WSK - WueSKowe Forum

Cześć i czołem miałem farta i nabyłem zarejestrowanego trabanta w świetnym stanie za marne 400zł , jedyny problem to taki, że właściciel nie płaci ubezpieczenia od 15 miał ktoś taką sytuację?

Jak masz wykupione OC na siebie z datą z dnia zawarcia umowy, to tobie nic nie zrobią.

Od siebie dodam, że warto pilnować takich rzeczy bo UFG ostatnio bardzo aktywny.

Student pisze:Cześć i czołem miałem farta i nabyłem zarejestrowanego trabanta w świetnym stanie za marne 400zł , jedyny problem to taki, że właściciel nie płaci ubezpieczenia od 15 miał ktoś taką sytuację?

Czyli kupiłeś 2 trabanty, w tym jednego za 150 zł

kolego Charlotta lepiej trzy trabanty jeden za 150 zł drugi za 400 zł i ten zarejestrowany też za 400 zł, nie ma co miałem dobry sen hehe jest z czego składać wracając do tematu czekam na dalsze wypowiedzi, jutro wybieram się do ubezpieczyciela w celu wykupienia OC zobaczymy co mi powie, mam nadzieje, że wszystko wyjdzie fajnie

To że ktoś nie płacił oc to już nie twój problem,ciebie obowiązuje ubezpieczenie od kiedy ty jesteś użytkownikiem pojazdu,więc spokojnie możesz iśc opłacać brykę.

super uspokoiliście mnie, koledzy napiszcie mi jeszcze na ile mnie skroją gdy biorę na siebie pierwsze auto tzn ubezpieczenie

Student pisze:super uspokoiliście mnie, koledzy napiszcie mi jeszcze na ile mnie skroją gdy biorę na siebie pierwsze auto tzn ubezpieczenie

Mi wychodzi około 600zł za rok przy pojemności silnika 3000 i innych pierdołach ale ja jestem właściciel, ojciec współwłaściciel. Normalnie jakbym był sam właścicielem bulił bym jakoś 1200zł ( mam prawko ponad 3 lata oraz 1 rok miałem poprzednie auto jako współwłaściciel czy coś takiego. Generalnie jestem w systemie, że coś "stało na mnie" ). Wiadomo, że zależy też od firmy ubezpieczeniowej. Myśle, że dużo Cie nie wyniesie bo Trabant ma małą pojemność, zapytaj w jakiejś firmie niech Ci wyliczą.

Jeśli jesteś z Puław to przejdź się do Pana Antka - siedzi jako pierwszy w ubezpieczeniach w Czerwoniaku. Wytłumaczy wszystko co i jak i wybierze najlepszą ofertę.

A z którego roku jest ten Trampek, który chcesz ubezpieczać?

witam
jeśli pojazd ma ponad 25 lat i jego produkcję zaprzestano przynajmniej 15 lat temu to wtedy bierze się rzeczoznawce który robi opinię ,że jest to pojazd już zabytkowy i z taka opinią idzie sie do ubezpieczalni [hdi] lub innej [co ma w swojej ofercie ubezpieczenia poj. zabytkowych ,unikatowych i tam się ubezpiecza ale w okresie nie dłużej niż 6 miesięcy [a to dlatego że wtedy mozna nie płacić 2 półrocza[np bo zima i nie jezdzisz] i na wiosnę znów na pół roku
ale trzeba pamiętać ,że jeśli ubezp. się na te pół roku i potem się juz nie będzie jeżdzić to trzeba złożyć wypowiedzenie
bo jeśli się tego półrocznego nie wymówi to ONI[ubezpieczalnia z automatu przedłużą umowę [a to boli jak sie np zimą nie jeżdzi]

Sam to przerabiałem z syrenkami i multicarem a na mercedesie 123 się przejechałem i płaciłem [oj troszkę bolało]
pozdrawiam

chyba, że ma 40 lat

multicar pisze:witam
jeśli pojazd ma ponad 25 lat i jego produkcję zaprzestano przynajmniej 15 lat temu to wtedy bierze się rzeczoznawce który robi opinię ,że jest to pojazd już zabytkowy i z taka opinią idzie sie do ubezpieczalni [hdi] lub innej [co ma w swojej ofercie ubezpieczenia poj. zabytkowych ,unikatowych i tam się ubezpiecza ale w okresie nie dłużej niż 6 miesięcy [a to dlatego że wtedy mozna nie płacić 2 półrocza[np bo zima i nie jezdzisz] i na wiosnę znów na pół roku
ale trzeba pamiętać ,że jeśli ubezp. się na te pół roku i potem się juz nie będzie jeżdzić to trzeba złożyć wypowiedzenie
bo jeśli się tego półrocznego nie wymówi to ONI[ubezpieczalnia z automatu przedłużą umowę [a to boli jak sie np zimą nie jeżdzi]

Sam to przerabiałem z syrenkami i multicarem a na mercedesie 123 się przejechałem i płaciłem [oj troszkę bolało]
pozdrawiam

Ale w takim rozwiązaniu naliczają ze stawki 100% nie uwzględniając Twoich zniżek. Bynajmniej mi tak zaproponowali.

Texas Ranger pisze:A z którego roku jest ten Trampek, który chcesz ubezpieczać?

89 rok ubezpieczam własnie ten. Panowie sprawa się rozwiązała, za trampka wyszło mi 357 zł a wyszło to tak, że chłopak, który jest pośrednikiem podpowiedział aby dopisać do umowy współwłaściciela(na dwóch umowach) a te zniżki przeszły na mnie i wyszło co wyszło bo osoba z rodziny miała 60% zniżek, teraz tylko przegląd, przerejestrowanie i śmigam

Ps. silnik odpalił po 10 latach jest moc

wybaczcie PANOWIE ale ze względu na wiek [oczywiście mój] nie będe się rozpisywał tu na forum [jak widzicie mało piszę ]

ale jak macie w tym temacie pytania proszę dzwonicie 607 206 625 do 21,30 h postaram sie wyjaśnić gdzie co i jak

NIE PISAŁBYM TEGO JAK BYM TEGO NIE PRZERABIAŁ