Strona 1 z 1

Ciągle powracający luz w główce ramy

: 2013-05-12, 13:46
autor: KonradWSK
Witam. Mam problem z łożyskiem w główce ramy. Miałem spory luz w główce ramy. Rozebrałem, wymyłem w ropie wszystkie kulki i bieżnie, nasmarowałem świeżym smarem, ułożyłem na nowo, wszystko elegancko skręciłem. Luz zniknął. Niestety nie na długo. Po dosłownie kilkudziesięciu kilometrach luz znów jest spory. Powtórka z rozrywki. Rozbieranie, czyszczenie, świeży smar i tym razem nowy komplet kulek z jakiegoś wianka rowerowego. Wszystko na ciasno skręcone. Po kilkunastu kilometrach znów to samo. Pomyślałem, że może cały układ się po prostu "ułożył" i stąd ten luz... Dokręciłem. Zrobiłem 40 parę kilometrów i znów wszystko lata jak żyd po pustym sklepie. Składając wszystko wzorowałem się na tych: viewtopic.php?f=120&t=8764&start=220#p478661 zdjęciach kolegi AudioBasa.

Tutaj pojawia się moje pytanie. Co robić?! To, że koło lata po 40km to chyba nie jest normalne. Nie chce tego rozbierać co tydzień.
Ma ktoś jakieś pomysły jaka może być przyczyna tego całego zamieszania?

Re: Ciągle powracający luz w główce ramy

: 2013-05-12, 16:33
autor: irek
Przyczyną są miski. To nie jest dobre rozwiązanie. Najlepsze jest łożysko stożkowe. Wujcio zastosował takie u siebie jeśli dobrze pamietam i jest to opisane na forum.
Dodam, że miałem ten sam problem co ty. Dlatego teraz zmieniam miski na "normalne" łożyska. Z tym, że moje były akurat w komplecie z teleskopami od Gilery.

Re: Ciągle powracający luz w główce ramy

: 2013-05-12, 17:14
autor: Szklanka
Tutaj jest wszystko dokładnie opisane :)

viewtopic.php?p=508294

Re: Ciągle powracający luz w główce ramy

: 2013-05-12, 18:01
autor: Skinder
Łożysko musi się ułożyć, tymbardziej jak jest całe rozebrane. Dociągnąć co jakiś czas i powinno za 2-3 razem już przejść. Ewentualnie zerwany gwint na nakrętce lub półce/sworzniu.

Re: Ciągle powracający luz w główce ramy

: 2013-05-15, 16:52
autor: KonradWSK
Dzięki za odpowiedzi Panowie.
O łożysku stożkowym czytałem, widziałem. Wynalazek świetny, jednak nie dla mnie. Trochę z tym zachodu, Napawać, stoczyć, rozdłubać główkę itd.. Zostanę przy miskach. ;-)
Wczoraj wszystko po raz kolejny skręciłem, zobaczymy za jakiś czas co z tego wyjdzie, bo jak na razie w baku taka susza, że nawet nie pachnie benzyną... Zauważyłem też, że miski są już nieźle zmęczone. Nie ma płynnego skrętu (na stopce, podczas jazdy jest to niewyczuwalne), czuć dołki na miskach. Wujek nigdy nie dbał o takie rzeczy jak dokręcanie poluzowanych śrub. Z resztą sami wiecie jak wyglądają wueski po takiej eksploatacji. Dokręcenie śruby nie było ważne ponieważ motocykl jeszcze jeździł...
Szymon_1998 pisze:Ja też tak miałem,ale od kąd założyłem podkładkę zabezpieczającą z językiem,zaklepałem i spokój.Zrobione już prawie 2k km i zero luzów. :)
Jaką dokładnie podkładkę masz na myśli? Bo jakoś nie do końca ogarniam. :-P Może jakaś fotka, czy cuś? :D