WSK - WueSKowe Forum

Zbliża mi się przegląd Wueski, a poprzedni właściciel podczas malowania ramy zamalował tabliczkę. Numer na ramie widać doskonale, ale obawiam się, że diagnosta może marudzić, że tabliczka nieczytelna. Czy jest jakiś sposób żeby usunąć farbę z tabliczki bez zbytniego zniszczenia? Myślałem nad opalarką, lub zmywaczem do usuwania starych powłok lakierniczych (takim co po nim lakier puchnie).

Jaka to farba ? Może na początek spróbuj rozpuszczalnikiem nitro

Też mam zamalowaną. Diagnosta nie robił problemów. Podejrzewam, że i tak jest nieczytelna poza numerami.
Spróbuj jechać tak jak jest.

Nitro też miałem na myśli, ale trzeba szorować. A preparat do usuwania powłok powoduje samoistne odłażenie farby. Pokombinuję.

Zwykła benzyna i mocne szorowanie i schodzi bez problemu. Moją wsk ktoś pomalował pędzlem:P

Próbowałem doczyścić nitro, ale okazało się, że tabliczka jest wypiaskowana. Diagnosta pomarudził, że tak nie może być. Dodatkowo w drodze na przegląd padł stop. Ale podbił

Kupiłem nową tabliczkę i numeratory. Starą tabliczkę wymoczyłem w nitro i zostały tylko numery. Numer fabryczny i rocznik, od dziwo "79", w dokumentach mam datę pierwszej rejestracji 01.01.1980. Nabijać na nowej tabliczce 79 czy 80?

No Panie ... jakim cudem w ogóle jest to 1.01 ? Skoro to święto ..
No nieważne, ale raczej w jeden dzień nie zdążyliby Ci wyprodukować motocykla żeby do Ciebie dotarł i mógłbyś go zarejestrować.
Bij 79

Kiedyś nie wpisywali do rejestrów daty pierwszej rejestracji i dlatego niektóre urzędy wpisują w tej rubryce 01.01 danego roku. W konsekwencji wynika głupota. Ja też mam jeden motocykl z 1963r., a data pierwszej rejestracji 01.01.1963r. To są "kwiatki" wynikające z naszego CEPIK-u.

To co bić?

Bij 79.