Strona 1 z 1
wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-09-12, 19:21
autor: Spirit
Miałem nie zaczynać wątku ale czym dalej w las tym więcej drzew.
Kupiłem wsk 125 rocznik 1977, teraz próbuję ją zarejestrować, szczegóły tutaj
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=39&t=22329 i w związku z tym muszę ją doprowadzić do jakiegoś stanu. Dziś zabrałem się za instalację. Ogólnie poprzedni właściciel dał doopy na całej linii, tragedia poganiana skrętkami na sucho i taśmą izolacyjną. No ale nic, nie takie wsk-i miałem na warsztacie, nowa stacyjka, zaciskarka do wsuwek i jazda. 2 godziny i sprawa instalacji załatwiona.
Powstał natomiast problem bo nie działa mi klakson. Podłączyłem żarówkę w jego miejsce i wszystko w porządku. Podłączyłem wszystko na krótko do prostownika i klakson działa ale po podłączeniu do instalacji nie chce działać. Próbowałem przez mostek graetza ale nic nie pomaga. O co chodzi z tym klaksonem?
Instalację przerobiłem na taką w której nie trzeba akumulatora więc prąd nie jest wyprostowany.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-09-14, 11:53
autor: Zimny_Lech
Możliwe, że bez akumulatora nie będzie działał.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-09-14, 12:08
autor: kadet12
Jakieś fotki WSK pasowałoby
![:]](./images/smilies/splash.gif)
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-09-14, 13:27
autor: Spirit
Fotki się zrobią, na razie nie ma nawet co fotografować. Gdy poskładam do kupy to cyknę fotkę bo po zarejestrowaniu znów rozbieram do malowania, tym razem na czarno.
Z tym klaksonem to też mi się wydaje że bez aku nie będzie działał. Sprawdzałem i jest dla niego wszystko jedno czy prąd stały czy zmienny, pewnie problemem jest po prostu zbyt mocno obciążona instalacja i brak prądu dla niego.

Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-09-21, 10:57
autor: marek-robert
Szałowy kolorek

a co do klaksonu to możesz dać nawet taki

byle do przeglądu, jak dobrze pamiętam ktoś z forum ktoś tak zrobił.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-04, 20:43
autor: Spirit
Jak wygląda oryginalna lampa tylna od wsk z 1977 roku? Tak samo jak w nowszych rocznikach? Nie mogę się dopatrzeć szczegółów na zdjęciach.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-04, 20:47
autor: Savier
Taką jak masz założoną

Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-05, 09:00
autor: Spirit
Chyba raczej nie bo ta którą mam wygląda na lampę od przyczepki samochodowej. Żarówka jest usytuowana bokiem a poza tym zamocowana jest jedną śrubą centralną 10-tką.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-05, 09:55
autor: Savier
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-05, 10:35
autor: Spirit
No i masz rację. Wydawało mi się że powinna mieć taki tył:

Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-05, 11:05
autor: kadet12
Ale ktoś miał wizję na barwy

Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-05, 18:20
autor: Spirit
Niestety szkło lampy przedstawionej w linku nie pasuje do oryginalnej obudowy lampy wsk.
Może wiecie czy to szkło będzie pasować do obudowy starej lampy?
http://allegro.pl/nowy-prl-klosz-lampa- ... 26964.html
Kupiona cała lampa.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-27, 21:20
autor: Spirit
Chciałbym do swojej wsk-i dokupić przednią lampę metalową ale z tego co się orientuję to chyba w 1977 nie wkładali już lamp metalowych. Czy może się mylę?
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-27, 21:32
autor: Savier
Nie, w tym roku nie było. Jak chcesz to sobie zamontuj, ładniejsze

Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-31, 19:16
autor: Spirit
Zastanawiam się również nad zbiornikiem od starszego modelu bo czym dłużej patrzę na ten obecny tym bardziej mi się nie podoba. Czy wersje b1/64/b2 pasują do ramy którą posiadam?
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-31, 19:23
autor: Savier
Nie, fizycznie nie pasują i moim zdanien wizualnie też.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-31, 19:33
autor: Spirit
To co można w tą ramę włożyć oprócz tego garbatego?
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2015-10-31, 22:22
autor: rolecki
Możesz włożyć oprócz garbatego zbiornika łezkę montowana najczęściej w kobuzie z początku produkcji albo zbiorniki montowane od 1979 roku najczęściej spotykane.
Re: wsk 125 1977 Ostrołęka
: 2016-06-12, 12:06
autor: Spirit
Powoli do przodu, zostało jeszcze dużo do zrobienia.
