Rama po wypadku- próba naprawy
: 2013-08-20, 11:14
Witam
Moją pierwszą wueskę wyszarpałem bardzo zdekompletowaną z "rupieciarni".
Od razu w oczy rzuciło mi się, że nie ma kopnika.
Teraz gdy wszystko jest już przygotowane do montażu, silnik po kapitalce wiem dlaczego
Otóż rama jest powypadkowa i o ile rura stalowa jest względnie prosta problem pojawia się z mocowaniami silnika.
Mianowicie oryginalne mocowanie w kształcie półksiężyca zostało złamane i ktoś dospawał uszy na zakładkę.
http://zapodaj.net/40eaec086339a.jpg.html
http://zapodaj.net/207be5538c2ff.jpg.html
Efektem czego cały silnik przesunął się w osi ramy o grubość ucha w prawo.
W związku z tym kopnik podczas pracy haczy o wspornik podnużka, co uniemożliwia jego pełny skok i właściwie użycie.
Do głowy przychodzą mi jedynie dwa rozwiązania:
1) wymiana ramy ale tutaj pojawia się problem znalezienia odpowiedniej
2) odcięcie dorabianych mocowań silnika i przyspawanie nowych zrobionych na wzór oryginału.
Do mnie znaczne bardziej przemawia opcja nr dwa.
Wiem, że nie będzie to łatwe ale chciałbym uzyskać szkic mocowań silnika (przód i tył) do WSK B3 z 1972 r. z wymiarami w celu wypalenia tego elementu laserowo z odpowiednio grubej blachy. Jeśli ktoś z forumowiczów będzie w stane pomóc będę niezmiernie wdzięczny.
http://zapodaj.net/f7d499f66e87c.jpg.html
Moją pierwszą wueskę wyszarpałem bardzo zdekompletowaną z "rupieciarni".
Od razu w oczy rzuciło mi się, że nie ma kopnika.
Teraz gdy wszystko jest już przygotowane do montażu, silnik po kapitalce wiem dlaczego

Otóż rama jest powypadkowa i o ile rura stalowa jest względnie prosta problem pojawia się z mocowaniami silnika.
Mianowicie oryginalne mocowanie w kształcie półksiężyca zostało złamane i ktoś dospawał uszy na zakładkę.
http://zapodaj.net/40eaec086339a.jpg.html
http://zapodaj.net/207be5538c2ff.jpg.html
Efektem czego cały silnik przesunął się w osi ramy o grubość ucha w prawo.
W związku z tym kopnik podczas pracy haczy o wspornik podnużka, co uniemożliwia jego pełny skok i właściwie użycie.
Do głowy przychodzą mi jedynie dwa rozwiązania:
1) wymiana ramy ale tutaj pojawia się problem znalezienia odpowiedniej
2) odcięcie dorabianych mocowań silnika i przyspawanie nowych zrobionych na wzór oryginału.
Do mnie znaczne bardziej przemawia opcja nr dwa.
Wiem, że nie będzie to łatwe ale chciałbym uzyskać szkic mocowań silnika (przód i tył) do WSK B3 z 1972 r. z wymiarami w celu wypalenia tego elementu laserowo z odpowiednio grubej blachy. Jeśli ktoś z forumowiczów będzie w stane pomóc będę niezmiernie wdzięczny.
http://zapodaj.net/f7d499f66e87c.jpg.html