WSK - WueSKowe Forum

Powiedzcie jaki sposób macie na rozwalony gwint w kraterach. Da się to zrobić bez gwintowania??
Czy poxipolina pomoże?? A może dało by się wpasować szpilki od 175? Jaka jest różnica średnicy szpilek?

Cześć.Po pierwsze to nie Poxipolina tylko Poxilina albo Poxipol(to to samo tylko w innej postaci)Poxilina raczej nie pomoże bo jest za gęsta ale Poxipol może pomóc.Posmaruj gwint szpilki Poxipolem i kapnij trochę do gwintu w karterze,potem zakręć szpilkę i odczekaj 24h i złóż wszystko w kupę uważając z siłą dokrecenia tej klejonej szpilki.A jak nie pomoże to musisz prze gwintować.Pozdro.

Koszu, je**j te kleje. Zrób to dobrze. Taka tulejka to chwila. Znajdź rurkę żeby miała z 11mm średnicy, 12 to góra. W środku około 6-6,5. W bloku zrób gwint m10, na zewnątrz tulejki to samo. W środku m7. Ale nie wiem czy taki gwintownik znajdziesz. W 175 szpile są m8. Spróbuj zrobić taki gwint w bloku, może będzie dobrze

Najszybciej to mi bedzie na szpilki 175 nawet gwintownik mam taki tylko chodzi o skok jaki jest w tych szpilkach gwintownik mam ze skokiem 1.25

To jest gwint metryczny. Skok chyba 1.25. Zrób z ta tulejka jak pisałem. Wtedy masz oryginalne szpile. A żeby założyć szpile od 175 to musisz przewiercic cylinder i głowice bo nie przejdzie inaczej

Możesz użyć zestawu do naprawy gwintów Helicoil. Rozwierasz odrobinę otwór, gwintujesz go i wkręcasz w niego sprężynkę Helicoil.
http://www.boellhoff.cz/test/images/helicoil_vrezu.jpg" target="_blank
http://www.uucmotorwerks.com/flywheel/i ... licoil.jpg" target="_blank

Wojtek testowałeś może takie rozwiązanie? Jak się sprawdza? Czy można to samemu wykonać czy trzeba komuś oddać(jeżeli tak to ile to kosztuje)? Jaka jest trwałość takiego rozwiązania?

Nie testowałem. Można wykonać samemu. Patent zebrał pozytywne opinie doświadczonych mechaników na Forum Motocyklistów. Wskazany jest specjalny przyrząd aby wkręcić sprężynkę i uciąć fragment idący po średnicy, służący do wkręcania jednak jeśli ktoś jest pomysłowy to poradzi sobie z tym w domowych warunkach.

Ja zerwawszy gwint śrubą mocującą dekiel w CZ 380 rzeźbiłem gwinty M7 i śrubki strugałem z M8. Wniosek jest taki że to raczej gówniana robota. Narzynka jak i gwintownik M7 to towar niespotykany, długo szukałem zanim znalazłem. Co więcej śruby M8 po przegwintowaniu mają nieco wyszczerbiony gwint a ponadto trzeba zeszlifować nadmiar materiału na odcinku bez gwintu aby śruba zmieściła się w otworze. Na dzień dzisiejszy odrazu wybrałbym Helicoil.

Mi też się gwint zdarł w karteże . Kupiłem pręta 8 przegwintowałem zakręciłem i jest git.

A ja i tak zostanę przy swoich tulejkach. Jak jest dobrze zrobione to nawet nie ma śladu że jest coś zmienione i przede wszystkim-zostają oryginalne śruby i nic nie trzeba wiercic ani zmieniać w cylindrze i głowicy

A ja mam rozwalony gwint od śruby spuszczania oleju hmmm jakiś taki tokarz od piętnastu boleści mi to zrobi bo innego u siebie nie mam a może da się to właśnie zrobic tym zestawem Helicoil tylko gdzie to można kupic i ile to kosztuje bo na jeden gwint to nie wiem czy mi się to sie opłaca a ja mam dopiero 16 lat i nie zarabiam a tatuś już mi wiele części kupił

Ostro śmierdzi wt, ale na zerwany gwint tam pasuje świeca zapłonowa. Możesz coś popróbować. Albo nagwintuj na m14-16 i dopasuj tam taka śrube. Podkładka miedziana bądź alu pod to i będzie szczelnie. Ze świecą to nie mój patent. Zobaczyłem to po jakimś czasie jak wiesie kupiłem i zajrzajem pod silnik. Wcześniej nie widziałem. Ważne że olej nie leciał a pod silnik i tak nikt Ci nie będzie zaglądać

Ja już na wstępie miałem uszkodzony gwint przy spuście oleju. Nie wiem jak u innych ale u mnie ten gwint był bardzo krótki. Tokarz wykonał nowy większy gwint i nowy korek. Ze starego wyjął magnes który wkleiłem sobie w nowym korku.

matafix6 pisze:Też mam zerwany ten gwint ale mój patent jest banalny po prostu na gwint śruby od spustu ojeju nakładam większą ilość silikonu silnikowego zakręcam czekam aż zastygnie zalewam i mam spokój

A jeżeli chcesz wymienić olej to najpierw go spuszczasz, wylewasz olej, zaklejasz(czekasz kilka godzin aż wyschnie) i dopiero zalewasz . Trochę to długo trwa . Ja mam u siebie na nakrętkę nawinięte pakuły ale trochę to puszcza niestety .

Świeca, świeca, świeca. Wystarczy odciąć izolator od góry i po krzyku. Trochę więcej tego korka odstaje od silnika ale 3ma. A od wewnątrz można też izolator wybić i magnes tam dać, na silikon na przykład aby nie puszczało gdzieś bokami jak izolatora nie będzie

ej panowie po co tam magnes? mi tez sie zrąbał tam gwint, to wzialem plastiokowy korek z drugiego silinka i zrobilem jak matafix6. obkleilem gwint korka silikoenm i jazda-trzyma sie.po co ten magnes?

a jak go nie bede mial to te opilki moga mi sajgonu narobic?

Z magnezu się dużo tu nie zrobi. Magnes jest potrzebny. Najlepiej neodym. Gdyby nie trzeba było to by go nie było. To jest jakby filtr oleju z metalicznych drobin. Nieraz po wykręceniu go ukazuje się piękna rzeźba z opiłków

Jaka świeca? Jak macie dawać takie rady to nic nie piszcie. Korek musi być z prawdziwego zdarzenia z uszczelką miedzianą. Magnes przyciąga metalowe opiłki z kół zębatych, które usuwamy przy zmianie oleju. Uszczelnienie gwintu taśmą teflonową czy innymi sposobami dopuszczalne ale bez przesady.

Po prostu Wojtek. Stara świecie uciąć i wkrecić. Będzie 3mało. Wiem że ciągnie tu wt ale to może być rozwiązanie tymczasowe, na pewno lepsze niż pół tuby silikonu