Strona 1 z 2

Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-02, 15:59
autor: WSKarz
Witam. Mam pewien problem. Motor bardzo kopci mimo że simmeringi trzymają ( nalałem oleju napędowego do komory korbowej, ruszałem wałem, i nic ani kropelki, simmery są dobre) Silnik po remoncie( nowy tłok pierścienie simmeringi tuleja na korbowodzie i pare innych rzeczy)
Gdy złożyłem silnik jeździłem motorem cały dzień mimo że wydawało mi się że silnik pracuje nieregularnie. Wieczorem chciałem zapalić go ponownie, silnik zapalił ale nagle trzasnęło coś w tłumik i motor zgasł. Nie mogłem go potem zapalić. :-/ Co może być przyczyną?

Mam chyba coś nie tak z wolnymi obrotami bo kręciłem przy gaźniku na różne sposoby opisane w necie i nic sie nie zmienia.
Motor ma zapłon chyba dobrze ustawiony ale i tak trzeba palić na popych, bo kopnę 2,3 razy i jak nie zapali to zalewa świece i lipa. :|
PS. Nie mogę odkręcić śruby komory korbowej, poprzedni właściciel "zjechał" ją na amen.

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-02, 16:11
autor: 1angel
jeżeli mówisz że wszystko nowe a musisz palić na popych to jednak musisz powalczyć trochę z zapłonem , potem jak już będzie palić wyreguluj gaźnik masz o tym na 100% na tym forum wystarczy poszukać , dodatkowo przed tymi czynnościami sprawdziłbym kondensator skoro strzela w tłumik , a i napisz jaki jest kolor iskry na świecy i czy iskrzy na stykach przerywacza :)

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-02, 16:51
autor: soltys_16
Masz czarną w oleju czy okopconą w sadzy ? bo to zasadnicza różnica, jak jest okopcona to gaźnik musisz wyregulować a o tym jest na forum. Strzelanie to już zapłon-też poczytaj forum :) pozdro

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-02, 23:13
autor: WSKarz
Czarną z oleju, z co do regulacji gaźnika jak już mówiłem żadne wkręcanie czy wykręcanie którejkolwiek ze śrubek nie pomaga.

Dalej nie wiem dlaczego motór okropnie kopci? Simmery ok więc co jest nie tak? :-(

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-02, 23:59
autor: ŻbiKu
Wykręć śrubę regulacji składu mieszanki biegu jałowego i sprawdź czy jej stożek nie ukręcił się i nie siedzi w gaźniku.

Jeżeli stożek jest ok, to może kartery masz nieszczelne?? Chociaż przy nieszczelnościach w tych miejscach często silnik wkręca sam się na bardzo wysokie obroty ale nie wiem czy jest to regułą.

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-03, 07:48
autor: KLINAR
ŻbiKu pisze:Chociaż przy nieszczelnościach w tych miejscach często silnik wkręca sam się na bardzo wysokie obroty ale nie wiem czy jest to regułą.
Nie koniecznie, mój przy nieszczelnosci nie chciał sie wgl wkręcać a jesli juz sie wkrecił to po kilku sekundach trzymania manetki do oporu. No chyba że silnik minimalnie łapie lewe wiatry to zazwyczaj na wolnych wzrastaja obroty tyle ze motocykl chodzi wtedy conajmiej dziwnie, tak jakbysmy zakrecili kranik i braklo paliwa w gazniku. Przynajmiej ja spotkalem sie z czyms takim duzo razy

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-03, 08:54
autor: gabste
Może za dużo dałeś oleju do mieszanki a jak ci zalewa świece to zmniejsz dopływ paliwa w komorze pływakowej:)

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-03, 16:40
autor: WSKarz
Chciałem jeszcze zapytać :
Czy jeśli chciałbym się upewnić na 100% że olej nie dostaje sie do komory korbowej w żaden sposób to mogę moto zaczepić np. za samochodem i wrzucić bieg (w motorze) żeby silnik trochę popracował na sucho bez paliwa a potem najwyżej pomocuje sie ze śrubą komory korbowej i sprawdzę czy jakiś olej dostał sie w niechciane miejsce?

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-03, 16:53
autor: ŻbiKu
A nie prościej spuścić olej i sprawdzić czy jest w nim benzyna?

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-03, 19:16
autor: Fenix
WSKarz pisze:...żeby silnik trochę popracował na sucho bez paliwa a potem najwyżej...
Na sucho to nie radzę! To jest tak jakbyś delikatnym papierem ściernym ścierał powierzchnię tłoka i gładź cylindra: pewnie nie zatarłbyś ale na pewno zużycie będzie spore... A może nawet zatarłbyś tłok w cylindrze? Kto wie...
Czy jeśli chciałbym się upewnić na 100% że olej nie dostaje sie do komory korbowej to...
Nie koniecznie potrzeba sprawdzać: wystarczy porządnie podokręcać śruby. Zresztą wszystkie śruby (te skręcające kartery) warto wymienić na imbusowe: łatwiej jest takie śruby dokręcić.

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-03, 20:33
autor: WSKarz
Żbiku tylko chciałem jeszcze zapytać czy ta benzyna sie nie "rozpuści" w oleju bo jak wiadomo olej rozpuści się w benzynie. Czy ja zobaczę tą benzynę w oleju??? :-?

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-03, 22:37
autor: ŻbiKu
Szczerze powiem ciężko to wyczuć.
W simsonie jak miałem nieszczelne kartery jak spuściłem olej to benzyna była mocno widoczna ( w postaci plam), szczególnie jak się patrzy przy świetle słonecznym pod różnymi kątami. W tym roku jak spuszczałem olej z kobuza też miał podobne plamki ale minimalne - o nieszczelnościach jednak nie było mowy, ponieważ motorek cykał pięknie, możliwe że to jakieś resztki po myciu wnętrza karterów benzyną.

Musisz koniecznie odkręcić śrubę od komory korbowej. Jeżeli spuścisz z niej mieszankę, która będzie nieco gęstsza niż powinna, dwa (najważniejsze!) będzie śmierdzieć olejem ze skrzyni wniosek jest tylko jeden. Nie ma śrub niedoodkręcenia, jeżeli ma łeb zjechany pilnik i robisz 2 nowe ścianki na mniejszy rozmiar. W ostateczności można ją naciąć tj. na śrubokręt płaski, i pod odpowiednim kątem puknąć w nią (np. przez jakiś tępy śrubokręt) tak by się zluzowała. Tak czy owak musisz ją odkręcić i wymienić, ponieważ ta śruba przyda ci się w przyszłości.

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-04, 15:29
autor: WSKarz
Ok wielkie dzięki w najbliższym czasie zbadam pikawę mojego motóra i zastosuje odpowiednie lekarstwo :-D

: 2008-03-06, 22:53
autor: WSKarz
Chciałem jeszcze tylko zapytać (może ktoś wie) jak poznać czy gaźnik który jest na jakiejś fotografii jest w dobrym stanie??? Czy np. przepustnica nie jest zużyta? Da się jakoś wizualnie określić stan pegaza do wsk-i 175??

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-11, 23:16
autor: WSKarz
Kiedyś już zaczynałem ten temat ale nie wiedziałem dokładnie na czym stoję, teraz z grubsza wiem ale nie znam nadal przyczyny kopcenia motoru. (benzyna chrzczona czy jak?) Moto pali z kopa za pierwszym razem na zimnym silniku, simmeringi trzymają na 100%, wszystko cacy tylko kopci jak cholera, nawet przy maksymalnie otwartym ssaniu! Obroty wolne są, motorek pyka, dajesz gaz, ruszasz a za tobą zasłona dymna! Stosunek oleju do paliwa 1/20, olej dobrej jakości,igice opuściłem o jeden ząbek, co jest grane?! W komorze korbowej specjalnie nie widać oleju ze skrzyni biegów.

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-11, 23:19
autor: Wężu
No i mamy przyczyne 1:20 oleju dobrej jakości to stanowczo za dużo skoro mixolu na dotarciu powinniśmy lać 1:25!!! Półsyntetyk to 1:30 albo nawet 1:40 wystarczy ;)

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-11, 23:23
autor: 1angel
ja leje przy normalnym użytkowaniu ok. 0,8:50 i całkowicie wystarcza no i nie kopci :)

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-11, 23:28
autor: Fenix
Moto pali z kopa za pierwszym razem na zimnym silniku,
Najpewniej masz za bogatą mieszankę (za dużo paliwa w stosunku do powietrza). WSK 175 - jak silnik jest zimny to raczej tak łatwo nie odpalają! Nawet na ssaniu bywają problemy = trzeba kilka dobrych kopnięć. Masz tak bogatą mieszankę, że w cylindrze zachodzi niecałkowite spalanie, skutkujące właśnie zasłoną dymną za motocyklem.
A swoją drogą - faktycznie przesadziłeś z olejem.

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-11, 23:42
autor: Wężu
1:30 jak wlejesz mixolu to będzie niebiesko ale nie aż tak bardzo świeca będzie normalna natomiast jeśli wlejesz jakiegoś półsentetyka to niebiesko będzie tylko na jedynce potem prawie nic nie będzie widać ;) Ostatnio leje 2-T ze Statoil który ma zmniejszać kopcenie i naprawde musze żyłować na jedynce żeby coś nakopcić przy normalnej jeździe nic nie widać ;D

Re: Dziwna dolegliwość wsk

: 2008-03-12, 00:06
autor: ŻbiKu
Kolego przede wszystkim wyreguluj gaźnik porządnie (zakładam, że zapłon cacy). WSK175 na nieregenerowanym Pegazie (większość jest po latach pracy już wyeksploatowana) mocniej kopcą, niż na nowym Jikovie-gaźniku, na którym jeżdżę.

Jeżeli masz motocykl na dotarciu to mieszanka 1:20 jest jak najbardziej wskazana. Później już 1:30.

Mój Kobuz trochę kopci jak jest całkiem zimny, stoi i pyka na wolnych, żeby silnik odpowiednio się zagrzał przed jazdą ale nie tyle by nazwać to zasłoną dymną (doskonale to widać na moich filmikach youtube, jest odpalanie ciepłego i zimnego silnika) i takie kopcenie jak moje jest jak najbardziej prawidłowe. Jeżeli chcesz zajrzyj:
http://pl.youtube.com/user/zbiku0
Co do odpalania silnika W2B to nie miałem nigdy takiego zjawiska, by po przelaniu motocykl za 1. razem odpalił na zimnym silniku. Wygląda to tak, że przelewam gaźnik, kopnę z werwą 2-3 razy, włączam zapłon, porządny kop trochę gazu, mała przygazówka (tak by podtrzymać obroty) i silnik się grzeje i to bez żadnego ssania (mam gaźnik Jikov bez ssania-nigdy nie miałem problemu z rozruchem). W lato sprawa ma się jeszcze łatwiej, z przelewaniem trzeba uważać, żeby nie przesadzić i przygazówek nie trzeba robić, ale każdy motocykl trzeba wyczuć z osobna, ponieważ każda WSKa jest inna, wręcz ma swojego ducha ;)