WSK B3 KOS '82
- happylost92
- Posty: 22
- Rejestracja: 2022-12-03, 18:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS '82
- Lokalizacja: Gmina Poświętne
- Kontaktowanie:
WSK B3 KOS '82
Witam.
Temat zakładam żeby dokumentować prace nad klasyczkiem Nie będzie to szybka robota bo mało czasu
Ale będę się starał dodawać w miarę regularnie posty. Moto należało do ojca, który pojechał po niego autobusem i wrócił na kołach o ile dobrze pamiętam z Kielc. Z historii wiem ze dużo jeździł ale miał tez inne motory jak CZ 350, komarka, ogara 200 i jeszcze jakieś. Niestety ale z kolekcji została tylko WSK Pierwszy raz wsiadłem i zrobiłem kółko po podwórku chyba mając 12 lat i właściwie od tego się zaczęło. Moto jeździł i dawał mi mnóstwo frajdy ale zaczęły się problemy Pierwszy remont silnika zrobił mi pan mieszkający kilka domów obok, na szczęście był dobrym specjalista i ogarnął wszystko. Kilka lat później silnik chciałem ogarnąć elegancko i oddałem wujowi, który zajmował się naprawa pił spalinowych, niestety akurat wtedy zaczął się u niego spory problem z alko i silnik leżał długo u niego aż w końcu powiedział ze zajmie się nim jego kolega który się dobrze na tym zna a ja się zgodziłem i właśnie w taki sposób straciłem oryginalny silnik Przez spory czas motorek stal i niestety niszczał aż w końcu 3 lata temu kupiłem nowy silnik za 700zł ale do remontu. Cylek poszedł naszlif (oryginał), wjechał nowy tłok(almot). Silnik był rozebrany skontrolowany i złożony przez fachowca, teraz siedzi i pięknie jeździ już z jakieś 3000km. Mniej więcej tak wygląda jego historia w moich rekach. Nie mam zdjęć z przed odstawieniem go do szopy. Dlatego zaczynam od momentu, w którym moto dostał nowe serce
Nastepnie po ogarnieciu dokładnie silnika zabrałem sie ze lekka renowacje (spray'em)
Moto po złożeniu
A tu już w całości kilka dni później
W październiku wyglądała tak
Teraz mam zamiar rozebrać do zera. Bo jednak spray już w niektórych miejscach odleciał (widocznie słabo przygotowałem powierzchnie). Plan jest żeby pomalować ją proszkowo. Uszczelniacze lag jak widać też już puszczają.
W tym roku kupiłem trochę gratów w tym 4 silniki (numery karterów zgodne, ale sprawdzone są z grubsza) druga rama z bakiem i błotnikami w ładnym stanie, kolejna rama która jest po jakichś przeróbkach oraz sporo drobnych elementów
Jeszcze pytanie do was kochani czy jest możliwość rozkodowania jaka była wersja po numerze ramy? Jeśli będzie też cała czarna to zastanawiam się nad zrobieniem jej z pomarańczowym bakiem i szarymi błotnikami, bo nie ukrywam ale chciał bym mieć dwie różne "wersje"
Temat zakładam żeby dokumentować prace nad klasyczkiem Nie będzie to szybka robota bo mało czasu
Ale będę się starał dodawać w miarę regularnie posty. Moto należało do ojca, który pojechał po niego autobusem i wrócił na kołach o ile dobrze pamiętam z Kielc. Z historii wiem ze dużo jeździł ale miał tez inne motory jak CZ 350, komarka, ogara 200 i jeszcze jakieś. Niestety ale z kolekcji została tylko WSK Pierwszy raz wsiadłem i zrobiłem kółko po podwórku chyba mając 12 lat i właściwie od tego się zaczęło. Moto jeździł i dawał mi mnóstwo frajdy ale zaczęły się problemy Pierwszy remont silnika zrobił mi pan mieszkający kilka domów obok, na szczęście był dobrym specjalista i ogarnął wszystko. Kilka lat później silnik chciałem ogarnąć elegancko i oddałem wujowi, który zajmował się naprawa pił spalinowych, niestety akurat wtedy zaczął się u niego spory problem z alko i silnik leżał długo u niego aż w końcu powiedział ze zajmie się nim jego kolega który się dobrze na tym zna a ja się zgodziłem i właśnie w taki sposób straciłem oryginalny silnik Przez spory czas motorek stal i niestety niszczał aż w końcu 3 lata temu kupiłem nowy silnik za 700zł ale do remontu. Cylek poszedł naszlif (oryginał), wjechał nowy tłok(almot). Silnik był rozebrany skontrolowany i złożony przez fachowca, teraz siedzi i pięknie jeździ już z jakieś 3000km. Mniej więcej tak wygląda jego historia w moich rekach. Nie mam zdjęć z przed odstawieniem go do szopy. Dlatego zaczynam od momentu, w którym moto dostał nowe serce
Nastepnie po ogarnieciu dokładnie silnika zabrałem sie ze lekka renowacje (spray'em)
Moto po złożeniu
A tu już w całości kilka dni później
W październiku wyglądała tak
Teraz mam zamiar rozebrać do zera. Bo jednak spray już w niektórych miejscach odleciał (widocznie słabo przygotowałem powierzchnie). Plan jest żeby pomalować ją proszkowo. Uszczelniacze lag jak widać też już puszczają.
W tym roku kupiłem trochę gratów w tym 4 silniki (numery karterów zgodne, ale sprawdzone są z grubsza) druga rama z bakiem i błotnikami w ładnym stanie, kolejna rama która jest po jakichś przeróbkach oraz sporo drobnych elementów
Jeszcze pytanie do was kochani czy jest możliwość rozkodowania jaka była wersja po numerze ramy? Jeśli będzie też cała czarna to zastanawiam się nad zrobieniem jej z pomarańczowym bakiem i szarymi błotnikami, bo nie ukrywam ale chciał bym mieć dwie różne "wersje"
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Cześć, świetna baza do remontu i to z fajną historią Podobny do mojego, też dłubię Kosa.
Co do wersji, niestety nie rozkodujesz jej po numerze ramy.
Jeśli chodzi o ramę z ostatniego zdjęcia, ciężko wywnioskować, czy jest od Kosa czy od zwykłej B3. Chodzi o ogranicznik skrętu dospawany do główki ramy. W Kosie do ogranicznika jest też wspawana pionowa tulejka, do której wkładasz blokadę kierownicy. W Twojej zapasowej ramie tego nie ma, ale tam chyba w ogóle masz to nieoryginalnie wspawane.
Co do wersji, niestety nie rozkodujesz jej po numerze ramy.
Jeśli chodzi o ramę z ostatniego zdjęcia, ciężko wywnioskować, czy jest od Kosa czy od zwykłej B3. Chodzi o ogranicznik skrętu dospawany do główki ramy. W Kosie do ogranicznika jest też wspawana pionowa tulejka, do której wkładasz blokadę kierownicy. W Twojej zapasowej ramie tego nie ma, ale tam chyba w ogóle masz to nieoryginalnie wspawane.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- czankete
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
...bardzo fajna baza do odnowienia. Poza tym widzę, że debiut w renowacji masz już za sobą. Teraz chyba warto by podejść do tego bardziej profesjonalnie. Co do sposobów przygotowania i malowania na forum znajdziesz sporo przydatnych informacji...happylost92 pisze: ↑2022-12-05, 16:07Teraz mam zamiar rozebrać do zera. Bo jednak spray już w niektórych miejscach odleciał (widocznie słabo przygotowałem powierzchnie). Plan jest żeby pomalować ją proszkowo.
...osobiście Kos jest jednym z kilku modeli, który bardzo mi się podoba - poprzez płytkie błotniki i zmienione przednie zawieszenie wizualnie sprawia wrażenie lżejszego i zgrabniejszego od klasycznej WSK. Powalczyłbym zatem, żeby przywrócić go do oryginału ...
- happylost92
- Posty: 22
- Rejestracja: 2022-12-03, 18:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS '82
- Lokalizacja: Gmina Poświętne
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
W takim razie zrobię po swojemu trochę ta zapasową ramę sprawdziłem tez rok po numerze ramy i wychodzi ze to jest '77 lub '78. Są do niej głębokie błotniki ale bak taki sam co mi w sumie bardziej pasuje bo mi się bardziej podoba.krajdomini pisze: ↑2022-12-06, 11:00Cześć, świetna baza do remontu i to z fajną historią Podobny do mojego, też dłubię Kosa.
Co do wersji, niestety nie rozkodujesz jej po numerze ramy.
Jeśli chodzi o ramę z ostatniego zdjęcia, ciężko wywnioskować, czy jest od Kosa czy od zwykłej B3. Chodzi o ogranicznik skrętu dospawany do główki ramy. W Kosie do ogranicznika jest też wspawana pionowa tulejka, do której wkładasz blokadę kierownicy. W Twojej zapasowej ramie tego nie ma, ale tam chyba w ogóle masz to nieoryginalnie wspawane.
Mi właśnie ta wersja też najbardziej się podoba i tak będę chciał ją zrobić teraz już profesjonalnie tak żeby przetrwała jeszcze długo. Jedynie tylko lelek lub dudek by mógł być fajniejszy. Póki co muszę znaleźć dobre miejsce żeby ją rozebrać i nie przeszkadzała mi w garażu. Niestety ale zima przyszła a nie mam ogrzewanego garażu, żeby dłubać ile chce Ale bedzie trzeba sie przełamać i po pracy ubrać ciepło i chociaż zawieźć do malowaniaczankete pisze: ↑2022-12-06, 22:52
...bardzo fajna baza do odnowienia. Poza tym widzę, że debiut w renowacji masz już za sobą. Teraz chyba warto by podejść do tego bardziej profesjonalnie. Co do sposobów przygotowania i malowania na forum znajdziesz sporo przydatnych informacji...
...osobiście Kos jest jednym z kilku modeli, który bardzo mi się podoba - poprzez płytkie błotniki i zmienione przednie zawieszenie wizualnie sprawia wrażenie lżejszego i zgrabniejszego od klasycznej WSK. Powalczyłbym zatem, żeby przywrócić go do oryginału ...
- czankete
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
...pośpiech jest nie wskazany, możesz ten niesprzyjający czas poświęcić na znalezienie niezbędnych części i ich zakup. Nie wiem na ile i jak gruntownie chcesz przeprowadzić renowację ale pewne realizacje czy to związane z chromowaniem, cynkowaniem, obróbką części aluminiowych, szlifem cylindra, regeneracją wału czy chociażby zaplecenie i centrowanie kół to czasami procesy czasochłonne, więc warto przed przystąpieniem do prac najzwyczajniej rozplanować prace. O lakierowaniu i wcześniejszym przygotowaniu nie wspomnę. Nie zawsze wszytko idzie z marszu. Osobiście składam dany motocykl jak już mam wszystko gotowe i wówczas sprawia to mega przyjemność. Ale wybór należy do Ciebie, każdy robi jak mu wygodniej. Wrzucaj zdjęcia - chętnie popatrzymy na postęp w pracach ...
- CZESIO1958
- Posty: 239
- Rejestracja: 2011-10-02, 12:51
- GG: 0
- Moje maszyny: Junak (w trakcie)
MBK Evolis 80 - Lokalizacja: Mysłowice
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Fotki mile widziane
Powodzenia
Powodzenia
- happylost92
- Posty: 22
- Rejestracja: 2022-12-03, 18:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS '82
- Lokalizacja: Gmina Poświętne
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Pośpiech masz racje nie wskazany dziś udało mi się ogarnąć trochę miejsca i zabrać z Kosa. Zadzwoniłem też w parę miejsc i mniej więcej wiem na czym stoję. Chromowanie udało mi się znaleźć dość blisko ale nie ma numeru wiec pozbieram elementy do chromu i od razu zawiozę. Moto prawie rozebrane została mi oś wahacze która stawia opór a nie chciałem już jej za bardzo męczyć. Ogólnie większość części raczej nadaje się do wyczyszczenia i będzie dalej działać. Pytanie mam do was o śrut w główce ramy. Bardzo się potrafi wycierać? Trzeba będzie dać nowy wiem, że to nie droga sprawa ale warto zapytać i jeszcze jaki smar do tego? Mam krzywe lagi nieruchome przód jest tu jakiś fachowiec od zawieszenia? Nie są bardzo krzywe ale jednak i się zastanawiam czy da się to wyprostować? Co z obręczami kół? Bo mi ogólnie chrom na tym elemencie średnio się widzi i chyba wole dać do malowania w jakiś prawie biały kolor ewentualnie jakiś szary. Oryginalnie chyba wychodziły w kolorze chyba, że się mylę. Tylne amorki są rozbieralne? Szukałem dużo ale nigdzie nie widziałem takiego typu jak ja mam
No i na koniec fotka jak to poszło
No i na koniec fotka jak to poszło
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Ładnie idziesz do przodu
Jeśli chodzi o główkę ramy, czy przy powrocie kierownicy w centralne położenie nie wskakiwała Ci czasem jakby sama?Jesli tak, to wytarte kulki albo miseczka. Kulki raczej bym wymieniłbym. Miseczki jeśli nie wytarte, to bym zostawił. Smar ŁT43 jest w zupełności wystarczający.
Lagi nieruchome polecane są z ABCprl, poszukaj tu na forum
Obręcze kół w Kosie oryginalnie były lakierowane, kolor który często się stosuje to RAL9006.
Tylne amory to temat rzeka. Teoretycznie da się rozebrać (rozkręca się je kluczem podobnym do takiego od szlifierki). Problem jest z wytartym tłoczyskiem (nierozbieralne).
Jeśli chodzi o główkę ramy, czy przy powrocie kierownicy w centralne położenie nie wskakiwała Ci czasem jakby sama?Jesli tak, to wytarte kulki albo miseczka. Kulki raczej bym wymieniłbym. Miseczki jeśli nie wytarte, to bym zostawił. Smar ŁT43 jest w zupełności wystarczający.
Lagi nieruchome polecane są z ABCprl, poszukaj tu na forum
Obręcze kół w Kosie oryginalnie były lakierowane, kolor który często się stosuje to RAL9006.
Tylne amory to temat rzeka. Teoretycznie da się rozebrać (rozkręca się je kluczem podobnym do takiego od szlifierki). Problem jest z wytartym tłoczyskiem (nierozbieralne).
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- happylost92
- Posty: 22
- Rejestracja: 2022-12-03, 18:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS '82
- Lokalizacja: Gmina Poświętne
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Idę jak burza bo chciał bym na wiosnę mieć już złożone wszystko i najlepiej już zarejestrowane
Kierownica nie wskakiwała i bardzo ładnie chodziła. Smaru było na kulkach jeszcze sporo ale domyślam się, że czas zrobił swoje i właściwości to on za bardzo nie miał już
Obręcze w takim razie pomaluje
Zawieszenie rozłożyłem prawie całe bo jeden tylny amor stawia opór i nie mogę go rozkręcić
Co do lag to pomóżcie ocenić czy jest w ogóle szansa na naprawę. Nie mają bardzo głębokich wżerów a rysy są według mnie też nie za poważne. Największy problem jest taki, że obie są krzywe
Jeszcze zastanawiam się czy tłoczyska od mogą tak wyglądać? Oczywiście bym je dokładnie wyczyścił i wypolerował ewentualnie jakoś zabezpieczył. I jakie dać uszczelnienie na koniec? Był taki ala plastikowy krążek i tyle. Jest tam coś więcej?
I na koniec bonusik
Znalazłem kiedyś takie lusterko i teraz mi się o nim przypomniało. To oryginał czy ktoś je przerobił? Bo widzę, że mocowanie do kierownicy wygląda tak samo jak przy manetce gazu.
Kierownica nie wskakiwała i bardzo ładnie chodziła. Smaru było na kulkach jeszcze sporo ale domyślam się, że czas zrobił swoje i właściwości to on za bardzo nie miał już
Obręcze w takim razie pomaluje
Zawieszenie rozłożyłem prawie całe bo jeden tylny amor stawia opór i nie mogę go rozkręcić
Co do lag to pomóżcie ocenić czy jest w ogóle szansa na naprawę. Nie mają bardzo głębokich wżerów a rysy są według mnie też nie za poważne. Największy problem jest taki, że obie są krzywe
Jeszcze zastanawiam się czy tłoczyska od mogą tak wyglądać? Oczywiście bym je dokładnie wyczyścił i wypolerował ewentualnie jakoś zabezpieczył. I jakie dać uszczelnienie na koniec? Był taki ala plastikowy krążek i tyle. Jest tam coś więcej?
I na koniec bonusik
Znalazłem kiedyś takie lusterko i teraz mi się o nim przypomniało. To oryginał czy ktoś je przerobił? Bo widzę, że mocowanie do kierownicy wygląda tak samo jak przy manetce gazu.
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Jak rozkręcałem tylne amory to skrzywiłem 2 klucze do dużej szlifierki pospawałem sobie klucz z grubego płaskownika i starego wiertła i poszło.. ale ostatecznie i tak pójdą u mnie nowe amorki. Jest problem z uszczelnieniami i z tłoczyskiem (jest nierozbieralne. Trzeba je odciąć z ucha, kupić nowy pręt chromowany technicznie i nagwintować go M11x1 - a tego nikt w okolicy nie chce się podjąć..).
Przednie lagi raczej odpuść.. mają wżery w miejscu, gdzie pracują. Na Allegro są od abcprl po 330zł szt, chromowane technicznie. Tutaj samo położenie chromu pewnie wyszło by tyle samo, nie mówiąc o wżerach i o krzywiźnie
To uszczelnienie na spodzie tłoczyska nie jest plastikowe a skórzane. U Ciebie było już pewnie tak stwardniałe, że się zrobiło plastikowe jest na forum cały temat ze składania przedniego zawieszenia w Kosie, polecam!
Swojego tez planuję do wiosny złożyć, ale ciagle brakuje czasu… może razem złożymy je w równym czasie
Przednie lagi raczej odpuść.. mają wżery w miejscu, gdzie pracują. Na Allegro są od abcprl po 330zł szt, chromowane technicznie. Tutaj samo położenie chromu pewnie wyszło by tyle samo, nie mówiąc o wżerach i o krzywiźnie
To uszczelnienie na spodzie tłoczyska nie jest plastikowe a skórzane. U Ciebie było już pewnie tak stwardniałe, że się zrobiło plastikowe jest na forum cały temat ze składania przedniego zawieszenia w Kosie, polecam!
Swojego tez planuję do wiosny złożyć, ale ciagle brakuje czasu… może razem złożymy je w równym czasie
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- robik
- Posty: 328
- Rejestracja: 2012-04-14, 22:27
- GG: 0
- Moje maszyny: M21W2 Kobuz '82
M06B3 '75 - Lokalizacja: wielkopolska
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Fajna baza z ciekawą historią. Podejdź do tematu poważnie i bez pośpiechu to wyjdzie z tego bardzo fajna maszyna.
Koniecznie postaraj się wybić oś wahacza. Kup sobie taki produkt: https://eshop.wurth.pl/Kategorie-produk ... egorypageA
połóż ramę na boku i przez kilka dni psikaj tym na oś w miejscu gdzie wchodzi w ramę. Zdemontuj wahacz. Zejdzie z ośki bez jej wybijania Później dopasuj odpowiednią rurkę do ramy, duży młotek i jazda, musi iść. Oś i tak będzie do wymiany bo będzie skorodowana a wtedy złożysz sobie na nowej tak jak się należy i nie będzie problemu podczas malowania i późniejszego składania.
Koniecznie postaraj się wybić oś wahacza. Kup sobie taki produkt: https://eshop.wurth.pl/Kategorie-produk ... egorypageA
połóż ramę na boku i przez kilka dni psikaj tym na oś w miejscu gdzie wchodzi w ramę. Zdemontuj wahacz. Zejdzie z ośki bez jej wybijania Później dopasuj odpowiednią rurkę do ramy, duży młotek i jazda, musi iść. Oś i tak będzie do wymiany bo będzie skorodowana a wtedy złożysz sobie na nowej tak jak się należy i nie będzie problemu podczas malowania i późniejszego składania.
- happylost92
- Posty: 22
- Rejestracja: 2022-12-03, 18:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS '82
- Lokalizacja: Gmina Poświętne
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Os wybiłem już samo wd40 wystarczyło ale nie powiem bo sporo go poszło. Os faktycznie trochę jest zardzewiała więc na pewno będzie szła nowa a i z tego co patrzyłem to zestaw tulejek i misek samych wcale nie jest dużo tańszy nic komplet z ośka.
-
- Posty: 345
- Rejestracja: 2018-01-29, 18:11
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125
Suzuki vl1500 c90 Boulevard - Lokalizacja: Mielec Tarnobrzeg
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Unikaj za wszelka cene współczesnych części.
Jezeli os trzyma wymiary to daj ja do ocynku, a napewno bedzie lepsza niz ten nowy zamiennik.
Jezeli os trzyma wymiary to daj ja do ocynku, a napewno bedzie lepsza niz ten nowy zamiennik.
- CZESIO1958
- Posty: 239
- Rejestracja: 2011-10-02, 12:51
- GG: 0
- Moje maszyny: Junak (w trakcie)
MBK Evolis 80 - Lokalizacja: Mysłowice
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Oj tak
- happylost92
- Posty: 22
- Rejestracja: 2022-12-03, 18:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS '82
- Lokalizacja: Gmina Poświętne
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Oś właściwie nie jest bardzo zniszczona poza gwintem z jednej strony bo mi się młotek omsknął raz może uda mi się gwint naprawić i faktycznie użyje tej samej. Z tylnym amorkiem byłem u kolegi mechanika i też próbował odkręcić ale nie poszło. Ogólnie powiedział mi że pręt ma za głębokie rysy i będzie puszczał olej i już wiem ze lagi przód i tylne amory będą nowe niestety.
Jeszcze mi powiedzcie co z tymi tłoczyskami z przedniego zawiasu
Rama i części metalowe już pojechały do piaskowania
Teraz tępo prac zwolni ale dalej będę się starał coś dłubać
Jeszcze mi powiedzcie co z tymi tłoczyskami z przedniego zawiasu
Rama i części metalowe już pojechały do piaskowania
Teraz tępo prac zwolni ale dalej będę się starał coś dłubać
-
- Posty: 345
- Rejestracja: 2018-01-29, 18:11
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125
Suzuki vl1500 c90 Boulevard - Lokalizacja: Mielec Tarnobrzeg
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Do amorów tyl montuje sie uszczelniacz 25x12x5 trzeba odrobinę roztoczyć korpus
Tłoczysko polerujesz bądź trzeba poszukać innego (te z garbuski czyli z osłonami nie sa tak poniszczone)
Zeby rozkręcić trzeba po zewnątrz dobrze podgrzać.
Sprężyny nowy chrom
Korpusy proszek
Tłoczysko polerujesz bądź trzeba poszukać innego (te z garbuski czyli z osłonami nie sa tak poniszczone)
Zeby rozkręcić trzeba po zewnątrz dobrze podgrzać.
Sprężyny nowy chrom
Korpusy proszek
- robik
- Posty: 328
- Rejestracja: 2012-04-14, 22:27
- GG: 0
- Moje maszyny: M21W2 Kobuz '82
M06B3 '75 - Lokalizacja: wielkopolska
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Kolega dobrze pisze. Szukaj tylnych amortyzatorów z osłonami bo faktycznie są w lepszym stanie, lub jak bedziesz szukał amorów to proś o dokładne fotki tłoczyska z bliskiej odległości. Mnie udało się kupić w ładnym stanie.sylwekseat pisze: ↑2022-12-13, 15:22Do amorów tyl montuje sie uszczelniacz 25x12x5 trzeba odrobinę roztoczyć korpus
Tłoczysko polerujesz bądź trzeba poszukać innego (te z garbuski czyli z osłonami nie sa tak poniszczone)
Zeby rozkręcić trzeba po zewnątrz dobrze podgrzać.
Sprężyny nowy chrom
Korpusy proszek
- happylost92
- Posty: 22
- Rejestracja: 2022-12-03, 18:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS '82
- Lokalizacja: Gmina Poświętne
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Rozebrałem koła i niestety ale 16 szprych z tylnego koła były tak delikatne że nie wytrzymały lekkiego nacisku na szczęście znalazłem w gratach 12 sztuk więc jest dobrze mam jeszcze stary wózek który już nie służy a ma koła od WSK może uda się te parę sztuk jeszcze dobrać. Wyczytałem na forum że oryginalne szprychy nie mają takie same zagięcie czy to wewnętrzne czy zewnętrzne. Przed rozbiórka wiedziałem że są dwa rodzaje a po nie byłem w stanie rozróżnić która jest która ogólnie piasty są w dobrym stanie mają tylko odgniecenia od szprych. Czym to może być spowodowane? Zbyt dużym naciągnięciem ich czy jak? Same łożyska w kołach wydają się być naprawdę w dobrej kondycji. Nie słychać żadnego szmeru przy kręceniu i nie kręcą się same. Jeszcze panowie pytanie mam o filc co był w takich miseczkach przed łożyskami. Normalnie go wyczyścić i używać tych samych czy lepiej nowe albo w ogóle jakieś inne uszczelnienie?
Co do waszych porad o tylne amorki już szukam na portalach używek, chyba że miał by ktoś z was na sprzedanie?
Co do waszych porad o tylne amorki już szukam na portalach używek, chyba że miał by ktoś z was na sprzedanie?
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
Ja tego filcu nie dawałem. On był używany w oryginale jako zaślepienie łożysk odkrytych. Zamiast nich dałem nowe kryte SKF 6302 2RSH.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- czankete
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
- Kontaktowanie:
Re: WSK B3 KOS '82
... szprychy do przedniego koła Kosa i ich gięcie to inna historia, nie dobierzesz ich ze zwykłych 18 calowych kół WSK. Kiedyś już na ten temat pisałem - podpowiem - obręcz przedniego koła do WSK Kos jest taka sama jak w SHL M17 Gazelahappylost92 pisze: ↑2022-12-15, 16:25Rozebrałem koła i niestety ale 16 szprych z tylnego koła były tak delikatne że nie wytrzymały lekkiego nacisku na szczęście znalazłem w gratach 12 sztuk więc jest dobrze mam jeszcze stary wózek który już nie służy a ma koła od WSK może uda się te parę sztuk jeszcze dobrać. Wyczytałem na forum że oryginalne szprychy nie mają takie same zagięcie czy to wewnętrzne czy zewnętrzne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: DaViD, kusik25 i 3 gości