WSK - WueSKowe Forum

Jak by ktoś pytał ......

.... TAK da się jadąc WSK po ulicy wjechać na śrubokręt który przebije oponę, dentkę i ...... obręcz.

Jak bym nie przeżył powiedział bym niemożliwe - potem tylko 6 km spacerem do domu i dzień zaliczony

Z doświadczenia wiem, że jak się nie wyciągnie gwoździa z opony samochodowej, to powietrze tak szybko nie ucieka. Nie próbowałeś jechać w tym śrubokrętem???????????

ale numer jak by mi ktoś powiedział a bym nie zobaczył to bym pomyślał co on palił
Raczka śrubokręta poobijała mocno błotnik, na pewno się tłukło jak cholera... no i minę musiałeś mieć bezcenną.

daroohd pisze:ale numer jak by mi ktoś powiedział a bym nie zobaczył to bym pomyślał co on palił
Raczka śrubokręta poobijała mocno błotnik, na pewno się tłukło jak cholera... no i minę musiałeś mieć bezcenną.

On nie ma rączki to taki wkład ze śrubokręta co się przekłada na jedną płaską lub drugą krzyżakową (jak kiedyś w narzędziach fiata 126 były)

Zanim zaczęło padać udała się mała wycieczka



Przy okazji spotkaliśmy znajomego na Gazeli z 1970

Udało się ogarnąć pierwsze koło teraz czas na kolejne

Małe foto z dzisiaj wreszcie na zrobionych kołach (szprychy ocynkowane obręcze pomalowane) i właściwych amortyzatorach z tyłu

to zmien jescze to siedzenie i bedzie juz git

Myślisz że bym nie chciał . Niestety dostać siedzenie lub samą blachę powoli graniczy z cudem albo kosztuje worki złota


Szukam mam nadzieję że gdzieś coś trafię