odrestaurowuje wske 125 M06 64 z 1966r. Około 12 lat temu przywiozłem ją od dziadka z szopy. Jako młody łepek nie myślałem żeby zachować ją w oryginale, tylko aby paliwo było i pi*zda w pole
![:D](./images/smilies/biggrin.gif)
W tym roku jak się znalazły dokumenty (w czerwcu) zaczałem ją odrestaurowywać... Mam 20lat znam się na mechanice, lakiernictwie, skończyłem technikum informatyczne.. Wszystko staram się robić sam, oczywiście tato sponsoruje (więc robimy we dwóch
![:D](./images/smilies/biggrin.gif)
Robię kosztorys remontu.. jestem bliżej niż dalej.. Dużo dokumentowałem zdjeciami itp... więc w chwilach wolnych będę wrzucał i opisywał problemy, doświadecznia i inne zagadnienia..
Może wrzucę na początek dwa zdjecia, jak wyglądała na początku (po kraksie - i lekkiem naładowaniu) i na obecnym etapie. Dużo dużo pracy zrobione, szedłem jak najniższymi kosztami, ale nie fuszerką!!!!! Kosztowna to zabawa ale jakie zainteresowanie wśród mieszkańców okolicy.
![:D](./images/smilies/biggrin.gif)
![Obrazek](https://dl.dropboxusercontent.com/u/6901500/motocykle/forum/wsk641.jpg)
![Obrazek](https://dl.dropboxusercontent.com/u/6901500/motocykle/forum/wsk642.jpg)