WSK - WueSKowe Forum

Tak jak w temacie. Można wykluczyć sprężyna bo sprawdzałem. Problem jest wtedy jak jest założony lewy dekiel. Jak go nie ma to kopniak powraca. Czy istnieje możliwość zapieczenia wałka startera z wałkiem od zmiany biegów w srodku.
Proszę o pomoc bo nie to denerwóje i niemoge sobie z tym poradzić

POZDRO

tak to może być zapieczenie ale jeśli by sie zapiekły to bez dekla tez by nie wracał
sprawdzzi czy przypadkiem wałek nie zacina sie w deklu
a może zmieniałeś oring w deklu bo ja jak dałem nowy oring w deklu to też kopniak nie wracał

masz złe dystansowanie pomiędzy lewą kapą a prawą lub wałek nie wszedł dobrze w półksiężyc

A masz uszczelkę między deklem a karterem??

To wina dystansowania wałka od pokrywy lub złego dystansu pomiędzy koszem sprzęgłowym a karterem.W momencie założenia pokrywy wałek rozrusznika siedzi sztywno i we właściwej pozycji,czego nie można powiedziec,gdy chodzi luźno bez dekla.Sprawdz czy między deklem a wałkiem są jakieś podkładki oraz czy nie masz mocno splanowanego styku pokrywy sprzęgła z karterem.Jeśli ktoś ścierał ten styk i przekroczył granicę tolerancji,wtedy przez dokręcanie pokrywy ściskasz wałek.

ja ostatnio u siebie w 175 gdy za mocno skręciłem śrube od kopnika to zapewne wałek pewnie docisło do wałka zmiany biegów i mi nie odbijał również.poluzowałem troche tą śrube i wszystko gra.
ale mysle ze pewnie problem tkwi w tym dystansowaniu co Anzel podał.

Dodam coś od siebie. Ja tak miałem gdy kolek ustalający był coś nie tego albo go wogóle nie było. W 175 tak jest jak brakuje tulejek w otworach na śruby. Pokrywa się lekko przesuwa w dol podczas kopniecia i kleszczy wałek. Albo spróbuj wziąć wałek na tokarke i troszkę zebrać powierzchnię która opiera go o pokrywę aby nie wyszedł. Albo jest skrzywiony

Mateusz WSK miałeś racje za bardzo ścisnąłem śrube startera i mi kleszczyło, ale jest już spoko, jeszcze raz dzięki za cenne rady
Pozdro