Strona 1 z 1

Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 16:06
autor: Gracjan
Co mogę zrobić by zaradzić sytuacji kiedy mam zerwany gwint w gaźniku, gdzie wkręca się dyszę główną. Dysza wkręca się normalnie ale później już przeskakuje. Próbowałem z silikonem, ale wiedziałem że to tylko tymczasowe rozwiązanie. Co powiecie na zalutowanie? Tylko nie wiem czy lutownica tam podejdzie.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 17:42
autor: Wojtek
Wymień element z zerwanym gwintem. Silikon w gaźniku to błąd. Mimo że jest odporny na paliwo to będąc w nim zanurzony cały czas i tak się rozpadnie na kawałki. W dalszej kolejności zatka dyszę głowną.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 18:23
autor: ŻbiKu
W Pegazie gniazdo dyszy można wykręcić. Jeśli nie masz zapasowego to zwyczajnie przylutuj dyszę. Będzie trzymać bankowo. Lutowałem już nie raz.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 19:11
autor: Gracjan
Też myślę że zalutowanie to dobre rozwiązanie ale moja lutownica tam nie podejdzie bo jest za ciasno. Chyba że wygiąłbym z druta miedzianego dłuższy grot do lutownicy ale nie wiem czy można dawać do lutownicy 2-3 razy większy grot??

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 21:27
autor: Klaudek
Musisz sprobowac, moze byc tak ze grot bedzie sie dlugo grzal lub wcale sie nie nagrzeje.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 22:10
autor: Gracjan
ŻbiKu pisze:W Pegazie gniazdo dyszy można wykręcić. Jeśli nie masz zapasowego to zwyczajnie przylutuj dyszę. Będzie trzymać bankowo. Lutowałem już nie raz.
A jak można wykręcić gniazdo dyszy bo nigdy tego nie robiłem.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 22:30
autor: Wojtek
Powiedz gdzie zerwałeś ten gwint i przestaniemy gdybać. W kadłubie gardzieli czy w rozpylaczu iglicowym. Kadłub gardzieli wciskasz w korpus gaźnika, jest aluminiowy. Rozpylacz jest miedziany i w niego wkręcasz dyszę główną.
Dla mnie lutowanie to rzeźba. Za 15 złotych można kupić używany gaźnik i wykręcić z niego potrzebny element.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 22:56
autor: adasiek185
Wojtek, rozpylacz jest mosiężny a nie miedziany. Chyba że tylko ja mam mosiężny ale nigdy nie widziałem z innego materiału. I tak dla mnie przylutowanie dyszy do niego jest prostym, tanim i szybkim rozwiązaniem

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-20, 23:06
autor: Wojtek
Mosiądz w większości składa się z miedzi. Nie było do czego się przyczepić to wybrałeś najmniej ważną część wypowiedzi.

Kiedy frez na wałku kopniaka zniszczy się, kopniak też można do niego przyspawać. Rozwiązanie tanie i szybkie.

Nowy rozpylacz też jest tani.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-21, 12:11
autor: ŻbiKu
Robisz z igły widły. Lutowanie dyszy to po prostu praktyczne rozwiązanie sytuacji i wcale nie jest złe. To nie jest jedna z tych rzeczy jak zaspawanie wałka zdawczego czy korbowego. Wiadomo, że wymienić należy ale mi się nigdy nie chciałoby czekać tydzień na nową część. W simsonie rozwiercałem gniazdo dyszy, najzwyczajniej wsadziłem i oblutowałem dookoła nową, większą i za pewne po tych kilku latach do dzisiaj jeszcze jest w tym gaźniku. Czasami są jakieś ustępstwa ścisłej teorii, WSK to praktyka.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-21, 13:35
autor: adasiek185
Dokładnie. Nie mając nawet kasy na rozpylacz czy dostępu do części takie coś ratuje tylko. I widzisz Wojtek. Piszesz że z miedzi, potem że mosiądz. Wiem że mosiądz to stop miedzi z cyna, ale to nie to samo co miedź

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-21, 19:42
autor: MarioM06
Takie łatanie może i w trwały sposób jest jak najbardziej usprawiedliwione w momencie jak nie mamy dostępu do nowych części, czy chociaż chwilowo nie mamy na nie kasy, ale na dłuższą metę warto by było wymienić na nowe lub używane, choćby dla tego żeby w przyszłości ty, czy już inny właściciel nie miał z tym problemu jak już o części będzie trudniej, poza tym problem z czyszczeniem dyszy.
Takie moje zdanie.

(Mosiądz to stop miedzi z cynkiem- z cyną to brąz.)

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-21, 21:44
autor: adasiek185
Przepraszam. Pomyliło mi się :)

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-23, 17:06
autor: WSKarz
Panowie, WT się kłania ;)

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-24, 18:02
autor: Gracjan
Jakie WT! Popatrz na te szroty z allegro - TO DOPIERO WT!!!!!!! To zwykły sposób na naprawę. A niedawno sam mi doradzałeś Poxilinę na naprawę tego problemu!

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-25, 19:20
autor: WSKarz
HEHE śmieję się tylko :P bez bulwersów :-D . Poxilina to faktycznie głupi pomysł, ale jeśli już koniecznie nic nie masz to cyna zostaje.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-25, 21:24
autor: Gracjan
Nie bulwersuje się, też się śmieję :hah: . Co do lutowania to odpada bo cyna nie trzyma do aluminium. Dajcie inne pomysły.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-25, 21:36
autor: leśia
kup "loktail" (żaden hermetic czy inne badziewia) tylko ten na którym pisze demontowalny...

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-09-25, 22:36
autor: Wojtek
Loctite, to poprawna nazwa i jeśli już zdecydowałeś się rzeźbić to chyba będzie najlepsze wyjście. Loctite do wklejania łożysk powinien dać radę pod warunkiem że jest odporny na paliwo. Musisz się dokładnie dowiedzieć u sprzedawcy.
Z drugiej jednak strony w cenie loktajta kupisz cały sprawny gaźnik. A jeśli nawet wylatany to wymontujesz z niego potrzebną część.
Ja za buteleczkę bodaj 15ml do zabezpieczania gwintów (loctite 243) płaciłem ponad 30pln.

Re: Zerwany gwint w gaźniku

: 2008-10-01, 16:41
autor: Gracjan
Chyba znalazłem rozwiązanie. Znalazłem nakrętkę z napinacza linki z komarka która gwintem pasuje do dyszy. Teraz wystarczy na tej nakrętce wytoczyć gwint M8 potem rozwiercić otwór gniazda dyszy i również nagwintować na gwint M8. Tym sposobem dysza będzie miała typowy gwint M8.