WSK - WueSKowe Forum

Nadszedł czas przedstawić swój nowy nałóg... czyli odbudowa dwóch garbusek.
Dotychczas trwoniłem krwawicę raczej na dwuślady (nie będę drugi raz wklejać zdjęć - dla zainteresowanych zdjęcia w "przedstaw się" str. 27, 4 post od góry viewtopic.php?f=74&t=29&start=520 )
I tak:
1. Garbata z 1974 r. (dzięki temu zacnemu forum dowiedziałem się ze szczegółami jak ma wyglądać - dzięki )
Na chwilę obecną prawie ukończona, ale początki były trudne... Stało toto za płotem, mokło i łypało na mnie błagalnym wzrokiem, swym ślepym okiem



Etap przejściowy, tzw. "na sztukę" - koło 19 od menela i kierownica od jawy...



Efekt końcowy:
(fotki dam za tydzień - muszę się wybrać do teścia, gdzie znajduje się mój "motoskansen" )
Oczywiście brak papieru, więc zanim za 2 lata (rok już ją mam) wystąpię do sądu z wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia (opłata sądowa 40 zł. ), a następnie po uzyskaniu stosownego postanowienia (formalność - chyba, że zgłosi się ktoś, kto udowodni swoje prawa ) uzyskam wpis do rejestru zabytków (na podstawie opini rzeczoznawcy np. z PZMotu, potwierdzającej oryginalność w co najmniej 70%) i żółtą blachę,
w tzw. "międzyczasie" nabyłem coś, czym już niedługo mam zamiar zwiększyć kolekcję punktów karnych, czyli nr....

2. Garbata (rama z 1980 r.), która ma wyglądać na 1976 r. - czyli na taką jaką miał Leszek z "Daleko od szosy" (najstarsza lampa przód ale nowa z tyłu, nowy wahacz, białe szparunki, kierownica z niezintegrowanymi mocowaniami klamek itd.)
Nazywam ją "Forumowa", bo większość maneli do niej kupiłem na forum
Rama z aledrogo (biała blacha, pomalowana proszkowo, na szczęście stary wahacz, który muszę dać do tej z 1974 r., bo tamta z kolei ma ten nowy)
http://allegro.pl/wsk-125-rama-papiery- ... 95624.html

Sami wiecie jak trudno zdobyć lewy, duży, metalowy boczek więc wylicytowałem taki oto i jak myślicie? WTF jest ten emblemat "topos"? Agrotuning czy...?

Z góry dzięki za odp.

Heh też licytowałem ten boczek:) a znaczek to ewidentnie tuning

Patyk pisze:Heh też licytowałem ten boczek:)

No to jesteśmy kwita, bo ja miałem chęć na te viewtopic.php?f=17&t=11493 ale byłeś szybszy o kilka minut...
Czyli muszę pozbyć się otworów po tym g... , a następnie zrobić inne na "125"

Jeżeli garbi 1976 to powinna mieć boczki plastikowe. Jako ciekawostkę powiem, że już od 1975 zaczęto takie montować. .

Miło poznać nowego zapaleńca .

W "wytwórni" wuesek jakieś rusztownania się pojawiły, ruszyć się nie można, więc na razie tylko jedno zdjęcie...
Siosty "sisters" jeszcze razem, ale już za tydzień młodsza (bez silnika, ale za to z białą blachą i oc) zaczyna sezon, więc opuści strych i w drogę!

Bez silnika w drogę?
Gratuluję zaparcia

A tak poważnie, to silnik do niej leży tam z tyłu, czy to jakiś inny? ;>
Ne przepadam za garbatymi, ale te mi się podobają
Zazdroszczę ich!

Edit//
Widzę, że kolega z Wrocławia. Może się kiedyś zobaczymy na drodze
Szerokości!

chomik pisze:Widzę, że kolega z Wrocławia.

Z Wrocławia to jest Nas tu więcej

Tak, tylko z której strony? Bo widzę, że Ty jesteś z okolic Wroca

Z dobrej strony
Jeszkowice (w Jelczu-Laskowicach możemy się spotkać jak coś).

W sumie ekipa fajna się szykuje...
Ja, Iwona, jarek, termin i jeszcze parę osób z Wro...

No w Jelczu to żaden problem
Tylko, że ja się jeszcze WSK'i nie dorobiłem Wożę się chińczykiem narazie.
Jakbyś coś wiedział o jakiejś 125ccm (175 też nie pogardzę) na sprzedaż gdzieś niedaleko i z papierami, to możesz dać znać

A może małe spotkanko tu:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=o ... Og7_biTr0w

Ostatnio (w lutym) była kompletna B3 z 1974 r. z kwitem (do remontu) za 500 PLN.

Pojawiam się tam na pokazach pojazdów zabytkowych... dużym Fiatem z 1978 r. Nie mam prawka na motór... ale mogę Wieśkę przywieźć przyczepą kempingową (chyba jednak się nie zmieści do n126 )

Obrazek przypominający lata świetności zbliżającego się święta pracy Na szczęście tamte czasy przeminęły...



Do wymiany, żeby było tak jak w roczniku 1976: dekiel (był dobry, ale ostatnio zmieniam silniki jak rękawiczki - jak pali od kopa, to sprzęgło szwankuje, jak biegi ok, to zapala tylko na zimnym itp. itd Trzeba będzie zrobić 2 dobre z tych 4 szt. które posiadam) wahacz muszę zamienić na nowszy z tej drugiej, osłony lag bez otworów, naciąg stopki (mam właściwy ale boję się, że zgubię na dziurach)
Chciałem sobie dzisiaj kupić silnik na oldtimerbazarze we Wrocławiu ale nie było nic ciekawego, a jeździć się chce, więc przekładam to co mam i jakoś kilometry lecą
Tylko ten "kask" ciężki trochę... Nic to! Ważne, że aura sprzyja

Jak jesteś z Wrocławia to jaki rejon?? Ja okolice stadionu olimpijskiego.
Piękny 125p ,który rocznik??Widze słupek plastik licencja... przedział 77-78??

I sie pytam,gdzie ty sie podziewasz Swoim Fiatem?? Przecież we Wrocławiu są super spoty starych 125 126 i Borków...Po 12 aut ,bajery nie maja końca ;p

Zapowiada się ładna i konkretna M06B3 .

Dzięki Savier, mam nadzieję, że na zapowiedziach się nie skończy i trafię do niej niezawodne serce (resztę detali mam)

termin21 pisze:Jak jesteś z Wrocławia to jaki rejon?? Ja okolice stadionu olimpijskiego.
Piękny 125p ,który rocznik??Widze słupek plastik licencja... przedział 77-78??

I sie pytam,gdzie ty sie podziewasz Swoim Fiatem?? Przecież we Wrocławiu są super spoty starych 125 126 i Borków...Po 12 aut ,bajery nie maja końca ;p

Od urodzenia mieszkam na Szczepinie (okolice giełdy samochodowej) mimo dwóch przeprowadzek więc z przyczyn oczywistych kolekcja kultowych pojazdów prl-u musiała się schronić u teścia w Kiełczowie (700 metrów od granic W.)
Z rocznikiem Fiata trafiłeś, 1978 r. ale wlot na słupku C ma jeszcze metalowy/srebrny (plastikowy/czarny wprowadzili w 1980 chyba)
Kantami najeździłem się (też z sentymentu, bo ojciec miał ich kilka) w latach 1991-1998 (ostatniego cudem uratowałem od utonięcia w powodzi 1997 r.- odpalił dopiero jak woda zaczęła się wlewać do kabiny) i już nie mam takiej radochy z jazdy (za każdym razem przeżywam szok po tym jak przesiadam się do 125p ((mam 2 szt. z 1978)) z "normalnego" auta) więc ograniczam się do pokazów na oldtimerbazarze (25 km. w jedną stronę) i krótkich przejazdów po posesji. Chyba, że zimą po śniegu, ale to tylko tym drugim "gorszym" sobie latam bokami...
Co innego Wieśką Czysta przyjemność i zupełna nowość - ale lepiej późno niż wcale

Szkoda, że ilość nie przechodzi w jakość... Może do końca sezonu dotrwają.

Cuż to za mania aluminiowych cylindrów?

Przygarnąłbym taki zestaw chętnie

Witam po przerwie (Na szczęście nie była to przerwa od wueskowania ) Mimo, że za miesiąc stuknie mi czterdziecha, zapał do prl-owskiej motoryzacji nie maleje, a wręcz rośnie
Starsza garbata grzecznie czeka aż ją zasiedzę (jeszcze pół roku i wniosek do sądu), ale za to młodsza wreszcie trafiła na godne "serce" i śmiga aż miło Nawet nie miałem kiedy zamienić wahaczy. Jedynie to wymieniam świece dość często, bo te współczesne ta jakieś g....
Szwagier pozazdrościł śmigania i też sobie sklecił sztukę (tę po lewej oczywiście), więc latamy na grzyby, ryby i inne takie



Pozdrawiam
Andrzej