WSK M06 B1 1971 by Pablo149
: 2011-08-28, 15:42
Witam wszystkich
Chciał bym zaprezentować podjętą przez zemnie i ojca próbę przywrócenia do życia tego pięknego motoru
Swoją WSKę dostałem od wuja jakieś 15 lat temu była bez kół i jednej osłony bocznej - koła (nie wiem czy pasują ale są od WSKi)i osłona już zdobyte. Na początku po założeniu kół udało się ją doprowadzić do stanu jezdnego nawet bez większego remontu. Większość tych 15 lat WSK spędziła w suchym miejscu w stodole.
Aż w końcu sierpnia podjęliśmy z ojcem decyzję że postaramy się ją reanimować do stanu mam nadzieję że katalogowo jezdnego (oczywiście jak kasa pozwoli - na pewno będzie zrobiona dobrze ale pomału).
Za czym zdążyłem cyknąć fotki stanu wyjściowego WSK była już w prawie w kawałkach
Na fotach trochę nieład twórczy ale pomału ogarniamy części do pudeł.
Stan prac na dziś - silnik rozebrany na części pierwsze i wyczyszczony - dwa kartery wyprane następne dwa w kolejce (metoda podpatrzona na forum).
Wszelakie komentarze i porady jak najbardziej wskazane
Chciał bym zaprezentować podjętą przez zemnie i ojca próbę przywrócenia do życia tego pięknego motoru

Swoją WSKę dostałem od wuja jakieś 15 lat temu była bez kół i jednej osłony bocznej - koła (nie wiem czy pasują ale są od WSKi)i osłona już zdobyte. Na początku po założeniu kół udało się ją doprowadzić do stanu jezdnego nawet bez większego remontu. Większość tych 15 lat WSK spędziła w suchym miejscu w stodole.
Aż w końcu sierpnia podjęliśmy z ojcem decyzję że postaramy się ją reanimować do stanu mam nadzieję że katalogowo jezdnego (oczywiście jak kasa pozwoli - na pewno będzie zrobiona dobrze ale pomału).
Za czym zdążyłem cyknąć fotki stanu wyjściowego WSK była już w prawie w kawałkach

Na fotach trochę nieład twórczy ale pomału ogarniamy części do pudeł.
Stan prac na dziś - silnik rozebrany na części pierwsze i wyczyszczony - dwa kartery wyprane następne dwa w kolejce (metoda podpatrzona na forum).
Wszelakie komentarze i porady jak najbardziej wskazane
