Texas Ranger pisze:A może byś zajął się regeneracją tych silników bardziej masowo? Myślę, że nie brakowałoby chętnych skorzystać z Twoich usług.
Właśnie się tym zajmuję zawodowo, tu masz stronę na FB dotyczącą remontów silników i motocykli głównie amerykańskich:
https://www.facebook.com/CycloneMotorTo ... ki/?ref=hl
Tutaj strona FB dotycząca modernizacji silnika będącego hybrydą dwóch modeli Harleya tzn popularnej wojennej WLA 42 i sportstera od 1957 roku. Silnik ten powstał w USA , ale ja zmodernizowałem go w ten sposób aby podnieść niezawodność do poziomu współczesnych fabrycznych silników. Posiada nowoczesne pompy oleju mojego pomysłu, zmodernizowany układ smarowania, hydrauliczne popychacze, nowy lewy karter silnika (odlany przeze mnie) zdolny pomieścić wał korbowy od współczesnych modeli. Dzięki tym modyfikacjom mogę powiększyć pojemność silnika z fabrycznych 750 ccm, do max 1200 ccm, a wszystko to przy starodawnym wyglądzie silnika. Zrobiłem ich już ok 9 sztuk, a na jednym z nich śmiga od 22 tyś km moja białogłowa.
https://www.facebook.com/Magnum-Engines ... 21/?ref=hl
Są zdjęcia, filmy z odpalenia motocykli itp. miłego oglądania, a jeśli Ktoś coś polubi będzie mi tym bardziej miło

. Taki trochę off top, ale mogę podjąć się remontu silnika, ale obawiam się że nie jestem konkurencyjny cenowo

, te rzeczy które opisuję pochłaniają mi mnóstwo czasu, z racji precyzji wykonania i często konieczności dorobienia nowych przyrządów (specjalistycznych docieraków, imaków, podtrzymek itp) a z tego co wiem przekucie i wycentrowanie wału od dwusuwa 1 cyl kosztuje ok 50 pln, czyli człowiek musi to zrobić w 1 godzinę max 1,5 , wnioski nasuwają się same.... Sprawdzaliście kiedyś jakość usług, komercyjnych warsztatów? Mój kolega mający duży sklep-serwis motocyklowy w Bydgoszczy przerzuca setki wałów przez swój serwis, wszystkie przekucia zleca firmie zewnętrznej i nigdy nie sprawdził czy poprawnie został wycentrowany....bo silniki chodzą.
Oczywiście co innego pomoc koleżeńska, tak jak tu na Forum, gdzie sobie pomagamy, ale to już inna sprawa.
Co do wału do Wiatra to oczywiście zwymiaruje otwory, ale musisz wiedzieć, żę Nowa Dęba zmieniała masę korbowodów tzn W2A miał najlżejsze, potem W2 dostał korby o tym samym oznaczeniu 16HG ale cięższe ok 20-30 gr ze wzmocnioną stopą, a potem zastosowano inne łożysko, co też wpłynęło na wyważenie wału. Tak czy inaczej, celuj z wyważeniem w 45%, tak miała M11W i Gazela.
Żeby coś napisać w temacie błędów to paruje dekiel od strony sprzęgła z lewą połówką karteru, oczywiście są przesunięcia ok 0,2 mm, metoda naprawcza ta sama -tulejowanie i osiowanie. Tu miłe zaskoczenie, zatopione tulejki w alu dekla i karteru to żeliwo dobrej jakości, być może sferoidalne. Koncepcja super, ale znów zawiodła obróbka, nieosiowa ze zbyt dużymi luzami. Stad problemy z cieknącą kopką.
