Strona 1 z 1

WSK 125 Stefek

: 2012-07-02, 09:20
autor: Stefan_siara
Witam, chciałem przedstawić swój projekt, a właściwie nie dokończony projekt! W czasie odbudowy, gdzie już nie mogłem się powstrzymać udałem się na pierwszą wyprawę! Oczywiście nie obyło się bez przygód, więc uświadomiłem sobie jak jeszcze wiele pracy przede mną!
Oto moja maszyna :-)
Dajcie znać jak się podoba!

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-02, 09:40
autor: zmyngut
No ładne cacko :-). A co jest niedokończone? Bo wizualnie jest ok- przynajmniej tak wygląda. Silnik?

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-02, 10:35
autor: Stefan_siara
Silnik jest nie ruszony, niestety fundusze mam ograniczone i tak sporo już wydałem na nią :-P podczas jazdy przypomniało mi sie także, o tym, że nie zalałem oleju do amorków na przód <zgrozo>. Nie ma także świateł :-( :-( walczę z nimi już kilka dni i nic!! Kupiłem nową instalację, akumulator, i jedyne co mam to światła postojowe, nie ma krótkich długich, stop nie wiem czy jest, bo nie podłączyłem jeszcze automatu. Docieram szczęki hamulcowe. Podczas przejażdżki ( ujechałem jakieś 10km) silnik odmówił posłuszeństwa, tzn na 3 biegu zgubił moc, wogóle nie ciągnął, zmiana biegu na II i wszystko okey! Idzie jak przecinak! Znowu III bieg i lipa! Zatrzymałem się, motor nie chciał zapalić, po odstaniu zapalił, ale nie chciał wejść na obroty, strzelał z tłumika. Generalnie muszę zająć się silnikiem na poważnie, bo mam zamiar troszkę pojeździć, więc bez tego ani rusz! Pozdrawiam!

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-02, 10:40
autor: mareckii91
Siema, wizualnie wueska bardzo fajna, dawaj więcej zdjęć ;) Co do silnika no to niestety tak jest, trzeba być cierpliwym i zacząć sezon dopiero jak silnik jest zrobiony, już by się chciało jeździć bo motor fajny ładny a tu lipa :) remontuj silnik i wtedy śmigaj bez żadnych awarii ;)

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-02, 10:48
autor: Stefan_siara
Pewnie, że sezon zacząć dopiero jak silnik będzie uszykowany... Tylko na wstępie pisałem, że nie mogłem się doczekać aby nim ruszyć, kilka km zrobić, wtedy zapału większego nabrać, nakręcić się jeszcze bardziej! Niestety optyka mnie tyle kosztowała, że silnikiem zajmę się dopiero w zimie! Więcej fotek podam jak wyruszę w trasę kolejną, około tygodnia, dzisiaj mój brat walczy z elektryką:-) życzcie mu wszyscy powodzenia!

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-02, 15:08
autor: Stefan_siara
Zapomniałem dodać, że do wymiany cały napęd, zębatki, łańcuch. Mam jeszcze pytanko, czy w garbatych były montowane odblaski na bokach?

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-02, 16:22
autor: Savier
Nie. Ale mocowania możesz kupić ;D

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-03, 09:49
autor: Stefan_siara
skoro nie było to po co mi te mocowania? z tego co wiem to Ty sprzedajesz te mocowania, tym bardziej mi przykro :lol: :lol: :lol:

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-03, 10:02
autor: Adrian.
Fajna wsk'a ! Jak kask? U mnie sprawuje sie super , bardzo wygodny i jest komfort podczas jazdy , tylko szkoda że podczas szybszej jazdy odczuwa sie brak ochraniacza na usta i nos ;-) trzeba chustę zakładać . :)

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-03, 10:25
autor: Stefan_siara
Kask jeszcze nie przetestowany, byłem na króciutkiej jeździe około 10km z przygodami więc nie zwracałem na niego uwagi podczas jazdy:-) na głowie leży okey, gogle fajne bo nawet okulary mogę założyć na oczy, a bez okularów jeździć nie mogę. Wczoraj ściągnąłem magneto i o zgrozo!!??!! Patrzę i mówię WTF? Kabelki na skrętkę, od cewek iskry lecą jak na dyskotece, dzisiaj wszystkie kabelki wymieniam na nowe, może znajdę wkońcu napięcie, o światłach nie wspomnę:-)

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-07-05, 12:34
autor: Stefan_siara
Witam, po kolejnych naprawach cewek ruszyłem w trasę, ale zacznijmy od początku. Świeca gubiła strasznie iskrę, więc doszliśmy z bratem do wniosku, że trzeba szukać u źródła, pokrywa wek, patrzymy a tam dyskoteka, iskry skaczą sobie po magnecie po szpilkach itd. Ściągamy magneto, zapłon i o zgrozo! Patrzymy a tam kabelki na skrętkę, niektóre po przedzierane, pourywane itd. Więc szybka decyzja - zmieniamy wszystko! Po 2-3 godzinach lutowania, wymiany kabelków itd. odpalamy:) lekko w kopniak silnik pracuje idealnie:) No to szukamy świateł bo instalacja też nowa! Krótkie, długie sygnał, wszystko jest! Więc lecimy na wyprawę:) Po jakiś 25km motor gaśnie, nie reaguje na gaz! Patrze w wężyk od paliwa a tam sucho! Ściągam filterek i chce przedmuchać - NIC!! Syf syf i jeszcze raz syf! Uświadomiłem sobie że do zbiornika nawet nie zajrzałem, nawet nie przepłukałem. Dojazd do domu był co najmniej męczący, co 1km postój przedmuchiwanie:) dzisiaj zabieram się za czyszczenie zbiornika:) Oto kilka fotek z wczorajszej wyprawy:)

Re: WSK 125 Stefek

: 2012-08-15, 11:02
autor: Stefan_siara
Witam, tym razem dodam kilka fotek ze zlotu w zwierzyńcu, Wsk-a czeka na kapitalny remont silnika i na emblematy 125 na pokrywy boczne. Oto maszyna po "ostatnich" aktualizacjach :-)