Strona 1 z 2
No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 13:20
autor: Gumshield
Ktoregos dnia zauwazylem ze ubylo mi oleju w silniku. Uzupelnilem olej do tego zalozylem nowa uszczelke na pokrywe sprzegla....niestety okazlo sie ze cieknie na laczeniu karterow.
Chcac nie chcac bedzie to moj dziewiczy remont silnika S01
Byla tez alternatywa zakupu po remoncie..ale zstawie to jako ostatnia deske ratunku
Od kilku dni czytam forum i wyluskuje porady[ o zakladananiu na cieplo/zinmno lozysk, zero ingerencji mlotka stalowego

etc].
Niestety w niektorych postach zdjecia poginely, adresy na allegro do dobrych towarow zniknely.
Jak juz mam go "otwierac" to chcialbym zrobic porzadnie by zamknac go na dluzszy czas.
Bylbym rad za praktyczne porady doswiadczonych.
Na dzien dzisiejszy zostalo mi jeszcze zdjecie zebatki na wale[mialem problem z namierzeniem sciagacza] i bede rozpolawial kartery. Niestety rozleciala mi sie tez 'choinka' mam ndziej ze nie bede mial problemu ze zlozeniem...Ja glupi na poczatku myslalem ze obejdzie sie tez bez rozkrecania kosza sprzeglowego

Jako ze silnik byl nie 'od pary' tzn. pozniejszy-numer bity w dwoch liniach, do tego mocno obity to rozgladam sie za karterami z numerami bitymi w jednym rzedzie, co by mialo rece i nogi.
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 15:14
autor: sopi220
bardzo masz zajechane kartery na łączeniach?ew.możesz je wyrównać papierem ściernym przyklejonym na jakiejś idealnie płaskiej powierzchni.skrzynię to dasz radę złożyć bez problemu.
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 15:31
autor: Gumshield
Same nierownosci mnie bardzo nie przerazaja, gorzej jest z ulamanym mocowaniem silnika w jednej polowce.
Wiczorem postaram sie wrzucic fotki
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 15:32
autor: xradusx
sopi220 pisze:bardzo masz zajechane kartery na łączeniach?ew.możesz je wyrównać papierem ściernym przyklejonym na jakiejś idealnie płaskiej powierzchni.skrzynię to dasz radę złożyć bez problemu.
Duża szyba na szybe wielki arkusz papieru 2 tyś i 3 tyś i jedziesz karterem równomiernie po papierze na szybie
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 18:18
autor: hans
papierem 2 tys to sobie można łysą głowę polerować a nie karter planować. Kartery to 100, 150 i jazda planujemy ewentualnie na frezarkę ale to już koszty u majstra.
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 18:52
autor: xradusx
hans pisze:papierem 2 tys to sobie można łysą głowę polerować a nie karter planować. Kartery to 100, 150 i jazda planujemy ewentualnie na frezarkę ale to już koszty u majstra.
Powodzenia w dystansowaniu skrzyni po papierze 100. Jak zjedziesz jeden karter 2mm to na dwóch masz już 4mm Nigdy nie miałem tak uszkodzonych karterów żeby szlifować na grybszym papierze niż 800 a połówek karterów się nie szlifuje tylko równa powłokę żeby lepiej dolegały
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 18:56
autor: maykii
Najlepszym papierem jest najzwyklejsza 400. Radek czy ty wiesz ile to trzeba trzeć żeby zetrzeć 2mm ?
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 19:14
autor: wujcio
xradusx pisze:hans pisze:papierem 2 tys to sobie można łysą głowę polerować a nie karter planować. Kartery to 100, 150 i jazda planujemy ewentualnie na frezarkę ale to już koszty u majstra.
Powodzenia w dystansowaniu skrzyni po papierze 100. Jak zjedziesz jeden karter 2mm to na dwóch masz już 4mm Nigdy nie miałem tak uszkodzonych karterów żeby szlifować na grybszym papierze niż 800 a połówek karterów się nie szlifuje tylko równa powłokę żeby lepiej dolegały
Padłem hahahahahaha 2 mm to ty byś to musiał pilnikiem jechać albo papierem <100 i to przez kilka godzin
wiadomo że to trzeba delikatnie to robić i trzeba zacząć od papieru 600-800 i dopiero kończyć na 1000, 2000 żeby nie bylo rysek.
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 20:41
autor: Gumshield
Panowie temat szlifowania karterow uwazam za zamkniety..sa tak zjeb.....popaprane ze rozgladam sie za nowymi.
Prosze o wytlumaczenie jak sprawdzic luzy na wale tzn. jak wyeliminowac wal do remontu od walu OK
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 20:53
autor: wujcio
chwytasz sztywno przeciwwagi i ruszasz góra dół korbą jak stuka to znaczy że jest wywalone łożysko tak samo luz na boki powinien być minimalny
Sprawdź czopy czy są dobre czy np nie mają wytarć pod łożyska (łożyska muszą wchodzić na lekkie wbicie a nie mogą być luźno tzn tak że można je wsuwać ręką) czy kliny są ok i najważniejsze czy stożek od magneta też jest nie ruszony.
Trzeba także sprawdzić czy czopy nie są wbite do środka (nie mogą wystawać w przestrzeni pustej gdzie obraca się korba)
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-15, 22:38
autor: Brat
Wał sprawdź następująco :
Chwyć za sam korbowód tak aby nie dotknąć przeciw wagi, uderz dłonią w górę korby, jeśli słychać stukanie to znaczy że luz jest, jak jest cisza to jest dobry

Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-16, 01:02
autor: xradusx
Wujcio źle mnie zrozumiałeś to było do hansa że jak będzie jechał setką to zjedzie 2mm dlatego nie można przesadzać i najlepiej zacząć lekko od 600 i tyle nie szlifujemy karterów tylko równamy powłokę.
A co do wału to ja sprawdzam jak brat opisał jak dzwoni to wał do remontu

w taki sposób wyczujesz nawet najdrobniejszy luz
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-16, 09:36
autor: Gumshield
Dzieki za instrukcje, jak tylko uporam sie z wybiciem walu sprawdze go.
Wczoraj walczylem 3 godz. bez rezultatu.Za nic w swiecie nie chce wyjsc.Udalo mi sie po wielkich trudach zdjac lewe lozysko.
Jutro mam zamiar zrobic sobie sciagacz ktory pomoze mi z sciagnieciem/wybiciem czopu z prawego lozyska
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-16, 10:59
autor: Gumshield
I foto karteru- widoczne odłamanie przy górnym mocowaniu silnika i ogólne odpryski na rantach
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-16, 13:42
autor: hans
hahaha 800 powodzenia. Zawsze docieram kartery 150 i niema problemu z dystansowaniem skrzyni czy coś. Trę do zabielenia i tyle a 2 mm to jak kolega piszę pilnikiem chyba. Czy ty kiedykolwiek xradus docierałeś kartery? Głowicę też 2000 byś docierał?
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-16, 14:10
autor: xradusx
hans pisze:hahaha 800 powodzenia. Zawsze docieram kartery 150 i niema problemu z dystansowaniem skrzyni czy coś. Trę do zabielenia i tyle a 2 mm to jak kolega piszę pilnikiem chyba. Czy ty kiedykolwiek xradus docierałeś kartery? Głowicę też 2000 byś docierał?
Powodzenia jak byś szlifował setką przy każdym remącie po 50 latach nic by z karterów nie zostało. Dobra koniec tematu. Trzeba pomóc chłopakowi zrobić ten silnik.
Gumshield jeżeli kartery są "ciasne" to warto pospawać uchwyt ale to już zależy od ciebie. Umyj je i wyczyść to będziesz widział
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-16, 16:04
autor: Gumshield
Kolejne wiadomości:
- gniazdo łożyska przynajmniej jedno jest wyrobione- łożysko wypada i kreci się w nim prawie bez żadnego oporu
- gniazdo przynajmniej jednej tulei [brąz?] tez wyrobione..wylata

moze to byc tez wina tulei?
Wiec jednak remont karterów sobie odpuszczam za dużo minusów.
Namierzam jakaś ładna używkę...do tego czasu postaram sie przejrzeć elementy silnika, wyeliminować zużyte i zamówić nowe
Cylinder tez raczej do wymiany, to ze ma prog to pikus ale chyba nie ma sznas na kolejne szlifowanie- ścianka ma 2,9 mm.
Moim zdaniem i tak już jest zbyt cienka, np w SHL 175 scianki sa powyzej 5 mm
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-16, 18:02
autor: wujcio
Gumshield pisze:
Cylinder tez raczej do wymiany, to ze ma prog to pikus ale chyba nie ma sznas na kolejne szlifowanie- ścianka ma 2,9 mm.
Moim zdaniem i tak już jest zbyt cienka, np w SHL 175 scianki sa powyzej 5 mm
Nie patrz na ściankę tulei tylko zmierz średnice cylindra to się dowiesz jaki jest obecnie szlif bo jeśli jest przykładowo teraz pierwszy to możliwe że wyjdzie 3 albo 4 przy dużym rancie.
Najlepiej zawieść go tam gdzie robią szlify i koleś CI pomierzy średnicówka wnętrze i powie jaki ma obecnie wymiar w największym punkcie.
Z tego co piszesz to kartery są tragiczne ;p
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-17, 09:52
autor: Gumshield
Wal ściągnięty. Na zdjęciu widać ściągacz który zmontowałem z dostępnego pod ręka złomu.
Moze nie jest to wyrób "dezajnerski" ale praktyczny i w 100% zdał egzamin

Wrzuciłem filmik z próby wału..czy to jest owe dzwonienie?? dal mnie to jest 'gluchy dzwiek'
http://w786.wrzuta.pl/film/64Sney6beJP/mov03389
Re: No i stalo sie...silnik
: 2011-01-17, 11:20
autor: Karlicek
Po filmiku ciężko rozeznać, ale dla mnie stuka aż (nie)miło.