WSK - WueSKowe Forum

Wskazowka w liczniku mi lata. Wczesniej bylo dobrze ale licznik sie odkrecal wiec go odkreciłem i dalem nowe srubki. Podgialem ta blaszkę pod srubka od linki rzeby sie mocniej trzymal. Jak go załozylem to wskazówka zaczeła latac, jak sobie jade to wskazuje np. 80 i na chwilę skoczy do 120 potem wraca i znowu na chwilke wariuje. Wczesnij ani drgneła ze swojego połozenia nawet na dołach była stabilna.

hmm trudno wyczuć dlaczego tak się stało w momencie, drgająca wskazówka jest oznaką linki , bądź napędu , lub zużytym włosem w liczniku , może jak go skręcałeś go uszkodziłeś lub teraz jest po prostu wszystko sztywne , przykręcone i z tond ta wskazówka zaczęła latać , pod zegarem powinna być gumowa uszczelka która amortyzuje drgania , jeżeli to wina licznika to już tego nie naprawisz , może poluzuj go trochę i zobacz jaki będzie efekt

Tak jak mówi Romano - możliwe, że to jakieś sztywności. Doprowadź wszystko do stanu wejściowego - jeśli to nie pomoże pewnie masz jednak walnięty licznik.

Ten licznik jest jakiś dziwny, jak wsadzę śrubokręt w miejsce linki i przekręcę to wskazówka zostaje tam gdzie poszła, a nie wraca. Założyłem podkładkę z dętki pod licznik i przykręciłem mocniej linkę i działa normalnie. Jak gwałtownie przyspieszam to on za mną nie nadąża.

moim zdaniem zdarł się tryb w ślimaku też tak miałem

Wysoce prawdopodobne - a propos ścierania coś mi przypomniałeś - licznik w środku jest dziwacznie skonstruowany i tam też są dwie powierzchnie trące - mi wytarły się w liczniku w M06-64, tak że kilometry nabijał normalnie ale prędkości praktycznie w ogóle nie.

mi kiedyś magnesik w liczniku zaczepił o bębenek, ten przytwierdzony do igły licznika, i nie dość że złamał igłę, to jeszcze zaczepił sie taqk, że linka się nie obracała, przez co popsułem ślimak