Ostatnio zacząłem trochę działać.
Nowy - stary tłumik:
Wyrzuciłem starą oponę
Zmieniłem stopkę hamulca:
Po założeniu, okazało się że strasznie odstaje. Wie ktoś może dlaczego?
No i można powiedzieć, że zacząłem dążyć do rejestracji wueski
Kupiłem łożyska w kole, bo podczas jazdy mi coś ciągle szumiło
Później zająłem się elektryką
Musiałem zrobić STOP, ale miałem uciętą blaszkę w ramię, więc posłużyłem się starą
Dalej praca
Później zakupiłem jeszcze cewkę ładowania i syganturkę, i wueska pognała na przegląd

Można powiedzieć, że przesła bez problemu tylko musiałem wyrobić nową tabliczkę znamionową.
No i po wszystkim
Niestety po powrocie z rejestracji, coś chrupnęło w silniku i jazda się skończyła

Zapewne winnym okazało się łożysko na wale.
Więc trzeba było jechać na zakupy.
Do tego dwa laczki - jakaś totalna chińszczyna, ale wolę to niż stare stomile.
Wczoraj wziąłem się za ten silnik, miałem z nim trochę roboty głównie przez moją sklerozę

Po
10h udało się złożyć i jakoś uruchomić.
http://youtu.be/NTqceq5B7j4
Ciężko mi się kręcił silnik, ale po krótkiej przejażdżce zaczął już delikatnie pracować, z tym że:
http://youtu.be/c-8fJKLctOI
Mam nadzieję, że wczoraj w pośpiechu źle włożyłem pierścień :->
A tu blacha siedzenia, z wueski kolegi
To chyba tyle
