WSK - WueSKowe Forum

Witam wszystkich forumowiczów!
Postanowiłem w końcu zabrać się za remont mojej WSK-i którą uratowałem od przemielenia na żyletki
Jest to standardowy model z '76 roku. Motocykl został wyrejestrowany ale nie będę miał problemów z jej ponownym zarejestrowaniem Jako, że moja wiedza o WSK-ach jest prawie na zerowym poziomie, liczę na to, że dzięki temu forum i Waszej pomocy uda mi się doprowadzić ten motocykl do takiego stanu jaki mi się marzy
Do tej pory jedyne co zrobiłem to rozebranie WSK-i tak, żeby zmieściła mi sie do auta i przetrwała transport- 600km. Następnie próbowałem poskładać wszystko do "kupy" i przy okazji zabezpieczyłem elementy na których pojawiała się ruda.
Oryginalny silnik z tego motocykla mam w częściach i póki co za zielony jestem na jego złożenie więc czeka aż trochę się podszkolę w tym temacie Zamiast niego wstawiłem silnik z innej WSK-i który po nalaniu odrobiny paliwa odpalił bez problemu i mam nadzieję, że wszystko z nim ok. Póki co chce jeszcze raz rozłożyć moto i sprawdzić czy wszystko jest złożone tak jak powinno. Nie chce jej od razu malować, najpierw technicznie wszystko musi grać, dopiero jak motocykl przejdzie przegląd i będzie nadawał się do jazdy pomyślę nad malowaniem. O wszystkim będę informował na bieżąco w tym temacie

Tutaj trochę zdjęć mojej ślicznotki : Pierwszy post to i pierwsze pytanie dotyczące przedniego zawieszenia, zamierzam wymienić uszczelniacze i zmienić olej w lagach ale zauważyłem na chromie małe kropeczki rdzy: Co powinienem z tym zrobić? oddać na chromowanie i nie próbować nawet z tym walczyć czy jak? Z góry dziękuje za wszelkie porady!

Gratuluję tego Gila, według mnie to najładniejsza specyfikacja tego modelu i chyba WSK w ogóle. Lagi trzeba chromować, polerowanie da krótkotrwały efekt.

Stan wow . Idę o zakład, że po pomalowaniu nie uzyskasz takiego efektu jaki masz teraz. Takich motocykli po prostu nie ma.

Piękny Gilek, ale czy wachacz i tylna lampa nie powinny być inne ?

Kolega się pomylił, to specyfkacja na 1976 rok, początek w zasadzie . Licznik tylko niepasowny.

Savier masz racje, sam nie wiem dlaczego wpisałem ten '74 zamiast '76

Oprócz wymyślnie dorobionych bocznych osłon na błotniku nic więcej nie było ruszane, wiem to od pierwszego właściciela- mojego ojca Po przejechaniu km widocznych na liczniku pękł wał, WSK-a została odstawiona do garażu gdzie spędziła prawie 30 lat a tata kupił sobie MZ TS150 która do tej pory nie przekroczyla jeszcze 2tys km

Wracając do tej rdzy na lagach, chyba spróbuje jednak przelecieć to papierem wodnym, a później pastą polerską. Ta rdza nie jest aż tak tragiczna jak wyglada, wiem że na długo to nie wystarczy ale najwyżej strace uszczelniacze za 8zł do chormowania wysle wszystko co bedzie tego potrzebowało ale juz po zarejestrowaniu motocykla.

Kup staliwo do polerki aluminium i przejedź chrom lekko .

Piękny Gil. Przeczytałem pierwszy post i zacząłem zastanawiać kto takie moto chce na złom oddać. A to rodzinna maszyna. Lagi tak jak Savier radzi wyczyść staliwem. Użyj tego najbardziej miękkiego. Ale wydaje mi się że będą się pocić.

nie maluj za żadne skarby takie malowanie w tym roczniku bywa bardzo rzadko lagi staliwem najlepiej tym zerowym ja taki mam wszystko chromowane nim czyszczę i jest bardzo łady efekt

Dziękuje wszystkim za miłe słowa i pomoc Dobrze, że istnieje to forum. Istna kopalnia wiedzy, przynajmniej dla mnie
Kupiłem dzisiaj pastę z K2 "Aluchrom" i spróbuje użyć jej na te lagi. Nie mogłem znaleźć nigdzie tego staliwa W jakich sklepach powinienem szukać?
Udało mi się jeszcze rozebrać zawieszenie na części (wszystko poszło bezproblemowo ) Ale po rozebraniu na tej części nieruchomej, na której znajdują się uszczelniacze i ten gumowy "odbój" to od tego gumowego elementu w dół wszystko jest ok ale w górę jest na niej trochę rdzy. Oczywiście spróbuje użyć na niej tej "cudownej" pasty ale nie wiem czy mogę to zostawić w takim stanie czy nie Czym czyścić te wewnętrzne strony? Mam tam sporo brudów zmieszanych ze starym olejem, póki co poradziłem sobie trochę środkiem do czyszczenia silników, ale zastanawiam się w sumie czy jeśli użyję zwykłej wody z płynem to będzie to błąd?
Jak ocenić czy ta plastikowa tulejka może być jeszcze użyta? Ona się ściera jakoś czy coś w ty stylu? Są jakieś standardowe wymiary które powinienem porównać ze swoimi?
Ostatnie pytanie dotyczy sprężyn. Zauważyłem, że jedna sprężyna jest troszeczkę dłuższa od drugiej (nie więcej niż centymetr) Wydaje mi się, że taka różnica nie powinna mieć dużego znaczenia, ale wolę się zapytać teraz kiedy mam wszystko na wierzchu.

Powiem Ci co ja bym zrobił
- dostał te staliwo jednak - jest opcja druciaka od garów, ale nie działa tak fajnie. Pastą nie usuniesz wżerów, to do lakieru jest dobre co najwyżej .
- umył na początek w benzynie całość a górną część lekko przeleciał papierem i upaćkał w smarze
- całość rozebrał i zweryfikował stan części - jak luzy są duże to trzeba wymienić tulejki itp. Sam tego nigdy nie robiłem.
- sprężyny fajnie jakby były takiej samej długości, ale tragedi nie będzie

Wpisz "staliwo" w wyszukiwarce allegro. Ja kupuje zawsze na necie. Tą pastę k2 wywal, jest daremna. Do polerowania alu i chromów polecam pastę z sonaxa.

Do alu autosol lux dziala na chrom to nie wiem

Rdze z lag nieruchomych spoleruj drobnym papierem wodnym np. 1000 i zabezpiecz tak jak napisal Savier

Hej fajny Gil sam zacząłem składanie Gila w nowszej specyfikacji. Chromy oryginalne też są w nie najlepszej kondycji ale tak jak u mnie pisali koledzy z nich się za dużo nie wyciągnie. Ja swoje czyściłem pastą polerską na klocku na początek jedna na krążku filcowym druga na krążek bawełniany efekty nawet zadowalające:) teraz mam właśnie staliwo i chcę przeczyścić nim kierownice i później pastą poprawię:)

Po krótkiej przerwie...


Przód motocykla praktycznie skończony, zabrałem się za tył. Wyczyściłem wszystko, przesmarowałem, wymieniłem szczęki i złożyłem wszystko "do kupy". Zauważyłem jednak, że blaszka która przykrywa tą lukę i łożysko na zębatce jest cała poharatana. Powodem tego był brak tulei dystansowej właśnie od strony zębatki. Widocznie kiedyś przy zmianie koła lub czymś podobnym ktoś zapomniał założyć tę tuleje, a śruba od dolnego mocowania amortyzatora tarła o tą blaszke. I teraz mam pytanie: gdzie mogę znaleźć/kupić taką tuleje albo jeśli ktoś byłby tak miły i mógłby zwymiarować mi ją i zrobić jakieś zdjęcie? Podejrzewam, że jest ona nieco krótsza od tej która jest od strony bębna. Z góry dziękuje za pomoc