WSK - WueSKowe Forum

Witam.

Wszedłem w posiadanie WSK z 1980 roku którą wytargałem ze starego garażu gdzie przykryta była szpargałami przez około 15-20 lat. Z relacji świadków wynika, że była sprawna do końca. Posiadam dowód rejestracyjny. W zamiarze mam doprowadzenie do stanu używalności. Proszę o informację dot. oryginalności.
W chwili obecnej rozebrana na części celem malowania, cynkowania, chromowania itp. oraz remontu silnika.

Proszę o sugestie dot. malowania.

Jedno zdjęcie to mało, na oko wszystko w oryginale poza kanapą, obiciem.

Z tego jednego zdjęcia wynika że nie ma odstępstw od oryginału poza kanapa jak kolega wyżej napisał. Nawet kluczyk sie zachował. Masz dowód a co z umową?

Co do umowy - jeszcze nie posiadam ale co w rodzinie to nie zginie Sprawę odkładam do momentu ukończenia renowacji.
W dowodzie rejestracyjnym widnieje pradziadek mojej narzeczonej, po jego śmierci użytkował motocykl jej dziadek lecz bez żadnej wzmianki w papierach, jedyne co robił to opłacał ubezpieczenie do 2006 roku.

Wiec trochę kicha, sprawa spadkowa...

W miarę wolnego czasu staram się iść do przodu. WSK już niedługo pojedzie do malowania. Wyczytałem, że we Wrocławiu dobrze pomalują w Lakierni Proszkowej "Gabor" na ul. Robotniczej. Koszt około 350 zł. Czy tak mocno pokryte rdzą obręcze po piaskowaniu i malowaniu będą nadawały się do użytku? Silnikiem chciałbym się zająć wtedy, kiedy zrobię stojak. Zauważyłem, że kartery mają różne numery 9 i 2. Powyżej tych numerów nabity jest nr 45. o co z tym chodzi? Powoli kupuję "nowe" części z PRL... Pozdrawiam.

Nie jestem pewien, ale te dwa różne numery to kartery z innych zestawów

...istotne jest, że oba kartery mają nabite to samo oznaczenie "45" - to świadczy, że stanowią parę idealnie dopasowaną do siebie podczas obróbki mechanicznej

...a co do obręczy to ich stan będziesz mógł ocenić po wypiaskowaniu, wtedy będzie widać jak wielkie są wżery.

Tak jak kolega wyżej mówi ja tylko dodam że te numery 2 i 9 to numery form odlewniczych w których te oto kartery były odlane. Najważniejsze że 45 jest nabite na obu karterach

Od ostatniego skrobnięcia tutaj minął prawie rok ale idzie do przodu
Wszystko pomalowane proszkowo oprócz baku i błotników które pryskał lakiernik. Wszystkie śruby nowe - ocynkowane. Obręcze kół również w czarnym proszku. Dodatkowo nabyłem nowe obręcze w oryginalnym malowaniu (srebrne) ze starej produkcji PRL. Po szkiełkowaniu bębnów będę zaplatał na nowych szprychach. Na bieżąco kupuję nowe "drobiazgi" głównie ze starej produkcji.

Przygotowałem części do ocynku i szkiełkowania. Mam nadzieję, że przez okres jesienno - zimowy włożę więcej pracy i funduszy

Kolego malowałeś u "Gabora" na robotniczej ? Ja właśnie zawiozłem tam swoje graty do malowania .... na zdjęciach wygląda ekstra ..jak oceniasz malowanie ?

Ładana sztuka, a jak z papierami, jakiś spadek po pradziatku.

maniek_wroc pisze:Kolego malowałeś u "Gabora" na robotniczej ? Ja właśnie zawiozłem tam swoje graty do malowania .... na zdjęciach wygląda ekstra ..jak oceniasz malowanie ?

Tak, malowałem u Gabora. Ogólnie jestem zadowolony i jak się orientowałem w kilku lakierniach to Gabor miał najniższą cenę.

Ewelinka pisze:Ładana sztuka, a jak z papierami, jakiś spadek po pradziatku.

Nad tematem papierów pochylę się po zakończonej robocie

Lepiej pochyl się przed żeby się nie okazało że nie jesteś w stanie jej zarejestrować