Strona 1 z 1

Przelewający się gaźnik

: 2008-03-26, 22:43
autor: Sumek101
Witam
Jestem posiadaczem M06B3 i mam problem z gaźnikiem. Na wysokich obrotach z gaźnika wytryskuje paliwo. Znajomy mechanik twierdzi że jest to wina użycia pływaka oraz komory pływakowej różnych typów. Komora wygląda na standardową... w dnie jest tak jakby mocowanie na jakaś "igłę". Pływak którego używam to standardowy "walec" - mechanik twierdzi że powinien tam być "pływak z igłą"... inny niź posiadam i że powoduje to właśnie wyciekanie paliwa ponieważ pływak za późno domyka "zawór" a poziom paliwa w komorze podnosi się za wysoko.
Po zastosowaniu tego samego pływaka z przylutowanym na górze lekkim kawałkiem metalu - na wysokich obrotach paliwo nie wycieka jednak wsk zachowuje się jak by otrzymywała za mało paliwa - trzeba bardzo mocno dodawać gazu aby podnieść obroty, przy małym dodawaniu silnik "dusi się".
Czy mechanik miał rację? A może powód tej usterki jest inny? Jeżeli ma rację czy ktoś mógłby mi doradzić jakiego typu powinienem zakupić komorę bądź pływak?
Z góry przepraszam za niefachowe słownictwo - niestety jestem jeszcze zielony.
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam :)

P.S. Pływak nie jest uszkodzony (użyłem trzech, w tym dwóch nowych)

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-03-27, 08:33
autor: rezik
Twój mechanik ma absolutnie rację! Ztymrze niepotrzebnie cos przylutowywales. Cala filozofia tego problemu opiera sie na eksperymentalnym zginaniu/odginaniu blaszki ktora jest pod igłą odcinającą dopływ paliwa w celu dokładnego ustawienia poziomu paliwa w komorze. Tylko metoda prób i błędów. Na przyszłość (jak wszystko bedzie juz ok) radze nie "Bawic" sie gaznikiem bo to czuła rzecz.
Pozdrawiam

takze odegnij te blaszke leciutko w dół (pamietaj ze jest on sprezysta wiec wieksze odgiecie chwilowe=mniejsze odgiecie rzeczywiste)
mam nadzieje ze jakos to jasno wytłumaczyłem

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-03-27, 12:46
autor: Sumek101
Czyli rozumiem że powinienem zastosować inny pływak z blaszką/igłą? Bo pod zaworem który odcina dopływ paliwa nie mam żadnej blaszki. Mógłby ktoś pokazać mi zdjęcie takiego pływaka żebym wiedział jaki mam dokupić?
Dzięki i pozdrawiam

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-03-27, 18:01
autor: Brat
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Oto kilka fotek jeśli masz pegaza to na 2 fotce zaznaczyłem tą blaszkę ją odginasz w górę żeby dostawało mniej benzyny w dół jeśli ma więcej dostawać.

Jeśli masz zwykły gaźnik 125 to ci nie pomogę bo mam gaźniki ale wszystkie są z dziurką w komorze ale mam pływak walec a przykrywkę komory mam z zaworkiem, wydaje mi sie ze zaworek regulujesz wpychając go albo wypychając z tej pokrywki ale pewności nie daje. Najlepiej kupić zestaw naprawczy gaźnika 125 tam masz ten zaworek w komplecie z dyszami i śrubami a zestawik kosztuje kilka złotych.
Np taki :

http://allegro.pl/item330385143_wsk_125 ... znika.html


Pozdrawiam.

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-03-28, 08:50
autor: pawe86
zawsze mozesz kupic plywak i ten dekielek komory plywakowej starego tymy znaczy zwykla iglica przechodzaca prze plywak i ta oto iglica ma regulacje gora dol....

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-03, 12:57
autor: Sumek101
Ostatnio wertowałem "Jeżdżę motocyklem wsk" i z książki wynika że mam gaźnik G20M2a w którym zarówno pływak jak i zawór są takie jakich używam. Jako że mam dużo zapasowych części stosowałem 3 zawory i 3 pływaki ale zawsze efekt jest ten sam. Próbowałem również regulować dopływ paliwa poprzez wybijanie i wbijanie zaworu w pokrywce na różne głębokości. Niestety zawsze efekt jest ten sam albo gdy dam gaz na maksa na luzie to paliwo wytryskuje (przy zaworze umiejscowionym dosyć wysoko), albo gdy umieszczę zawór głębiej to paliwo nie wytryskuje jednak silnik nie działa poprawnie bo dostaje za mało paliwa... nie wiem już co mam robić. Chyba przyjdzie mi się z tym pogodzić, w sumie w trakcie jazdy paliwo się nie wylewa tak mocno... chyba.

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-03, 15:29
autor: Fenix
Sumek101 pisze: Chyba przyjdzie mi się z tym pogodzić, w sumie w trakcie jazdy paliwo się nie wylewa tak mocno... chyba.
Tu nie chodzi o to, czy dużo czy mało paliwa gubisz, tylko o to chodzi, żeby było w porządku, poprawnie, że silnik pracował jak należy.
Prawdopodobnie masz wyrobiony ten otwór, w który wchodzi iglica i zamyka dopływ benzyny. I jak opuścisz pływak niżej, to pozornie masz dobrze ustawiony gaźnik (jedynie moc jest za mała!). Nie wycieka paliwo ale też silnik nie ciągnie przyzwoicie. Zanim więc zaczniesz regulacje poziomu paliwa, to zrób coś z tą szczelnością: albo kup nowy, kompletny zaworek, albo pastą lekko ścierną i dotychczasową iglicą popraw szczelność przez docieranie.

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-07, 15:53
autor: Sumek101
A więc tak... dziś od rana tych całą masę godzin spędziłem przy maszynie. Specjalnie nie pojechałem na zajęcia żeby móc pogrzebać.
Użyłem 3 zaworów (wydaje mi sie że są szczelne, to raczej mało prawdopodobne żeby wszystkie 3 były uszkodzone, paliwo przez nie nie przecieka gdy są zamknięte, to samo tyczy się powietrza gdy w nie dmucham, chodzą delikatnie więc pływak nie powinien mieć problemu z domknięciem) ustawione są na takim poziomie że niemożliwym jest aby pływak nie zdążył go domknąć zanim paliwo nie dotrze na samą górę. Użyłem również 3 pływaków, jeden to nówka sztuka.... następnie montowałem 3 pokrywki. Próbowałem również uszczelnić połączenie komory pływakowej z pokrywką. Ciągle to samo... W końcu w desperacji i ataku szału zamontowałem zupełnie nowy nieużywany gaźnik (sam nie wiem po co)... Żadnych efektów, gdy podkręci się gaz paliwo zawsze wytryskuje przez dziurke w pokrywie. Już nie wiem co mam robić... może to rzeczywiście tak jak mówisz fenix wina tego odcięcia dopływu paliwa ale użyłem trzech... i sprawdzałem ich szczelność...

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-07, 18:10
autor: Fenix
w desperacji i ataku szału zamontowałem zupełnie nowy nieużywany gaźnik (sam nie wiem po co)... Żadnych efektów,
No to teraz to i ja nie bardzo rozumię, co twój silnik jeszcze chce. Uszczelniać połączenie pokrywy gaźnika z jego korpusem nie ma sensu, bo paliwo powinno być znacznie niżej i nie powinno się tędy przelewać! Jeśli się przelewa to bankowo masz za wysoki poziom paliwa w gaźniku. Ale w nowym gaźniku też masz za wysoki??!! To już mnie bardzo zdziwiło. Albo ten gaźnik nie jest taki wcale nowy, albo masz... jakieś dziwne nadciśnienie w baku!
Zaworek powinien tak trzymać szczelność, że nawet bez zakręcania kranika gaźnik nie powinien się przelewać!! Hmmm... no to ja już nie potrafię ci wymyślić nic skutecznego.
gdy podkręci się gaz paliwo zawsze wytryskuje przez dziurke w pokrywie.
To znaczy bezdyskusyjnie, że masz stanowczo za wysoki poziom paliwa w gaźniku. Ten gaźnik NOWY - to faktycznie jest fabrycznie nowy? czy tylko wygląda jak nowy?.
Próbowałem również uszczelnić połączenie komory pływakowej z pokrywką. Ciągle to samo...
Tego nie uszczelnisz w ten sposób. Bo jak nie przez tą małą dziurkę przelewową (tą w pokrywce), to paliwo będzie się przelewało wewnątrz gaźnika - w kierunku do filtra powietrza!
Poziom paliwa musi być utrzymany dokładnie taki, o jakim piszą w fabrycznej instrukcji!! :what: :hah:

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-07, 18:48
autor: 125 arek
może to wskazywac na nie szczelny układ korbowy tzn simmeringi nadają się do wymiany miałem podobne problemy wymiana simmeringów na nowe powinna pomuc

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-07, 18:55
autor: Sumek101
Może poprzednim postem wprowadziłem cię w błąd bo pisałem go tak na szybko prosto po przyjściu z garażu.
A więc gaźnik jest nowy (albo tak wygląda nie jestem znawcą) ale musiałem wrzucić do niego: pływak pokrywkę komory i zaworek z poprzedniego, bo "nowy" nie był kompletny.

"Zaworek powinien tak trzymać szczelność, że nawet bez zakręcania kranika gaźnik nie powinien się przelewać!!" - no właśnie trzyma szczelność bez zakręcenia kranika na niskich obrotach, tylko ta przypadłość z wytryskującym paliwem występuje gry dam dużo gazu. Dziś po tych paru godzinach zauważyłem że najwięcej paliwa wypluwa podczas opadania z wysokich obrotów.
Po zamontowaniu innego gaźnika i zastosowaniu tych starych elementów o których pisałem wszystko wskazywało by na to że to albo pływak albo zaworek.
Wydaje mi się że następnym krokiem jaki powinienem zrobić jest zakup nowych elementów (pływak i zaworek z pokrywką). Po prostu trudno mi uwierzyć że mam je niesprawne mimo że stosowałem kilka i sprawdzałem szczelność. Kolejnym co zrobię będzie jeszcze zabawa z obniżeniem zaworka w pokrywce, jeszcze raz nie zaszkodzi może w końcu uda mi się znaleść złoty środek.
Na chwilę obecną nic innego mi nie przychodzi do głowy, chyba że ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ;)
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie :)

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-17, 10:49
autor: Sumek101
Wreszcie mi się udało :) kupiłem nowy pływak, oraz wrak gaźnika i wyjąłem z niego pokrywkę z zaworkiem na fabrycznej wysokości... no i działa już nie cieknie :) Niby takie proste a ja się męczyłem.

Mam jeszcze jedno pytanie jaki jest odpowiednik Iskry F80 w innych firmach (np bosh) ? Nie mam zaufania do "Iskr" w ogarze zawsze szybko mi padały a teraz zdechła mi w WSK. Mam jedną starą świecę na której zawsze jeździłem ("champion") ale nie wiem czy nie jest ona przypadkiem za słaba. Nie wiem co jest z tymi "iskrami" na "championie" jeździłem 3 lata i nadal sprawna a "iskry" padały systematycznie.
Pozdrawiam

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-04-17, 18:07
autor: Wężu
To nie wina firmy a fart lub pech. Ja raz kupiłem świece za 5 zeta i jeździłem dłużej niż na wszystkich NGK, Iskrach i Isolatorach itp. W jednej Wuesce miałem Boscha ale np. już w SHL iskra jest na niej gorsza niż na Iskrze. Poprzedni właściciel też miał w niej Boscha i twierdzi, że padła po tygodniu.

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-05-05, 09:22
autor: Edi
Ja u siebie miałem NGK i tak średnio potrzymała. Ale to z reguły zależy jak ja "firma" zrobiła. Boch drogi... lecz daje gwarancje jakość. Kup na razie NGK. Pojeździsz spokojnie na niej.Ale wóź ze sobą 2 jeszcze zapasowe świece.

Re: Przelewający się gaźnik

: 2008-05-05, 15:38
autor: rutkowski
do wiesi dobre sa świece bosha ale tylko te produkowane w niemczech kupiłem ostatnionowa
[na pudełku pisało made in taiwan] padła po 3 dniach niezbyt intensywnej jazdy zaczewła tracic iskre i motor coraz ciężej odpalał zmieniłem na starą wysłużoną niemiecka i sprzęt odpalił od 1 strzała

świeca stara ale jara