WSK - WueSKowe Forum

Witam. Ostatnio jadąc, moto zgasło. Po chwili kopnąłem i odpaliła bez gazu ale nie chciała się wkręcić na obroty. Przeczyściłem gaźnik, wymieniłem kondensator ustawiałem zapłon, gaźnik platynki, nic nie pomaga. Świece też wymieniałem. Poprostu motor tak jakby nie miał siły się wkręcić na obr. tylko wkręci się trosze i zaczyna pierdzieć i kopci. Chodzi tylko na wolnych obrotach. Simmeringi są nowe, łożyska też więc raczej nie chciałbym się dowiedzieć że to simmering nawalił

Simmery albo wał ma duzy luz.

Jeżeli twierdzisz, że wszystko ok, posprawdzałeś co się dało, mieszanka odpowiednio rozrobiona, a teraz kopci nadmiernie to uważam że Twoje obawy się jednak potwierdzą. Czyli Zimmer od strony sprzęgła.

Wszystkich was muszę uspokoić ponieważ wciągnęło mi plastikowy woreczek do filtra nie wiadomo skąd. A już pościągałem cylinder i głowice

Wszystkich was muszę uspokoić
Wszyscy się przejęli

Zloty52 pisze:Wszystkich was muszę uspokoić ponieważ wciągnęło mi plastikowy woreczek do filtra nie wiadomo skąd. A już pościągałem cylinder i głowice

może ktoś celowo upakował pod siodło woreczek i jak odjechałeś to zassało i kaput. Kiedyś brat jeździł bez kanapy M06B1 no i nie idzie no nie idzie i gaśnie jak w trakcie jazdy siedział na schowku

serio nie podejrzewał takiej akcji z filtrem powietrza
Człowiek cały czas się uczy

hmm... by zapobiec w przyszłości takiej akcji trzeba zabezpieczyć dolot filtra siatką jaka mi została (viewtopic.php?f=23&t=15406#p544794) ... w 175 zassanie czegoś jest bardziej prawdopodobne z racji wielkiej dziury skierowanej w przód...