AudioBas pisze:Do tablicy wzywamy z-tomka

Oto i jestem.
Nareszcie ktoś dorobił taką tarczę. W moim wykonaniu jest to tarcza metalowa od WSK 175 z powierconymi otworami . A teraz można kupić za grosze założyć i cieszyć się sprzęgłem bez kombinacji
Tak jak napisał poprzednik jest to rozwiązanie znane z silnika 150ccm z tego co mi wiadomo tam tarcze były takie same.
Teraz przejdźmy do setna czyli jak to działa.
Klamka sprzęgła chodzi lekko i płynnie ale warunek musi być wszystko nasmarowane i w odpowiednim stanie.
Nie zauważyłem nadmiernego zużycia po przebiegu coś ponad 2000 km (nie spisałem licznika wtedy więc nie podam dokładnego przebiegu co do km).
W moim silniku przy 6 sprężynach sprzęgła przy dłuższej jeździe rzędu 80-120km sprzęgło coraz bardziej się ślizgało co podczas wyprawy do Częstochowy (kwiecień 2011) skończyło się spaleniem sprzęgła.
Popychacz sprzęgła ten dłuższy mam z kultowego już auta FIAT 126p od pompki paliwa tylko odpowiednio przycięty (poprzedni wyrób rzemieślniczy szybko się zużył przy 6 sprężynach).
Przy tej konfiguracji przez ten sezon problemów nie miałem ze sprzęgłem z czego jestem bardzo zadowolony
Natomiast tuż przed końcem sezonu musiałem wymienić śrubę tą którą wkręca się w ślimak i tu ZONK teraz ta śruba mimo zakątrowania po kilka krotnym użyciu sprzęgła samoczynnie się wykręca (trzeba będzie to ogarnąć jak tylko zrobi się cieplej).
Podsumowując jeżeli przy 6 sprężynach w waszych silnikach sprzęgło działa poprawnie to raczej nie ma sensu pchać tam 9 sprężyn.
Jeśli jest jakieś ''ale'' lub objaw to zachęcam do eksperymentowania
P.S
Ściągacz sprzęgła fajna sprawa. W moim przypadku do tarczy dospawałem nakrętkę (znany sposób od lat).