WSK 175 Problem z ssaniem
: 2012-11-12, 20:36
Siema
Mam taki problem odpalam jak jest zimny na ssaniu pracuje pieknie jak się zagrzeje wyłączam ssanie(pociągam dzwignię do siebie) wtedy chcąc dodać gazu jest tylko buuuu i buuuu. O ruszeniu nie ma nawet mowy. Włączę ssanie(zluzuje linkę) ruszam bez problemu pociągnę ją mniej wiecej do 1/4 gazu i zaczyna przerywać wtedy ciągnę dźwignię do siebie i wtedy jest buttt że skoda gadać ciężko jest się jedną ręką utrzymać ale jak chce zmienić bieg i wrzucę 2 to znowu go muli wtedy włączam sanie rozpędzam aż zacznie przerywać wyłączam ssanie i znowu but. Po prostu jak zmaleją obroty to nie ma mowy bez ssania o jakiej kolwiek jeździe. Czego to może być wina ?? Filtr powietrza czysty, pomiędzy gaźnik - króciec i króciec - cylinder nowe uszczelki guma na obudowę filtra i gaźnik nowa + nowe opaski zaciskowe (szczelne wszystko na 100%) Iglica ustawiona na 2 stopień od dołu (czyli prawie najwięcej paliwa) śrubkę mam wykręconą 1 obrót od maximum ale próbowałem tez inne ustawienia ale nic one nie dają. Przepustnica nie ma luzu w korpusie jest idealnie spasowana, gaźnik wyczyszczony na błysk, dopływ paliwa drożny, jedynie co mam to na wężyku paliwowym założony filterek (czysty) czy mogło by się to dziać przez niego ?
Mam nadzieję że coś poradzicie
Z góry THX
Mam taki problem odpalam jak jest zimny na ssaniu pracuje pieknie jak się zagrzeje wyłączam ssanie(pociągam dzwignię do siebie) wtedy chcąc dodać gazu jest tylko buuuu i buuuu. O ruszeniu nie ma nawet mowy. Włączę ssanie(zluzuje linkę) ruszam bez problemu pociągnę ją mniej wiecej do 1/4 gazu i zaczyna przerywać wtedy ciągnę dźwignię do siebie i wtedy jest buttt że skoda gadać ciężko jest się jedną ręką utrzymać ale jak chce zmienić bieg i wrzucę 2 to znowu go muli wtedy włączam sanie rozpędzam aż zacznie przerywać wyłączam ssanie i znowu but. Po prostu jak zmaleją obroty to nie ma mowy bez ssania o jakiej kolwiek jeździe. Czego to może być wina ?? Filtr powietrza czysty, pomiędzy gaźnik - króciec i króciec - cylinder nowe uszczelki guma na obudowę filtra i gaźnik nowa + nowe opaski zaciskowe (szczelne wszystko na 100%) Iglica ustawiona na 2 stopień od dołu (czyli prawie najwięcej paliwa) śrubkę mam wykręconą 1 obrót od maximum ale próbowałem tez inne ustawienia ale nic one nie dają. Przepustnica nie ma luzu w korpusie jest idealnie spasowana, gaźnik wyczyszczony na błysk, dopływ paliwa drożny, jedynie co mam to na wężyku paliwowym założony filterek (czysty) czy mogło by się to dziać przez niego ?
Mam nadzieję że coś poradzicie
