Koło składa się z:
- - obręczy,
- szprych z nyplami,
- piasty z bębnem,
- opony.

Jest jeszcze inna droga - inna obręcz. Nówka z allegro, od jawy, od MZ - sprawa w każdym przypadku krucha i nie do końca pewna. Chińskie po 60zł są węższe, źle wykonane i niby rdzewieją. Od jawy są szersze. MZ ma obręcze aluminiowe, co zupełnie nie komponuje się z motocyklem. Jest jeszcze felga Radelli (dobrze napisałem?). Kosztuje ponad 200zł i chodzą słuchy, że jest zacna.
Reasumując, sprawę obręczy załatwiamy:
- - malowanie proszkowe,
- chromowanie oryginalnej obręczy,
- wymiana felgi na inną (nowa chińska, od jawy, Radelli - wszystkie w chromie)
Możemy kupić nowy zestaw np. z Allegro. Ceny zaczynają się od 15zł na koło a kończą bodaj na 180 za dwa. Wybór w tej materii jest bardzo duży; ja wybrałem szprychy niklowane, tzw. "Awiny" o grubości 3,5mm. 25zł za koło. Myślę, że ten temat pomoże Wam w wyborze najbardziej odpowiednich.
Savier pisze:Dobra, zrobiłem dokładne rozeznanie w temacie.
Porównałem każdą ofertę z allegro (>100zł ceny) biorąc pod uwagę:Sprawa ma się tak: najdroższe szprychy to te polecane przez osatora, czyli od motomara2010 (klinij, że aukcja się łotworzyła). Wychodzi jednak na to, że 61zł na dwa koła jest OK, bo jakość przednia. Postanowiłem jednak upewnić się czy nie są to te same co kupił Łukasz (czyli Multicar 33zł bez przesyłki na 2 koła). Spytałem obu tych sprzedawców o średnicę łebka nypla. Jak będą takie same = jeden grom i biorę Multicara, jest praktycznie najtańszy.
- - powłokę galwaniczną,
- liczbę sztuk w zestawie,
- grubość szprychy,
- cenę liczoną na jedno koło.
Praktycznie, bo o 3 złote droższy od motrixpl. Tutaj mamy 15 ziko za niklowane szprychy na jedno koło. Nikiel jest lepszy od ocynku? Nie wiedziałem, że taka powłoka może występować samodzielnie, bez magicznego miedź-nikiel-chrom. W każdym bądź razie to może być lepsza alternatywa od multicara, bo jak bubel kupować to najtaniej.
Ciekawe czy jest znacząca różnica w jakości pomiędzy 3mm a 3,5mm. Motomarowe2010 są w końcu grubsze - może stąd ta cena? W końcu koła co sezon się nie rozbiera i najlepiej zrobić to raz a dobrze... A z drugiej strony głupio przepłacać, jeśli to wszystko różni się tak naprawdę tylko ceną.
Z ciekawszej oferty można jeszcze nadmienić olikanek72 - chrom, 3,5mm no i 18zł za koło.
A co Wy możecie mi jeszcze podpowiedzieć? Każda uwaga cenna.
Ponadto z moich obserwacji wynika, że wszystkie prywaciarskie nyple są stalowe.Savier pisze:Przeszperałem cały internet szukając info nt. szprych. Awinę można rozpoznać po numerze katalogowym. Zdążyłem już nauczyć się go na pamieć przez te googlowanie - RO 52084. Właśnie ten produkt jest polecany w innym temacie przez Wuesjkajarka. Porównywał on nyple i Awina jest OK, a te tańsze (30zł komplet, więcej info nie mam) mają za małe nyple.
Zdecydowałem się więc na te szprychy: http://www.lantis.pl/szprychy-romet-oga ... -3488.html . Myślę, że to najlepszy wybór i nyple mi ruda nie wpieprzy na następny dzień. Musiałbym jeszcze zrobić sobie jakiś bardziej kozacki klucz do szprych...
Pozdrawiam i proszę o ewentualne uwagi lub podpowiedzi. Dzisiaj będę zamawiał szprychy z tego sklepu.
Fotki moich szprych (ze sklepu wspomnianego w cytowanym tekście powyżej).
Innym rozwiązaniem jest ocynkowanie starych szprych. Najważniejszym wymogiem w tej kwestii jest stan metalu - jeżeli wszędzie mamy rdzę, to wyjdzie totalna kiszka. Mi udało uratować się tylko jeden komplet, który nie omieszkam ocynkować i odłożyć na półkę. Opcja ta jest dostępna dla nielicznych - rzadko kiedy oryginalne szprychy są w dobrym stanie.
Podsumowując sprawę szprych:
- kupujemy nowe,
- cynkujemy stare.
Piasty i bębny to obszerny temat. Ich renowacja przebiega zazwyczaj tylko ze strony wizualnej (tak jak i w moim przypadku), jednak warto także zainteresować się skutecznością hamulców.
Aluminium nabiera tak jakby oryginalną, czystą barwę po szkiełkowaniu. Proces podobny do piaskowania. Cena waha się w granicach 80zł za piasty i bębny (poprawcie mnie, jeżeli się mylę). Fajnie jest to z tego względu, że po tym zabiegu aluminium wygląda jak nowe. Warto jednak wcześniej wyrównać papierem zadrapania, rysy itp. bo uwidocznią się po szkiełkowaniu.
Drugim wyjściem jest polerka. Robota dla cierpliwych, ale efekty są naprawdę świetne. Polerka pięknie komponuje się z chromowanymi obręczami, ale to taki wariant dla bogatych (tzw. burżuazja). Piastę do szlifowania najlepiej wpakować w tokarkę lub jakieś inne tego typu draństwo, zaoszczędzi nam to kupę roboty. Po skończonej robocie należy pamiętać, że o polerkę trzeba dbać: co jakiś czas należy przetrzeć szmatką.
Istnieje zawsze taka możliwość jak pomalowanie proszkowe, anodowanie, ale IMHO nie jest to zbyt estetyczne.
Regeneracja piast polega na przetoczeniu bieżni, zapodaniu większych okładzin, nadspawanie aluminium gdzie trzeba a potem oszlifowaniu do odpowiedniego wymiaru. Ja tego nie robiłem, po prostu wybrałem najlepsze koła jakie miałem u siebie i to będzie musiało mi wystarczyć


Piasty i bębny:
- szkiełujemy,
- polerujemy,
- czarujemy jakoś inaczej.
Co do opon, rzecz raczej bez dyskusyjna. Najlepiej kupić nowe, a trzymanie się w tej kwestii oryginału jest OK w przypadku "kominkowców". Ja dorwałem mało używane stomile, ale w przyszłości chciałbym je jednak wymienić - czas pokaże.
Przyjmijmy, że mamy już wszystkie elementy odnowione. Teraz koło należy naszprychować a następnie wycentrować.
Tutaj pytanie z mojej strony: jakie macie sposoby na szprychowanie? Jak to robicie u siebie? Z centrowaniem jeszcze nie miałem do czynienia, więc nic nie podpowiem.
Zachęcam do goooorącej dyskusji na temat renowacji kół. Wymieniajmy poglady, podpowiadajmy innym, słuchajmy rad doświadczonych maniaków.
Pozdrawiam.