Strona 1 z 1

Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-04, 19:28
autor: master_26
Panowie, kupiłem w sobotę wsk 175 Kobuz i mam problemy z odpaleniem silnika.Co jakiś czas zapalała ale nie chciała wejść na obroty.Pomyslałem, że spadła zawleczka z iglicy, ale niestety się myliłem. Przy okazji wymieniłem:cewkę zapłonową, nowy przerywacz,kondensator, młoteczek,simeringi, uszczelkę pod dekielek od strony zapłonu, nowy kruciec, rozebrałem gaźnik na części pierwsze i dokładnie go wyczyściłem. nawet założyłem gaźnik od drugiego kobuza i dupa. Chciałem podkreślić, że kompresja jest bardzo dobra i zapłon jest ustawiony dobrze.Zrobiłem wszystko co mi na myśl przyszło.
Kobuzik jest naprawdę fajny i chciałbym go wskrzesić jak najszybciej.
Stawiam jeszcze na wał, być może prawy czop ( od strony zapłonu) przesunął się ewentualnie, źle są złożone kartery i gdzieś łapie powietrze lewe.
Naprawdę proszę was o pomoc, może wy mi coś doradzicie.

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-04, 23:18
autor: adasiek185
Witaj. Jeśli zapłon jest ustawiony dobrze to nawet gdyby wał się ruszył na czopie to nie przeszkodzi to. Świece załoz iskre f100, zrób przerwę 0.65. Filtr powietrza w jakim stanie? Może paliwo jakieś do bani albo aku wpół padło? Też tak miałem i wina świecy była. I przede wszystkim. Krzywka jak wygląda? Ja miałem dwie przerwy na swojej i też chodziła jakby chciała a nie mogła. Pozdrawiam i powodzenia

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-05, 08:44
autor: andi
z Twojego opisu wynika że nie wymieniłeś tylko świecy???
od tego trzeba było zacząć .
prawy czop w wale od kobuza nie ma prawa się przesunąć, jest on wytoczony z jednego kawałka materiału jako monolit razem z przeciwwagą .

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-05, 16:36
autor: master_26
Dzięki chłopaki, po założeniu nowej świecy odezwę się.

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-05, 17:52
autor: qwert45
andi pisze:prawy czop w wale od kobuza nie ma prawa się przesunąć, jest on wytoczony z jednego kawałka materiału jako monolit razem z przeciwwagą
To jakim cudem kiedyś wbiłem czop, tak że wystawał od środka?

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-05, 18:40
autor: master_26
qwert 45 ma racje.Zbiłem ostatnio wał składając silnik od Gazeli.

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-05, 20:21
autor: andi
nie wiem jakim cudem to zrobiłeś, ale na pewno nie był to cud .
być może wały w gazelach były z osobnym czopem, być może w starszych modelach WSK 175 też, ja mam czop w monolicie .

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-05, 20:39
autor: rykun
Ja nie przypominam sobie aby w wsk 175 czopy były nierozłączne z wałem. Czopy ze zdjęć pochodzą od wału nowszego typu z jednorzędowym łożyskiem w korbie. Rozbijałem już wiele wałów od tego motoru i zawsze spotykałem wprasowywane czopy. Komar ma jednolitą przeciwwagę i czop bo mam taki na składzie.

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-06, 06:36
autor: adasiek185
Szczerze to nie widziałem jeszcze wału z czopami na stale. Mój kobuzik ma tak jak koledzy mówicie, czopy wprasowane. Może były też inne próby tych wałów albo to jest jakiś nowy wytwór obecnej techniki że czop stały w przeciwwadze. No nie wiem. Pierwsze słyszę o takim przypadku. To by nawet bez sensu było bo w razie zużycia cały wał do wymiany, a tak można korbowód z łożyskiem i czopy-dużo taniej niż cały wał za 300 zł. Pozdrawiam

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-06, 19:11
autor: andi
Dziś specjalnie rozbiłem stary wał, rzeczywiście się da.
Jednak ten który mam akurat w silniku, jest monolitem.
Założyłem go trzy lata temu a wtedy był on nowy ( ze starych zapasów ), odkupiłem go razem z nowymi karterami .
Wynika z tego że w końcowej fazie produkcji były takie z monolitu, ciekawe czy jeszcze ktoś ma taki wał czy tez mój to rodzynek????
Byłem święcie przekonany że te wały miały takie czopy zawsze, no cóż człowiek uczy się całe życie.

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-10, 18:24
autor: master_26
Panowie, problem rozwiązany. Powodem był zapchany tłumik. Po wykręceniu sita wyleciało bardzo dużo syfu. Ale najważniejsze jest, że Kobuz teraz śmiga :)

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-08-11, 14:05
autor: adasiek185
Właśnie nieraz takie błahe sprawy są powodem niesprawności. Ja z kolei jak miałem mz trophy to nie chciała palić. Wymieniłem pół motoru a okazało się że paliwa nie było... Potem miała muła, filtr powietrza był chyba od 1963r niewymieniony :) pozdro Kobuzowiczu!

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-09-03, 19:50
autor: surmen93
to chyba wina świecy, jak nie ma iskry jak szatan, to może nie odpalić,wiem z własnego doświadczenia

Re: Nowy Kobuz-nowy problem

: 2008-09-04, 01:26
autor: adasiek185
Spoko, na motorkach się znam :) a świece potrafię poznać czy jest dobra. Po prostu paliwa nie było :)