WSK - WueSKowe Forum

Witam mam taki problem, silnik odpala normalnie oczywiście jeśli wcześniej pod pompuję paliwo, i po kilku sekundach gaśnie. Dodanie gazu nic nie daje tylko się dławi, jak znowu pod pompuję to wchodzi na obroty, w czasie jazdy strasznie szarpie raz ciągnie, a raz muli. Wziąłem się na sposób i w czasie jazdy pompuję oczywiście mowa o komorze pływakowej. Jaka może być przyczyna wiem że paliwo nie dochodzi dostatecznie rozbierałem i czyściłem gaźnik z 5 razy. Proszę o pomoc.

Proponuję przeczyścić kranik, bo prawdopodobnie podaje za mało paliwa. Oprócz tego sprawdź też zaworek poziomu paliwa w komorze pływakowej gaźnika.

Dzięki, zobaczę czy coś pomorze.

za uboga mieszanka

Mieszanka jest dobra 1:20 olej mobil 1 racing 2T.

Lanie 1:20 takiego oleju do WSK to przesada.... Mylisz skład mieszanki jaką podaje gaźnik z tym co lejesz do baku

Acha..
Najpierw iglica na max w górę czy pomoże, jak nie to śruba powietrza maksymalnie wkręcić, jak nie to szukać większej dyszy a jak to także nie o odlutować sitko filtrujące z nakrętki odstojnika. Mi pomogło dopiero ostatnie

Ciekawe rozwiązanie może to pomoże, co do oleju to mam za free więc nie żałuję.

Sprawdź czy jakiś syf z baku Cię nie zatkał dopływu paliwa. Zrób to po ustawieniu iglicy oraz gaźnika jak pisał kolega powyżej.

wyregulować pływak w komorze pływakowej

Zatkana dysza główna lub gaźnik w ogóle.

A jaki to gaźnik ? Polski czy nowy Chinol ? Jak chinol to może tak być , że mieszanka jest uboga ( dużo powietrza i mało paliwa) . Ktoś tam pisał , że te nowy Chinole mają tendencję do tworzenia zbyt ubogiej mieszanki .Wiem , że czyściłeś gaźnik parę razy ale dysze warto sprawdzić . Ja kiedyś Romet-a się opchałem tylko zapalił i zaraz gaśnie . Dysze od wolnych obrotów przepchałem - dalej nie chodzi . Jako , że mam w sumie trzy takie gaźniki to wyjąłem i przełożyłem z drugiego tę dysze i śmiga