WSK - WueSKowe Forum

Witam serdecznie,

dawno mnie tu nie było.
Mam problem z moją M06 125.
Pali od kopa, wkręca się na obroty, śmiga na jedynce. Po wrzuceniu dwójki motorek spada z obrotów i zaraz gaśnie.
Co się dzieje? Pomocy!!!
Nie wiem też, jak dokładnie ustawić króciec silnika ale to nie jest przyczyną gaśnięcia. Gdyby była to przyczyna to na biegu jałowym też by gasła z braku paliwa.
Aha, nie wiedziałem gdzie zamieścić ten temat, więc jeśli nie jest w odpowiednim miejscu to proszę admina o przeniesienie.

a na trójce jak jest?

A jak trzymasz sprzęgło na 2 to jak jest? też gaśnie? I jak zrób test, postaw motor na stopki centralne, wrzuć 2, wykręć świecę i ręką zakręć kołem, jeżeli ciężko się obraca to pewnie coś ze skrzynią i raczej będziesz musiał rozpołowić silnik.

Pogrzebałem w zapłonie, pokręciłem obrotami ale teraz jest jeszcze gorzej. Tzn. pali ładnie, ale jak tylko łapie za sprzęgło od razu spada z obrotów i gaśnie. To strasznie frustrujące.

Jaka kompresja?

Kompresja co najmniej dobra, inaczej by nie paliła, wymieniłem też pierścionki kilka tygodni temu, a w tym czasie jeździłem tylko kilka razy. Jeszcze może mi ktoś podpowie jak prawidłowo powinien być ustawiony króciec. W tej chwili tak ustawiłem gaźniki króćcem żeby paliwko swobodnie spływało. W innej pozycji nie chce palić, jak by paliwko nie dochodziło. Gaźniki wyczyściłem i przedmuchałem powietrzem jak chirurg Nie ma opcji żeby jakiś brud był. Zresztą wtedy by wcale nie paliła. Bardzo dziwna sprawa. Naciskam klamkę sprzęgła i gaśnie nie ma jeżdżenia a lato właśnie się skończyło.

gaźnik powinien być idealnie w poziomie,
na mój gust silnik po prostu nie zasysa paliwa, ewentualnie łapie fałszywe powietrze

sprzęgło się odkręciło/wypiął się po części pierscień zabezpieczający sprzęgło i ociera wszystko o kape boczną po naciśnieciu sprzegła. z nastawieniem na to pierwsze, bo jak sie wypnie pierscien to nie pół tylko sie rozleci wszystko.

Ok, mam pytanie. Luksz1331 napisał, że może być problem z zasysaniem paliwa. Mam wrażenie, że jest to właśnie powód moich problemów. Co może powodować problem z zasysanie? Kranik czysty, jak pompuje ręcznie paliwko to ładnie przelewa. Moto zapala
i wypala paliwko po czym gaśnie
Sprawdziłem pierścień sprzęgła i jest na swoim miejscu. Za to po spuszczeniu oleju ze skrzyni, okazało się, że jest go bardzo mało. Nawet nie 0,5 litra. Proszę o rady.

u mnie przyczyną był zawór paliwa w gazniku blokował się gdy pływak był w górze i paliwo nie wpływało do komory pływakowej, ewentualnie masz wyjechany cylinder 

W sierpniu założyłem nowe pierścienie i motorek sobie ładnie śmigał. Palił od kopa i stukał jak nowy, więc odrzucam problem z cylindrem. Muszę sprawdzić ten zawór, to może być faktyczna przyczyna. Cała usterka wygląda właśnie tak, jak by problem był na poziomie gaźników.

motobernat pisze:W sierpniu założyłem nowe pierścienie

Na wyjechany cylinder Nic dziwnego że Ci paliwa nie chce zassać.

Dlaczego zaraz wyjechany cylinder? Wymieniłem pierścienie żeby była lepsza kompresja, bo słabo paliła. Motorek ładnie sobie jeździł i przestał. Czyli co? Muszę teraz zrobić pierwszy szlif, założyć pierścienie i dopiero wtedy będzie działać?

Wszystko się zużywa nic na to nie poradzisz.Włóż pierścienie do cylindra i zobacz jaki jest prześwit na zamkach.Jak będzie duży to cyl do szlifu.

Gdyby był problem z cylindrem to czy motorek w ogóle by odpalał, a odpala po przelaniu, tylko że wypala paliwo i gaśnie. Dopiero w piątek będę mógł do niego zajrzeć to będę mądrzejszy.

motobernat pisze: Za to po spuszczeniu oleju ze skrzyni, okazało się, że jest go bardzo mało. Nawet nie 0,5 litra. Proszę o rady.

To by wskazywało na nieszczelny simmering na wale od strony sprzęgła. Zasysa tamtędy olej do wału i dalej do komory spalania, a to może mieć wpływ na moc - za dużo oleju w mieszance.

To akurat że zasysa olej przez nieszczelny simmering jest pewne. Natomiast zbyt bogata mieszanka nie ma nic wspólnego z tym, że nie zasysa paliwka.

Nie zasysa paliwa przez to, że jest nieszczelna komora korbowa... Weź to rozbierz poskładaj jak trzeba i musi chodzić...

sprawdź jak masz ustawiony kruciec ssący .

Może ktoś z forumowiczów powie mi gdzie dokładnie włożyć tą podkładkę dystansującą. Pamięć mam dobrą ale krótką dlatego nie pamiętam czy mam tą podkładkę zamknąć w silniku na wałku głównym czy wsadzić ją między łożysko a tulejkę kosza sprzęgłowego. Może ktoś mi odświeży pamięć