WSK M06 B1 z 1968
: 2011-12-19, 00:27
Witam.
Kilka tygodni temu zakupiłem swoja pierwszą WSK M06 B1 z 1968 roku.
Kilka dni później Wiesia została rozebrana na części, które zostały posegregowane.
Większość z nich pojechała do piaskowania a następnie rama ,szklanki, wahacz, tłumik, półki, obręcze kół, filtr powietrza i inne drobiazgi do malowania proszkowego.
Oto efekt:

Zbiornik, błotniki, lampa i boczne blachy do lakiernika.
Części mające być pochromowane i ocynkowane do domu gdzie zostały oszlifowane i wypolerowane.
Po mozolnym przygotowaniu zawiozłem do chromowania a oto efekt:


Koła otrzymały nowe szprychy, łożyska a tylne koło nową zębatkę.
W wahaczu wymieniłem tulejki ,a w główce ramy zmieniłem na nowe śruty.
Tylne amortyzatory przeszły renowację i wymianę oleju.
Zakupiłem kilka nowych gratów : kolanko wydechowe, tylną lampę, komplet linek, komplet uszczelek, łożysk, simeringów do silnika, szczęki hamulcowe, pokrowiec na siedzenie i kilka innych dupereli , które czekają na montaż.
W tym tygodniu odbieram części od lakiernika a w następnym silnik po remoncie.
W między czasie zostałem szczęśliwym posiadaczem drugiej takiej samej WSK B1 z 1968 roku w której jest o wiele mniej braków. Będzie czekała na swoja kolej
Kilka tygodni temu zakupiłem swoja pierwszą WSK M06 B1 z 1968 roku.
Kilka dni później Wiesia została rozebrana na części, które zostały posegregowane.
Większość z nich pojechała do piaskowania a następnie rama ,szklanki, wahacz, tłumik, półki, obręcze kół, filtr powietrza i inne drobiazgi do malowania proszkowego.
Oto efekt:

Zbiornik, błotniki, lampa i boczne blachy do lakiernika.
Części mające być pochromowane i ocynkowane do domu gdzie zostały oszlifowane i wypolerowane.
Po mozolnym przygotowaniu zawiozłem do chromowania a oto efekt:


Koła otrzymały nowe szprychy, łożyska a tylne koło nową zębatkę.
W wahaczu wymieniłem tulejki ,a w główce ramy zmieniłem na nowe śruty.
Tylne amortyzatory przeszły renowację i wymianę oleju.
Zakupiłem kilka nowych gratów : kolanko wydechowe, tylną lampę, komplet linek, komplet uszczelek, łożysk, simeringów do silnika, szczęki hamulcowe, pokrowiec na siedzenie i kilka innych dupereli , które czekają na montaż.
W tym tygodniu odbieram części od lakiernika a w następnym silnik po remoncie.
W między czasie zostałem szczęśliwym posiadaczem drugiej takiej samej WSK B1 z 1968 roku w której jest o wiele mniej braków. Będzie czekała na swoja kolej
