WSK - WueSKowe Forum

Witam! Czym zabezpieczyć błotniki od środka? Bo jak normalnie je pomaluje to powoli zacznie odpadać i będzie rdzewiało.

Jeśli posiadasz pistolet, to proponuję, żebyś kupił dobry podkład antykorozyjny. Oczywiście, najpierw dobrze przygotuj powierzchnię, później pryśnij ze dwa-trzy razy. Jeśli nie masz pistoletu, to pozostaje spray lub np. Hammerite i pędzelek

Ale chodzi mi od spodu. Bo powpli farba z biegem czasu zacznie odpadać od tych kamyków itp. A jak pomaluje zwykłą farbą to chyba zacznie odpadać

Jeśli posiadasz kompresor to pożycz albo kup se specialny pistolet do "baranków"
i ten preparat cena tego specyfiku wynosi cos +/- 20zł .I wtedy na podkladzie dajesz baranka a nastepnie warstwe lakieu.

Możesz pomalować bitexem (spełnia swoje zadanie ale to jest straszny syf ) albo chlorokauczukiem.

albo hameraitem
w reklamach gwarantuja 5 lat ochrony metalu

Ja właśnie o spodzie pisałem.

rutkowski pisze:albo hameraitem
w reklamach gwarantuja 5 lat ochrony metalu

w reklamach to nawet żubry potrafią nucić piosenki
Moim skromnym zdaniem Hammerite to przereklamowany towar. To specyfik który nadaje sie do 'zapaćkania' rdzy - wtedy w miarę dobrze wiąże. Jeśli kładziesz go na dobrze oczyszczony metal to już jest bardzo przeciętnie. IMHO do motoryzacji to on sie nie nadaje. Jeszcze raz powtórzę - CHLOROKAUCZUK stosuje sie go przy konserwacji podwozi samochodowych (mam na myśli weterany). To chyba o czymś świadczy

Jeszcze jest cynk płynny. Kupiłem, pomalowałem, i jestem zadowolony.

Bitex? Hameraid? bez sęsu. Wystarczy dwu skladnikowa farba antykorozyjna. Ilosc powlok zalecana przez producenta okreslona na opakowaniu. Sposob proporcji farby i utwardzacza rowniez na opakowaniu.
Oczywiscie najlepiej pistolet i kompresor ale jesli nie posiadasz to zwykly pedzel wystarczy w koncu to wewnętrzna strona. Bardzo wazne jest przygotowanie. Najlepiej zedzec stara farbe do zera, wysuszyc i odtluscic. Dopiero malowac. Jesli nie zedzesz do zera zmatowic a miejsca zardzewiale oczyscic ze rdzy np:papierem sciernym.

Podklad epoksydowy, na gołą blachę, po wyschnięciu jest bardzo twardy i w przeciwieństwie do bitexów, baranków, akryli (!) nie przepuszcza mikrowilgoci, na epoksyd najwyżej później akryl, taki jak od góry błotnika i masz na dłuuugie lata. Warto robić porządnie.