WSK - WueSKowe Forum

Jak może chodzić silnik, który nie dość, że ma ciężkie koło zamachowe to jeszcze dołożyć cięższy wał ? Będzie dłużej schodzić z obrotów taki minus. Czopy także są utwardzane tylko na gwintach...

Też plus bo jak wejdzie na obroty to łatwiej mu będzie pod górkę wyjechać w końcu dodatkowe 1kg masy wirującej

Może na trasie bez większych górek coś da bo większa masa ale pod górę nie ma mowy .Bierz 125-tke i pod stromą górę próbuj jechać , z takim ciężkim wałem nie osiągniesz odpowiedniego momentu i mocy więc nic to nie da a ujemnie wpłynie na moc i moment.

Śmiać mi się chce jak to piszesz że ujemnie wpłynie na moc. Moc pozostanie taka sama jak i moment który silnik osiąga, tylko dłużej mu zajmie rozpędzenie tego wału (zmagazynuje więcej energii) co powinno pomóc w pokonywaniu wzniesień

Aż muszę Ci przyznać racje Muciek Ale na krótkie przejażdżki moim zdaniem się nie nadaje Może powiem inaczej - "To nie dla mnie"

Wywalić org koło magnesowe i może wyjdzie się na 0. Poskłada Irek to napisze co i jak z tym wałem.

Moc jest cały czas ta sama i moment tylko ciężko pod górę złapać obroty , czyli nie osiągniesz tak szybko mocy albo w ogóle i tyle

Muciek pisze:Wywalić org koło magnesowe i może wyjdzie się na 0. Poskłada Irek to napisze co i jak z tym wałem.

Wszyscy mówią tylko o ciężarze tego zestawu a co z jego wyważeniem? Przecież takie pełne przeciwciężary nijak mają się do tych fabrycznych. Przyznaje, że nie wiem jakie mogą być tego skutki (może ktoś podpowie?), ale chyba w jakimś celu oryginalnie opracowano to wyważenie wału.

Jakieś wibracje i wyklepanie łożysk? Nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Muciek pisze:Śmiać mi się chce jak to piszesz że ujemnie wpłynie na moc. Moc pozostanie taka sama jak i moment który silnik osiąga, tylko dłużej mu zajmie rozpędzenie tego wału (zmagazynuje więcej energii) co powinno pomóc w pokonywaniu wzniesień

Jako że sporo jeżdże w terenie troche pod górki to będzie jak znalazł

Te wały nie są wyważane, na czop nie da się założyć łożyska nawet po podgrzaniu, wibracje są takie, że klamki się urywają.

W skrócie. PRECZ Z NOWYMI WAŁAMI!!!

wibracje są takie, że klamki się urywają.

Marzenia lansującego się pod remizą . Nic nie stoi na przeszkodzie aby oddać ten wał do ponownego wyważenia i zapodać mu normalne łożysko na korbę


Btw. Kermit skoro się nie dało nałożyć łożyska to jak złożyłeś ?

Myślisz, że dlaczego Gil istnieje w podaniach słownych ?

Łożyska da sie wsadzić bo sprawdzałem...

Po pierwsze takiego wału nie było i nigdy nie będzie w żadnym moim silniku, a po drugie hmm, łożyska da się nałożyć, ale jak, to może omińmy ten temat

Muciek pisze:

Nic nie stoi na przeszkodzie aby oddać ten wał do ponownego wyważenia i zapodać mu normalne łożysko na korbę

Więcej zachodu niż to warte Poza tym samo to, że ma pełne przeciwwagi i jest cięższy, u mnie go dyskwalifikuje a czopy to prawdopodobnie loteria, choć słyszałem już podobne opinie na ich temat

Podobno słyszałem, że szwagier mówił, że jego sąsiad miał taki wal, ale pożyczony od teścia...i ten znajomy teścia zmienił tym wałem moment obrotowy.
Tyle wywnioskowałem z waszego gadania, bo jak widać poza Irkiem nikt takiego wału nie miał ani w rękach, ani w silniku.

Jego pieniądze, a nikt bogatemu nie zabroni. Kupił, niech sprawdzi. Może i okaże się że jest do dupy, ale przynajmniej ktoś to potwierdzi. Do momentu aż coś się rozj**** on ma NOWY wał, a 50% tych co cisną mu w tym temacie jeździ na wyruchanym wale z PRLu co był wbity młotkiem w karter i raczej lepszych właściwości nie posiada, bo miękki czop jest równie chu*** jak wyślizgany.

Temat do zamknięcia na pół roku, a później się Irek wypowie.

Może źle się wyraziłem. Miałem taki wał w rękach i miałem taki wał w silniku na moim warsztacie, jeździłem też WSKą z takim wałem, z tym, że silnik i WSKa nie były moje.

Jeśli nie miałem pewnej części w rękach to na temat jakości tejże części się nie wypowiadam.

A i jeszcze coś. Po pierwsze nikomu nie cisnę, a po drugie to Irek sam prosił o wypowiedzi na temat tego wału

A i jeszcze coś. Po pierwsze nikomu nie cisnę, a po drugie to Irek sam prosił o wypowiedzi na temat tego wału

Nie pisałem personalnie o Tobie, po prostu temat zmienił się w nagonkę - bez sensu, bo i tak już kupił

Alien pisze:Podobno słyszałem, że szwagier mówił, że jego sąsiad miał taki wal, ale pożyczony od teścia...i ten znajomy teścia zmienił tym wałem moment obrotowy.
Tyle wywnioskowałem z waszego gadania, bo jak widać poza Irkiem nikt takiego wału nie miał ani w rękach, ani w silniku.

Jego pieniądze, a nikt bogatemu nie zabroni. Kupił, niech sprawdzi. Może i okaże się że jest do dupy, ale przynajmniej ktoś to potwierdzi. Do momentu aż coś się rozj**** on ma NOWY wał, a 50% tych co cisną mu w tym temacie jeździ na wyruchanym wale z PRLu co był wbity młotkiem w karter i raczej lepszych właściwości nie posiada, bo miękki czop jest równie chu*** jak wyślizgany.

Temat do zamknięcia na pół roku, a później się Irek wypowie.

Święte słowa
Lepsze już taki niż przestawiony albo krzywy ZMD...

Co do tematu jak najbardziej na pół roku do zamknięcia potem sie wypowiem

Alien pisze:Podobno słyszałem, że szwagier mówił, że jego sąsiad miał taki wal, ale pożyczony od teścia...i ten znajomy teścia zmienił tym wałem moment obrotowy.
Tyle wywnioskowałem z waszego gadania, bo jak widać poza Irkiem nikt takiego wału nie miał ani w rękach, ani w silniku.

Jego pieniądze, a nikt bogatemu nie zabroni. Kupił, niech sprawdzi. Może i okaże się że jest do dupy, ale przynajmniej ktoś to potwierdzi. Do momentu aż coś się rozj**** on ma NOWY wał, a 50% tych co cisną mu w tym temacie jeździ na wyruchanym wale z PRLu co był wbity młotkiem w karter i raczej lepszych właściwości nie posiada, bo miękki czop jest równie chu*** jak wyślizgany.

Temat do zamknięcia na pół roku, a później się Irek wypowie.

Ja wolę konkretną ragenerację wału ZMD niż tą "Nówkę". Śmię twierdzić, że jeździłem na takim wale. Fakt faktem nie była to moja wueska ale kumplowi robiłem remont, Pierwsze spostrzeżenia po remoncie były takie, że po wsadzeniu wału do karterów wał był nie wyosiowany Co skutkowało w pewnych momentach obortu przyblokowywaniem. Gwint na prawym czopie został w nakrętce kiedy dokręcałem koło zamamachowe Także ja swoją opinie o tych wałach mam wyrobioną i tyle. Co innego mogę powiedzieć o chińskim wale ale z blachami