WSK - WueSKowe Forum

Witam.Tak jak napisałem w dziale przywitania stałem sie posiadaczem Gila z75 którego uratowałem ze złomowiska.
Motocykl był w miarę kompletny,brakowało siedzenia,felgo pokrzywione,silnik bez kompresji, mocowania klamek jak i same klamki połamane,bak jak sie okazało dziurawy..
Motocykl został rozebrany i wypiaskowany,Silnik przeszedł gruntowny remont ale został oryginalny cylinder który dostał nowy szlif i nowy tłok ZMD
W tej chwili motocykl prawie ukończony,czekam na nowa ramkę licznika by poskładać lampę i instalacje elektryczna.Instalacje zrobiłem nową zachowując oryginalna kolorystykę przewodów.Stacyjkę kupiłem nowa,ale zrezygnowałem z jej zakładania,bo te dwie blaszki stykowe które odgina kluczyk są wykonane z miedzi a nie z mosiądzu jak oryginalne.Miedz ma mniejszą sprężystość od mosiadzu i słabo to stykało.W starej stacyjce było wyrobione to siedzenie kluczyka wiec przełożyłem je z nowej i teraz jest OK.
Kupiłem nowa gombke na siedzenia i pokrowiec. Pokrowiec odesłałem z powrotem i odradzam wszystkim, kupna takowego.Lepiej zapłacic pare groszy wiecej tapicerowi i miec ładnie zrobione siedzenie niz taki nie pasujący pokrowiec który psuje cały efekt remontu.
Na Wasze forum zawitałem bo potrzebowałem paru informacji ,mianowicie mocowanie lewej osłony akumulatora (chodzi o dolne mocowanie) i bolec ustalajacy w siedzeniu.Juz wszystko wiem,wiec za niedługo finisz z remontem.
Na zdjeciu WSK przed remontem i w chwili obecnej

PS. Sorry musze zmniejszyc plik,bo nie wchodzi,zdjecia zamieszcze później.

Dobrze ze ją uratowałeś i wyremontowałeś. Piękny efekt. Powodzenia w dalszych pracach

Super popatrzeć na takiego rzadkiego Gila . Ładny stan zachowania!

Ekstra motorki!

Pozazdrościć takiego złomowego znaleziska, miałeś kurde farta z tym
Dobra robota.

Remont zakończony,wczoraj pierwsza jazda próbna,wypadła pomyslnie.Silnik ładnie pracuje zarówno na wysokich jak i na wolnych obrotach.trzeba podregulowac hamulce,sprzeło i zmienic ustwienie dzwigni zmiany biegów.
Frajda przejechac sie taki motorkiem,prawie kazdy sie obejrzał ,bo to nie jakis nowy ścigacz a stara WSk i starsi pamietaja ten niepowtarzalny dzwiek silnika i smrodek nie spalonego oleju,ale na tym polega cały urok tych motocykli.

Pozdrawiam wszystkich posiadaczy WSeK,WueFeMek SHL-ek i podobnych wynalazków.Szerokiej drogi !!!
Zdjecia jutro,bo muszę zmniejszyc ich rozmiar

Piękne cacko, super ze czujesz klimat.

Przyczepić się można tylko do tylnych amortyzatorów- powinny być całe kryte. Poza tym piękny i rzadki motocykl!

Filip,.to sa oryginalne amory po regeneracji.Zreszta w Googlach znalzłem Gile zarówno z odkrytymi amorami jak i zakrytymi.To chyba zależało od rocznika.

W większości GIL-e które widziałem to posiadały właśnie zakryte amory i osłonę łańcucha zagięta ale to jest tez kwestia gustu. Brakuje ci jeszcze gumy na baku z wąsem. Pomijając te wszystkie fakty to motor całkiem całkiem super.

ta nasza motoryzacja z okresu PRL-u jest bardzo secyficzna ,niczego nie mozna byc pewnym po roczniku,Produkowali z tego co akurat mieli więc nie przwiazywałbym takiej wielkiej wago do detali,bo często modele z tego samego rocznika różnia sie detalami.
NP znalazłem takie zdjecie modelu do sklejania na którym Gil miał zakryte amory,ale za to lampe z komionem na licznik Nie wiem jak to wytłumaczyć.Gum na zbiorniku tez nie widac.Na zdjeciach w necie też sa rózne baki z guma i bez.
Zostanie tak jak jest,mnie sie podoba o o to chyba chodzi,zeby właściciel był zadowolony

Dobra robota,pięknie go zrobiłeś.

Dzięki za uznanie. Robiłem go zgodnie z oryginałem jaki zakupiłem.Jedynym odstepstwem od oryginału,jak może zauważyliscie są felgi.Powinne byc malowane,a są chromowane.Felgi oryginalne były uszkodzone,zdecydowałem sie na nowe chromowane ,ale myslę,ze nie razi to aż tak bardzo.