Strona 1 z 3
Moja WSK M06B3 81 rok
: 2012-01-30, 13:28
autor: Burbon
Witam! Oto historia mojej wiechy. Rozmawiając na lekcji z kumplem w szkole spytał się, czy mam jakiś jednoślad. Powiedziałem, że Komara. Od tego się zaczęło. Poprosiłem dziadka o pomoc, by przywrócić Komara do stanu jeżdżenia. Mimo wszystko próby spełzły na niczym. W końcu Komar strzelił ogniem z tłumika. Wymieniliśmy wał i ten zaczął działać. Mimo wszystko wyskakujący bieg, problemy z jazdą na polu i kilka innych powodów zniechęciły mnie do Komara. W końcu zachciałem WSKi. Nawet Was męczyłem w tej sprawie

Po poszukiwaniach i 2 nieudanych wizytach w ogłoszeniach znaleźliśmy WSKę w mojej rodzinnej miejscowości. Okazało się, że właścicielem jest przyjaciel mamy. Tata powiedział, że następnego dnia pojedzie sprawdzić motocykl. Był wtedy piątek 2 grudnia. Wracałem ze szkoły i gadałem z kolegą właśnie o WSce. Otworzyłem bramę garażu i nastąpił opad szczeny. Stała na środku czarnula! Ucieszyłem się niezmiernie. Tata powiedział, że mogę zrobić z nią, co chcę. Jeśli zechcę, przeprowadzony będzie remont wizualny, jeśli nie, będę mógł ją nawet w krzaki wyrzucić. Stwierdził, że wszytko zależy ode mnie. Poczułem, że to wielka odpowiedzialność, postaram się dbać o motocykl. Dodatkowo tata mówił, że silnik jest po remoncie, więc mogę spokojnie jeździć bez jakichś komplikacji, byle bym tylko nie szarżował, docieranie jeszcze jest. Teraz na razie jest przerwa na jeżdżenie, trudno się mówi. Najśmieszniejsze jest to, że to właśnie na Wiesi nauczyłem się zmieniać biegi. O ile Komar zdechnie jak się za szybko sprzęgło puści to WSK spod tyłka wyrwie. Obyło się bez takich drastycznych momentów i jeżdżę nią spokojnie. Puki co od dziadków do mnie rozwijam prędkość 40 km/h. Na wiosnę postaram się wbić trójkę. Koniec gadania, czas oglądania. Głupio tylko, że papierów nie ma.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 14:13
autor: Muciek
A więc na twoje życzenie

Śłit Wueska 11/10 wbijaj do mnie i pozdro

Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 18:06
autor: Motocykl WSK
Wuecha nawet w ładnym stanie

. Przyjemność z jazdy wueską większa niż komarem

.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 19:50
autor: Burbon
Zdecydowanie większa. Czuć przynajmniej moc. Jazda z górki już nie jest wymogiem xD Czuć przynajmniej moc. Śmieszne jest to, że mój Komar warczy głośniej niż WSK a jedzie o wiele gorzej.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 20:17
autor: Kamko94
Ładny masz licznik. Nie pogięta ramka to już żadki widok.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 20:24
autor: matthew152
Ładna ładna, a można wiedzieć ile za nią twój ojciec dał??
Kamko94
Sam posiadam 2 takie idealne liczniki bez najmniejszej ryski, dziwie się co ludzie robią że gną im się te ramki, jeżdżą po nich? dachują czy co?
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 20:31
autor: Pablo_Picasso
Odpowiem za niego, dał 800zł

Pozdro.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 20:34
autor: Savier
Nigdy nie wywalileś się na wuesce?

Kominek jest wysoko i przy położeniu motocykla na bok najcześciej szlifujesz ramką lampy i licznika.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 21:02
autor: matthew152
Savier 
ja się na rowerze raz w życiu wywaliłem i to jakoś zaraz po komunii

a jeździłem lato całymi dniami i w zimę do szkoły co dzień 1,5km w jedną, a na motorze ani razu, raz tylko jak kręciłem bączki nad rzeką na plaży to mi się motor obalił i pokrzywiłem podnóżek. Ale takiej przewrotki w jeździe nie miałem póki co więc nie wiem jak to wygląda
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 21:16
autor: Burbon
Nigdy się nie wywaliłem, staram się jeździć ostrożnie. Mam nadzieję, że się prędko nie wywalę. Tylko nie bijcie za cenę.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 22:27
autor: Kamko94
Ja też się nigdy nie wywaliłem i też nie wiem jak to można pogiąć.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-30, 22:29
autor: Savier
Jeny...
Nie interesuje mnie to, czy Wy się wywaliliście. Ja Wam po prostu mówię, że od tego ramka sie odkształca. Nie róbmy burdelu koledze. Trochę kultury i przyzwoitości

.
PS. Mówię z doświadczenia.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 00:32
autor: 35C2S1P
Wuecha całkiem ładna. Oczywiście najlepsza też do nauki. Akurat ciągnięcie to normalna rzecz jak za szybko puścisz sprzęgło, bo w wsk sprzęgło działa dość głęboko i skok dźwigni zmiany biegów też jest spory. Nie wiem czemu, ale cezeta nigdy mi nie wyrwała jeszcze, ale może to sprawka półautomatycznego sprzęgła...
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 09:57
autor: Burbon
A tak w ogóle. Jeden z userów forum wspominał, że albo silnik, albo jego lewy dekiel jest nieoryginalny. Serio tak jest? Jeszcze była mowa o tylnym błotniku.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 12:59
autor: maykii
Savier pisze:Nigdy nie wywalileś się na wuesce?

Kominek jest wysoko i przy położeniu motocykla na bok najcześciej szlifujesz ramką lampy i licznika.
jako ciekawostkę powiem, że przy zawieszeniu KOSowskim nie ulega zniszczeniu ramka lamopy ani licznika

Natomiast przy standardowym zauważyłem tylko zdartą ramkę lampy i co za tym idzie pękający klosz

Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 18:03
autor: Savier
Taak, lewy dekiel, tylny błotnik i licznik są nieoryginalne.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 19:43
autor: Burbon
Licznik? Tzn.?
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 19:46
autor: Savier
Taka tam drobnostka, od 1982 stosowano liczniki z większymi odstępami pomiedzy białymi polami. Nie przejmuj się tym.
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 19:52
autor: Burbon
A lewy dekiel mówisz... Powinien być napis Predom-cośtam? A możecie pokazać, jaki błotnik być powinien?
Re: Moja WSK M06B3 82 rok
: 2012-01-31, 20:07
autor: Savier
Błotnik taki ja z przodu (patrz kobuz Audio).