WSK - WueSKowe Forum

Witam !!!

Przemek z Jawora (dolnośląskie)

Jako nowy forumowicz na wstępie chciałbym podkreślić że z faktu iż jestem świeży na forum, a więc proszę o wyrozumiałość w kwestii ewentualnego biadolenia co w oczach fachowców może wydać się co najmniej śmieszne.

Ale do rzeczy...

Kilka dni temu stałem się właścicielem ciekawego egzemplarza WSK z 1963r. Maszyna została odkupiona od pewnego dziadziusia, który był jej jedynym właścicielem od nowości i przejechał nią jedynie trochę ponad 7 tys. km.
W latach 70` kiedy ów dziadziuś stał się dumnym posiadaczem samochodu Syrena, wstawił maszynę do piwnicy gdzie koczowała do dnia dzisiejszego. Niestety przez lata WSK została trochę porozbierana przez jego synów, którzy sprzedali kilka części, a więc muszę je uzupełnić ale to tylko pewne detale z którymi myślę nie będzie większego problemu.

Proszę o ocenię maszyny i perspektywy renowacji. Co sądzicie o maszynie ???
Jakie sugestie co do przeprowadzenia prac ??? Dodam jeszcze że WSK jest 100% oryginalna bez jakichkolwiek przeróbek.

Silnik...

...

...

Koła... brak bębnów...

Hej!
Zdjęcia śmiało możesz wrzucać w jeden post .
Maszyna to WSK M06-Z2 i niestety, jej skompletowanie to znaczne koszty. Miała wyjątkowe, mało spotykane części (bębny, koła, przednie zawieszenie, błotniki).

Co do braków to na wstępie mogę stwierdzić że brakuje mi :

- manetki gazu,
-linki sprzęgła, gazu, prędkościomierza,
-dekla, osłony magneta
-bębny kół (ośki są)

Przód jest kompletny tylko w częściach, cylinder prawdopodobnie do wymiany ale jeszcze będę próbował szlifować, nie wiem co jeszcze wyniknie bo dopiero będę mył i rozbierał. Wał chyba do wymiany albo tulejkę trzeba dorobić. Sam motorek jest jedynie mocno zabrudzony ale nie stał w całkowitej wilgoci z baku pachnie jeszcze paliwem, co prawda ma wżery rdzy ale nie ma wgnieceń. Nie wiem czy uda się zregenerować rafki.

Zaplecze do renowacji myślę że posiadam dobre. Warsztat dobrze wyposażony. Kilka malarni w okolicy, galwanizernia.
Pracę chcę wykonać porządnie, ale koszty muszę rozłożyć w czasie by zbytnio nie uderzyło po kieszeni.
Nie jetem całkiem zielony w tych sprawach dlatego że mam już po renowacji Jawkę 50 Mustang i Rometa.
Z WSK miałem do czynienia ale za łepka, kiedy rozbijało się nimi po polach i lasach.
Liczę na ewentualne podpowiedzi by renowację przeprowadzić jak najbardziej w zgodności z oryginalnym wyglądem i ze smaczkiem.

Odnośnie bębnów, to czy nie są one takie same jak w WFM ?

koła powinieneś mieć 19" z pełnymi bębnami.

Z tabliczki znamionowej całkowicie zeszła farba. Jest jakoś nietypowo oznaczona. Jak interpretować poszczególne numery ??

Cześć . A więc tak : te numery po lewej stronie to numer fabryczny ramy , pierwszy od góry od prawej strony to pewnie numer ramy , a drugi od prawej to nr silnika , a na samym dole to rok - 63 Powodzenia

P.S. Nieźle zdarta ta tabliczka

te numery po lewej stronie to numer fabryczny ramy

Słucham? A nie numer koloru?
Tak to wygląda w innej zetce, śmiem wątpić, że tutaj jest tak samo: od góry numer ramy, potem numer silnika, po lewej numer kol.

Ups , ale wpadka , jak zawsze masz racje

Gówno nie racja
Żadnego koloru to nie jest numer!
AMEN!

Weź się wyrażaj kulturalnie, bo to nie rynsztok . Jeżeli nie to czego?

Nr kol. to "numer kolejny"

A cóż to oznacza?

Tego już nie wiem
Ale na bank nie jest to numer koloru
Zresztą była na forum już chyba dyskusja na ten temat