Strona 1 z 2
Kilka problemów z WSK'a 175
: 2007-08-12, 19:24
autor: rezik
Witam - jako ze jest to moj pierwszy post chcialbym powitac wszystkich Uzytkownikow
ale do rzeczy - niedawno kupilem WSK'e 175 KOBUZ od pewnego faceta (nie wiem jak ja uzywal ani ile miala wlascicieli) - poinformowal mnie on iz:"motor ma całkowicie nowe sprzęgło łzyska na wle symeringi tłok i piercienie i sprezyna startera"
jestem zielony w tych sprawach (to moj pierwszy pojazd na dwoch kulkach jedna umiem na nim jezdzic) i mam pare problemow z motorkiem - czytalem inne posty ale nie znalazlem zadowalajacej mnie odpowiedzi
otoz motor nie pali odrazu na kopa (z "popychanik" bez problemu) tzn. cos mi kapie spod gaznika i zeby odpalic za np.5 razem z kopki musze uzyc pompki w gazniku - jak wyeliminowac ten problem i sprawic zeby motor palil odrazu ? i jeszcze jeden powazny problem
bo rozgrzaniu silnika a nastepnie wystartowaniu z jedynki i naisnieciu sprzegla motor dostaje max obroty i poki nie wrzuce dwojki straszliwie halasuje (ma normalne obroty gdy stoi w miejscu), to samo sie dzieje przy nastepnych biegach(odrazu mowie ze manetke gazu nie dotykam) czego to moze byc wina? - bege probowal podregulowac gaznik i manetke gazu
nastepny problem (ale juz mniej istotny) to to ze motor strasznie dymi (okropnie) a uzywam dobrej beznzyny i dolewam oleju w dobrej proporcji!
jest tez taki klopot ze na 3 biegu (okolo 50 km/h) motor bardzo slabo sie rozpedza (jade sam a w koncu ma 15km - musi miec moc!)
sorry ze sie rozpisalem i moze troche niejasno
prosze o pomoc w miare zrozumialym dla mnie (lamerskim) jezyku
z gory dzieki za pomoc
: 2007-08-12, 20:28
autor: Wojtek
Jeśli upewnisz się że linka nie przycina się w pancerzu ani przepustnica w gaźnika to na pewno kwestię wysokich obrotów między biegami rozwiążesz czytając temat 'fałszywe powietrze' który znajduje się jedną lub dwie pozycje pod twoim. Szczególną uwagę zwróć na uszczelkę przy prawym simmeringu ale inne miejsca też sprawdź. W moim przypadku skuteczna okazałą się metoda wlania mieszanki do komoro korbowej 'po brzegi'

Zdjąłem cylinder żeby na wszelki wypadek wymienić uszczelkę pod nim. Zdjąłem też lewy dekiel coby zmienić uszczelkę i olej także wszystkie miejsca gdzie powietrze może wlatywać były na wierzchu. Nalałem benzyny, zobaczyłem którędy wycieka, odkręciłem spust od spodu silnika żeby zlać tą benzynę i w ten sposób zlokalizowałem usterkę. Da się to zrobić bez zdejmowania cylindra. Z tym że warto by było dekiel lewy jednak zdemontować w razie gdyby benzyna miała się wylewać lewym uszczelniaczem na wale.
Co do odpalania to 5 kop to całkiem nieźle

Żeby silnik odpalał zawsze za 1 razem musi być wyregulowany w każdym szczególe a to dosyć trudne szczególnie w leciwym motocyklu. Kiedy motocykl postoi sobie dłuższy czas to przelanie gaźnika 'pompką' a tak na prawdę zatapiaczem pływaka jest obowiązkowe aby wzbogacić mieszankę. Naciskasz zatapiacz aż zacznie sobie kapać z gaźnika.
W kwestii dymienia to może zapłon jest źle ustawiony. Dymi cały czas nawet jak się nagrzeje czy tylko zaraz po odpaleniu na zimnym silniku?
W zasadzie jak to pisałem to przyszło mi do łba że może zaciąga olej i powietrze właśnie przez wspomniany wyżej lewy uszczelniacz i raz że łapie wysokie obroty a dwa że kopci. Sprawdź czy świeca nie jest jakoś nadmiernie zaolejona!
: 2007-08-12, 21:04
autor: gołąbek16
szczerze to na pierwszy raz napewno bym nie wybrał wsk 175! (nikogo nie obrażając) to ze na trójce ma małą moc to może być wina ze masz ''wytarty cylinder'' lub poprostu czwórka musi mieć prędkość na 3
: 2007-08-12, 21:41
autor: rezik
Wojtek:
dzieki za rozbudowana i pelna informacji wypowiedz
jesli chodzi o to powietrze to nie mam jednej sruby w prawej "oslonie" skrzyni biegow (troche sie porusza - "lata")
odpalanie - racja trzeba uzywac troche pompki - potem juz normalnie na kopke pali
szczerze mowiac nie zwracalem uwagi czy dymi na zimnym czy cieplym ale czyba na jednym i drugim - swieca czysta i sucha bo sprawdzalem - iskra chyba tez dobra
gołąbek16:
"czwórka musi mieć prędkość na 3" niebardzo rozumiem:P
jesli chodzi o cylinder to przeciez mowilem ze na 2 mam przyspieszenie a na gorzej - sam cylinder od zewnatrz prezentuje sie bardzo dobrze (czysty, bez rdzy, ogolnie piekny) nie wiem jak to jest w srodku ale na inncyh biegach sprezenie jest...
: 2007-08-12, 22:11
autor: lukiszka
Co do rozpędzania motorka stawiał bym na spalone sprzęgło albo linkę od sprzęgła.
Kobuz w zależności od przełożenia powinien jechać bez najmniejszego problemu na 3-cim biegu 60km/h.
Jeśli chcesz żeby ci motorek ładnie odpalał zamontuj mu moduł zapłonowy, poczytaj o tym na forum, ja sam niedługo podam pewien patent( zerżnięty ale sprawdzony od lat) na taki moduł do samodzielnego montażu.
Pozdro
: 2007-08-13, 14:01
autor: rezik
elo ziomale nastepny problem mam
jade sobie normalnie ulica - wrzucam 4 a ty nadle "raczka" od sprzegla jest totalnie poluzowana
poweidzcie czy to zylka puscila czy sprzeglo spalilem?
naciagnolem linke ale jak probuje wrzucic bieg to sie normalnie wrzuca (jakby sprzeglo bylo wcisniete chociaz nie jest) ale jak puszczem to nie zaczynam jechac

pomocy!
: 2007-08-13, 14:49
autor: pawe86
wg mnie sprzeglo ci sie rozkrecilo... lub cos innego z koszem, trzeba zdjac dekiel od str sprzegla to bedzie wiadomo
: 2007-08-13, 15:07
autor: rezik
dobra dzieki sprobuje ale te srub (przy dekielu) sa dosc mocno przykrecone... thx za pomoc
[ Dodano: 2007-08-13, 20:52 ]
ok sprzeglo juz CHYBA dziala (chyba bo jeszcze nie skrecilem silnika w calosc) trzeba bylo aciagnac linke i ustawic te takie tarcze bo wyskoczyly z "obudowu" tak jakby - chyba wiecie o co chodzi
mam jeszcze pytanie - mam wske 175 kobuza a na tej obudowie od skrzyni biegow pisze mi PREDOM-DEZAMET - nie powinno pisac Wiatr?? a moze mam jakis inny silnik?! prosze o odpowiedz
: 2007-08-13, 21:14
autor: gołąbek16
no masz wskę ze świdnika a wiatr to chyba Dęba ale masz ''niby'' ten gorszy
P.S
a to z tą trójką to o to mi chodziło ze na przykład przy trzydziestu nie wrzucisz trójki bo nie będzie miała sił
: 2007-08-13, 21:44
autor: rezik
wielkie dzieki za pomoc ludzie - jak beda jakies problemy z moja WSK-a to napisze na forum bo wiedze ze mozna na Was liczyc!
PS.jak polamuje i odnowie moj motor to wysle Wam zdjecia jak chcecie

: 2007-08-19, 13:14
autor: qwert45
Ja swoja odpalam w ten sposób:
Z 10 razy bez zapłonu na ssaniu, potem włączam zapłon, kop i chodzi. Jak nie zapali później z pierwszego, to znowu ze 2-3 kopy na pusto i potem zapłon i już musi zapalić.
Ale to chyba jest cos nie tak.
: 2007-08-19, 15:18
autor: Stary
Ja moje 125 odpalam na zasadzie:
1) Odkręcić kranik
2) Przez 3 sekundy przelewać gaźnik
3) Odkręcić manetke gazu na maxa na 10 sekund (żeby mieszanka odparowała)
4) Gaz dać normalnie i jeden kop w rozrusznik
I co? Zawsze odpalają! Kocham te sprzęty

: 2007-08-19, 20:38
autor: ŻbiKu
1.Odkręcam kranik.
2. Przelewam gaźnik (licze sobie do 13-16)
3.2-3 kopy na wyłączonym zapłonie.
4.Załączam zapłon.
5.Kop
brymmmmmm dymdymdym
Czyli książkowo

: 2007-08-19, 20:50
autor: Markiz
Przelewam gaźnik.
1 kop bez gazu i chodzi.

: 2007-08-19, 21:08
autor: Dawid
a co to sie offtopic zrobil

moja WSK pali przepięknie

kluczyk, kranik, przycisnąć na 3 sek. pompke w gazniku, zwalic motor ze stopek, pomp pomp pomp pomp (dla pewności deczko gazu) i kop! no i rozlega sie najpiękniejsza muzyka na świecie...

: 2007-08-19, 21:44
autor: Wojtek
Ja przy odpalaniu mam wrażenie że wkładam nogę w wielki tort urodzinowy

I na końcu trafiam na sprężynkę.
Nie wiem czy to norma w WSK 175 że po kopnięciu wał obraca się dwa razy do przodu i raz w tył bo 'odbija się od kompresji' kiedy zabraknie już energii na kolejny obrót. Widać to gdy kopniemy mając zdjętą prądnicę kiedy wirnik jest na wierzchu i widać jak się porusza. Tak jakby brakowało tam jakiegoś koła zamachowego. Może nie mam wyczucia ale trochę się już nakopałem na różne sposoby i ciągle mam 'syndrom tortu ze sprężyną'
Może jak się trochę pierścienie zużyją to przestanie się odbijać. Dla jasności dodam że nie chodzi mi o odbicie spowodowane zapłonem mieszanki przed przejściem gmp, to zupełnie inne zjawisko.
: 2007-08-20, 09:48
autor: pawe86
moze masz polksiezyc rozwalony....
a ja swoja wsk odpalam tak:
1 odkrecam kranik i przelewam gaznik
2 kopniak i .....
to piekne pyrkanie....
: 2007-08-20, 11:16
autor: rezik
ooooo wielkie dzieki za ten offtop bo napewno jest przeydatny sposob w jaki odpalacie WSK-e
jeszcze jedno pytanko odnosnie sprzegla
problem zlikwidowalem - okazalo sie iz jdwie tarcze (ta z zabkiem i bezoraz ta oslonka z diurkami do przykrecania) wyskoczyly poprostu z kosza sprzeglowego
wlozylem skrecilem i dziala jednak wczoraj przy (moim zdaniem) wysokich obrotach silnika, przy predkosci 70km/h na trojce wrzucam sprzeglo, ciskam czworke, puszczam sprzeglo i bach
znowu wyskoczyly te same tarcze z kosza
okazuje sie ze tak samo jak w tamtym przypadku przy wysokich obrotach na trojce
czego to moze byc wina (cisne tak w manetke gazu bo na 4 w dwie osoby nie rozpedza sie raczej

) moze wyrobiona sruba? prosze o pomoc bno nie mam zamiaru znowu odkrecac dekiela i spuszczac olej

: 2007-08-20, 11:42
autor: pawe86
a wszystkie zabezpieczenia masz zalozona tak jak na schemacie????
[img=http://img529.imageshack.us/img529/219/ ... ac0.th.jpg]
: 2007-08-20, 12:33
autor: rezik
tak - wlasnie sprzeglo skaldalem w calosc na podstawie tego schematu

moze ta sruba co sie ja dokreca sie wyrobila i odkreca sie pomalu ?