WSK - WueSKowe Forum

1.Tak jak w temacie w moim motorze czasami (szczególnie jak się wkręci na wysokie obroty) jest problem z wrzuceniem dwójki, bo jedynka się blokuje. Dodatkowo cała dźwignia pracuje trochę zbyt luźno, problemem jest wrzucenie luzu, tzn ja się przyzwyczaiłem do wrzucania luzu na czuja, ale to nie jest nic przyjemnego. Czytałem co nieco na temat problemów z biegami, podobno podejrzanym może być sprężynka automatu zmiany biegów.

2. Następny problem, a właściwie to już nie wiem jak powinno być. Nie daję rady wyregulować sprzęgła w taki sposób, żeby nie ciągnęło lekko. Zawsze kiedy odpalony motor stoi na stopkach, bieg załączony, klamka sprzęgła zaciśnięta, to koło się i tak kręci. Kiedy stoję z wrzuconym biegiem, to muszę ją troszkę podtrzymywać na obrotach, bo na jałowych to by mi zgasła po jakimś czasie. Wymieniane dwa lata temu były tarcze sprzęgłowe, co prawda nie na nówki, ale w dobrym stanie. Czy w waszych motorach sprzęgło jest ustawione ideał, czy też trochę ciągnie?

3. Kolejny problem to łańcuch, który idzie od wału na sprzęgło i jest on pod lewą pokrywą silnika (przepraszam za brak fachowego nazewnictwa, ale chyba wiadomo o co chodzi). Jest on tak luźny, że spiłował śruby trzymające pokrywę silnika. Muszę go wymienić, a niestety nie ściągałem nigdy sprzęgła samodzielnie.
Nie rozpoławiałem jeszcze nigdy silnika, także nie mam w tym większego doświadczenia, niż z tego co czytałem. Problem się komplikuje, ponieważ chciałbym dojechać na zjazd w Lubiczu 19.07 i nie wiem czy warto się za to zabierać jeszcze przed nim, a zostały mi 2 tygodnie.

Powiedzcie co może być przyczyną problemów z biegami oraz czy jako średnio zaawansowany wueskowicz mogę mieć problemy ze zrobieniem tego na czas.

Każdy łańcuszek jest luźny. Zdejmij dekiel i pokaż nam jak bardzo.
Teraz to kwestia wyregulowania sprzęgła, dlatego nie możesz dobrze operować biegami pewnie . U mnie jest dobrze ustawione, próbowałeś według instrukcji je regulować?

Jasne że ustawiałem według instrukcji z książki pt. "Jeżdżę motocyklem WSK". Właśnie nie idzie inaczej wyregulować niż tak żeby lekko ciągnęło, albo żeby było zbyt luźne. Przynajmniej ja nie potrafie, a mechanik, który wymieniał mi tarcze też tak ustawił.

Łańcuszek sprzęgłowy jest tak luźny, że objechał mi śruby, więc myślę że nie ma się co zastanawiać nad wymianą.

To kup nowy i płacz, że znowu wyciera . Poza tym musisz wymienić komplet zębatek od razu .

Rozumiem, myślałem że nie powinno się tak dziać bo nie chciałbym żeby mi pokrywa za parę lat odpadła podczas jazdy . Wyregulować mogę jeszcze raz w sumie nie zaszkodzi. Tylko wątpię żeby to pomogło w kwestii biegów, ale skoro tak mówisz to będę próbował, jak ma to pomóc to będzie super, bo myślałem że będę musiał rozpoławiać silnik.

Silnika raczej nie . Jakkolwiek, nowe tanie łańcuszki są do dupy, a jak wymieniać to wszystko. Jak będziesz zdejmował kapę to cyknij przy okazji jaki to luz (zmierz rownież)

W Załęskim napisano, że luz powyżej 25mm kwalifikuje łańcuszek do wymiany. Właśnie wiem, z tymi nowymi częściami to jest jakieś nieporozumienie, aż strach wkładać do motoru to co dzisiaj produkują pod nazwą części zamiennych do WSK. Przeczytałem tam też, że czynności sprawdzania tarcz i łańcucha należy przeprowadzić, kiedy sprzęgło się ślizga mimo regulacji, a u mnie ciągnie, to może rzeczywiście muszę to zrobić lepiej.

Zdjęcie mogę cyknąć nie ma problemu.

Kup sobie łańcuszek Favorit

Jeżeli łańcuch sprzęgłowy zasuwa po śrubach (a to słychać) to nadaje się do wywalenia. Kup nowy- tak jak pisze Łukasz S., ja mam czeskiego Favorita i na razie nie mogę złego słowa na niego powiedzieć- śruby przy okazji oczywiście też zmień. Zębatki- popatrz jakie są zęby na małej (na wale) i na koszu- jeżeli zęby są ok to zostaw. Przy składaniu sprzęgła pamiętaj o sprawdzeniu liniowości zębatka kosza- zębatka na wale- może potrzebne będą podkładki pod kosz.
Z biegami to prawdopodobnie masz wytarty ten "grzebień" w zmieniaczu albo coś jest nie tak z kulką lub sprężynką a żeby to stwierdzić prawdopodobnie trzeba będzie rozłożyć silnik ;-(. Jak rozbierzesz sprzęgło może coś tam wypatrzysz przez otwory w karterze- pobaw się biegami i może coś dojrzysz.

Dzięki za solidną odpowiedź. Czyli jak wymieniać to po całości. Zobaczę jeszcze jak wyglądają tam koła zębate i zamówię odpowiednie części. Z tym Favoritem to dużo dobrego wyczytałem, ale znalazłem tylko napędowy na necie, a sprzęgłowego niestety nie, ale poszukam jeszcze. W sumie i tak zbierałem się do rozpoławiania silnika, nawet dla zdobycia doświadczenia, więc zrobię to ale chyba dopiero po forumowym zlocie, bo nie wiem jak będzie z częściami itd. a tak robić po trochu to nie ma sensu.

Jeżeli się gdzieś wybierasz to sprzęgłowy ja bym wymienił bo różnie z nim może być. Czeski łańcuch miał jeden sprzedający na allegro- ale widzę , że teraz faktycznie nie ma go w ofercie- użytkownik 4motor o ile dobrze pamiętam.

http://allegro.pl/wsk-125-lancuch-sprze ... 59117.html

Znalazłem coś u tego sprzedającego. Nie jest on w czerwono-niebieskim opakowaniu tak jak inne Favority, ale napisane że oryginał. Kupować ten łańcuszek, czy szukać dalej?

Dobrze kojarzę, że te łańcuchy fabrycznie montowane były w Jawach CZ?

Trochę późno, ale zawsze, kupiłem dokładnie ten łańcuszek i go założyłem- na ogniwach wybite CZ, to oryginalny favorit, jednak mimo wszystko jego ogniwa są o 1/3 cieńsze od oryginalnych ZMD, może materiał jest lepszy i wytrzymałość jest podobna, a może ZMD był pancerny-okaże się po jakimś okresie używania, póki co silnika nie zapalałem.
Ciągnięcie sprzęgła- wymień tarcze na nowe, popychacze i kulki, oraz ślimak jeśli są zużyte, wyreguluj i nie będziesz miał problemów

Mam w końcu ten łańcuszek. Stary miał 27,7mm luzu, więc jak najbardziej do wymiany według Załęskiego.

I jeszcze jedno pytanie:
Czy żeby go ściągnąć wystarczy ściągnąć zębatke z wału, czy powinienem ściągnąć kosz sprzęgła? Zębatka na koszu wygląda na dość zużytą, ale w tej chwili mam już nie wiele czasu do zlotu, więc jeśli teraz nie musze to zostawiłbym to na potem.

Poniżej widok zużycia zębatki kosza.

Nie wygląda jakoś super, ale jeździło się na gorszych. Nie masz daleko, dojedziesz! Teraz nie ma co kombinować :->

Spoko, czyli rozumiem że wymieni się ściągając tylko zębatkę wału?

Stary łańcuch może ściągniesz zdejmując małą zębatkę, nowego na pewno nie założysz, jeśli już masz odkręcony dekiel, to 30 minut roboty i masz założony nowy, nie ma się czego bać.

Mhm, czyli jak będę sciągał kosz, to chyba wymienie go na taki z lepszą zębatką, bo akurat mi się trafił taki fant od dwuramówki, ale sprzęgło chyba nie ma takich różnic żeby coś nie pasowało, tak jak to się okazało z nieszczęsną zębatką tylną.

Jak wymieniasz na nowy łańcuszek to najlepiej od razu nowe zębatki .

Savier, kto Ci takich głupot naopowiadał że jak zmieniasz łańcuszek to musisz wymienić zębatki? To nie łańcuch napędowy.