WSK - WueSKowe Forum

Witajcie. Problem jest taki że mam ustawiony zapłon wg książki i mi strzela w gaźnik i to tak że jak strzeli to motor gaśnie. Kapie mi paliwo przy krućcu od strony cylindra. Tego krućca sciągnąć nie moge nie jest on przyklejony a nawet go traktowałem młotkiem i nic. Nawet nie drgnie. Gaźnik wyczyściłem. Napewno silnik odpala a cały środek silnika jest na nowwych częściach. Sprzęgło regulowałem i nic nie moge wysprzęglić do końca nie wiem czy to wina ślimaka czy popychacza (nowy) czy samej linki (nie wymieniana). Jakieś porady?


Można dać zapłon z simsona do wsk?

chciałbym dodać ze strzela w tłumik mi teraz bo w gaźnik strzelał bo kruciec ciekł i paliwo nie dochodziło... teraz w tłumik strzela bo zapłon jest za wczesny?

Teoretycznie jeśli strzela w tłumik to zapłon bardzo pózny ale skoro ustawiałeś wg. książki to na pewno masz w okolicach 3mm przed GMP sprawdz jeszcze raz zapłon czy się nie przestawia jednak ja bym obstawiał na wadliwą iskrę ( kondensator cewka sama świeca..) ale to naprawdę loteria tak na odległość.Ew wał mógł się rozlecieć na czopie ale to naprawdę rzadkość