Moja czarna strzała była własnościa dziadka (drugi właściciel), niestety dziadek od 16 lat nie żyje.
Od tego czasu WSK-a praktycznie stała w szopie nieużywana.
Każdego roku z poczatkiem Lipca przychodziło OC do zapłaty co też po śmierci dziadka robił mój wujek, wiec motor jest na bieżąco opłacany. Czarne blachy, tabliczka znamionowa, dowód - wszystko jest, nic nie kombinowane. I tu teraz pytanie, czy istnieje możliwość przepisania w jakiś normalny sposób motóra na mnie? Nie powiem, trochę jest to irytujące odbierać co roku list z ubezpieczeniem do zapłacenia za motor, adresowanym do dziadka.

Za każdą informacje bardzo dziękuje.
