tacy młodzi kochają polską motoryzację. Ogólnie spotkaliśmy jednego użytkownika forum, który zagląda z czasu

Nie braliśmy udziału w rajdzie ale na samym zlocie byliśmy. No klimat jest nie do opisania

W drodze powrotnej do domu poluzował mi się kondensator i zaczęła przerywać, ale dojechałem do domu cało i z paroma fotkami

Poniżej zamieszczam pare fotek

Fotki są w dość dużych rozdzielczościach więc powiększajcie
P.S. Sory, że tak późno ale szkoła...
