Witam Czasu upłynęło sporo odkąd ostatnio coś umieściłem w tym temacie ale to nie znaczy ze nic tu się nie dzieje, do rzeczy wziąłem się za robotę z wskami powoli powoli do przodu bez pospiechu wiadomo nie od razu kraków zbudowali

w wakacje udało mi się trochę popracować i do mojej pseudo kolekcji wpadło kolejne padło a mianowicie Cezet 350 472.5 z 1983 roku włascicielem jestem 3 z kolei cezetka trochę skundlona zamontował ktoś gmole po licznych przeróbkach, ogółem poprzedni właściciel starał się ją unowocześnić i przerobić z 6v na 12v ale mu to ciutkę nie wyszło

Silnik do remontu cała Cześka do malowania... Dokupuję brakujące częsci kompletuje, w miedzy czasie staram się działac coś przy wskach ale wiadomo mamy teraz zimę więc zbytnio tutaj nic nie zdziałam

posiadaczem cezetki stałem sie w trochę dziwaczny sposób gdyż z początku sprzed nosa mi uciekła okazyjna etz 250, szukałem przeglądałem ogłoszenia, nawet ojczulka zaangażowałem w poszukiwanie czegoś ciekawego

minęło parę dni ojczulek wraca w piątek z roboty i mówi mi ze w sobotę jedziemy do miejscowości
X oglądać suzuki... Suzuki GSX550E z 83r za 2 kafle (własciciel tego otóż cacka nie miał prawa jazdy i już go 2 razy zatrzymali za jazdę bez uprawnień dlatego taka cena) obejrzeliśmy wszystko pięknie ładnie ale doszedłem do wniosku że to nie jest motor dla mnie, wracając szukałem jakiegoś motoru niedaleko miejscowości
X no i znalazłem cezetkę, jeden telefon umówiłem sie na ogledziny tego samego dnia ale zaraz zaraz adres mi się wydawał ciutke znajomy... jak sie poźniej okazało znajmomy sprzedawał tą cezetkę, cena troche wygórowana była ale się dogadalismy zszedł z ceny i tak oto mam w swoim posiadaniu te Czeskie cudo techniki
