![;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
(poprzednie projekty:
Kobuz
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=120&t=15117
Dudek
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=72&t=17508), tym razem Wsk M06-Z2 z 1961 roku. Ciekawa historia bo wueske kupilismy od sasiadki, a zalatwil ja nam ojciec. Wygladalo to mniej wiecej tak ze Darek zostal obudzony w piatek rano slowami "Ty wstawaj bo sasiadka chce sprzedac wueske b3 i jakas dwuramowke". Zacheceni tymi slowami postanowilismy udac sie na ogledziny. Okazalo sie ze w komorce stoi zwykla b3 z 80 roku, przemalowana lecz w miare kompletna.
Bardziej ciekawila nas dwuramowka ktora od 40 lat stala na strychu dwupietrowego domu. W swietle latarki zobaczylismy super zetke w oryginalnym stanie lecz bez silnika. Wedlug sasiadki, poprzedni wlasciciel czyli jej maz wyjał silnik zeby go wyremontowac ale nie zrobil tego i nie wie gdzie on sie podzial. Jednak piwnicy znalezlismy jakies kartery, drugi silnik i jeszcze jakies klamoty i zdecydowalismy sie zabrac wszystko, zwlaszcza ze cena byla atrakcyjna.
Po umyciu i dokladniejszych ogledzinach okazalo sie ze silnik ktory jest w b3 to oryginalny silnik od zetki o czym swiadcza numery.
Brakuje jeszcze przrdniej lampy i prawej skrzyneczki i boczka jednak syn sasiadki postara sie jeszcze tego poszukac. Stan na pierwszy rzut oka jest calkiem niezly lecz jak zaczniemy sie przygladac widac ze jest srednio. Blotniki troche zmeczone zyciem, z kanapy zostala tylko gabka a bak w miejscu gdzie styka sie z kanapa mocno zardzewial, poniewaz zetka stala pod dziora w dachu i troche kapalo na kanape lecz nie ma tragedii, wszystko da sie naprawic.
Plany sa takie ze zabezpieczymy zetke przed rdza i bedzie czekac na swoja kolej do restauracji, bo trzeba jeszcze dokonczyc Dudka i Jawe 350.