WSK 1973 koła
: 2014-11-12, 23:55
Witam szanownych kolegów.
Ostatnio uratowałem od wywózki na złom takie cudo (zdj). Na pierwszy rzut oka wygląda tragicznie, ale po dokładniejszych oględzinach nie jest aż tak źle. Z tego co wiem od wiosny stała pd ścianą (czekała na wywóz na złom) szopy krytej zardzewiałą blachą , dlatego te zacieki rdzy. Motorek jest z 73 roku, 125cm tak jest na tabliczce, wygląda na oryginał. Jest silnik (dęba), kanapa, kierownica z klamkami na stałe. Mam do Was pytanie co do kół. Wiem że obręcze były malowane, ale czy same obręcze czy całe koła? (szprychy,bębny). Koła wyglądają źle, zastanawiam się czy da je radę przywrócić do jakiegoś normalnego wyglądu. Potrzebowałbym boczne metalowe osłony, może ktoś ma i chciałby wymienić na kasę. Napiszcie tak od siebie co sądzicie o tej wiesi.
marcin
Ostatnio uratowałem od wywózki na złom takie cudo (zdj). Na pierwszy rzut oka wygląda tragicznie, ale po dokładniejszych oględzinach nie jest aż tak źle. Z tego co wiem od wiosny stała pd ścianą (czekała na wywóz na złom) szopy krytej zardzewiałą blachą , dlatego te zacieki rdzy. Motorek jest z 73 roku, 125cm tak jest na tabliczce, wygląda na oryginał. Jest silnik (dęba), kanapa, kierownica z klamkami na stałe. Mam do Was pytanie co do kół. Wiem że obręcze były malowane, ale czy same obręcze czy całe koła? (szprychy,bębny). Koła wyglądają źle, zastanawiam się czy da je radę przywrócić do jakiegoś normalnego wyglądu. Potrzebowałbym boczne metalowe osłony, może ktoś ma i chciałby wymienić na kasę. Napiszcie tak od siebie co sądzicie o tej wiesi.
marcin