Na początek coś o mnie: Mam na imię Kuba 17 lat, mieszkam niedaleko Włocławka.
Pewnej niedzieli kiedy byłem na giełdzie samochodowej pewien pan który usiłował sprzedać Cinquecento, miał napisane na kartce że sprzeda także WSK. Poprosiłem aby wykreślił - bez jej oglądania. Nadszedł dzień odbioru WSK. Pożyczyliśmy żuka od wuja i jedziemy na osiedle włocławka, po ok. godzinnych poszukiwaniach(w nocy) posesji wreszcie ją znaleźliśmy
Kiedy otworzył garaż poczułem, że bezie moja - porostu cud miód wuesia. Wyciągnął zakurzony motocykl z rogu. zalał gaźnik i po 2 draskach odpaliła
Zdjęcia kilka dni po kupnie: Postanowiłem wyremontować WSK mimo org. lakieru... Zdjęcia: W tym momencie czeka ją piaskowanie, malowanie proszkowe ramy i jej niektórych elementów. Bak, boczki i błotniki bedą pomalowany na kolor czarny u lakiernika samochodowego. Jak na razie nie wiem co zrobić z tłumikiem... proszę o porady
Silnik przejdzie gruntowny remont
Po malowaniu dodam foty
