WSK - WueSKowe Forum

Rok podobno 83
Jest bez papierów. Kupiłem ją w dość dobrym stanie. Miała służyć mi do zwykłej jazdy, bo jeszcze nie dałem rady elektryce Charta... Od tamtego czasu zrobiłem jej nową elektrykę. Planowałem przerobić ją na eksportową wersję, ale tata się buntował, bo to on wszystko utrzymuje
Ogólnie to składak, ale mi to nie przeszkadza. Z daleka i tak nikt jej nie odróżni od innych 125
Zdjęcia sa dość stare. Teraz nie ma już naklejek.

witam cie polo na forum:P
jak juz wiesz z MM wsk fajna tylko naklejki z baku zdrap

Witaj na forum trochę pracy i wkładu niewątpliwie wymaga i trochę samozaparcia. Widziałem na twojej stronie kobuza "batkobuza" tyś go tak urządził ?

Spokojnie, to nie ja. Tata zrobił go za czasów młodości, czyli jakieś 20-25 lat wstecz
Co do naklejek, to nie ma ich. czytaj ze zrozumieniem

Zmień bak

Hehe , ostatnio zauważyłem że co raz więcej osób z MM się tu pojawia na forum , dobrze , cza robić postępy A co do wueski to nawet fajna co prawda pare rzeczy przydałoby się wymienić ale ujdzie w tłumie

misiek125 pisze:Hehe , ostatnio zauważyłem że co raz więcej osób z MM się tu pojawia na forum , dobrze , cza robić postępy A co do wueski to nawet fajna co prawda pare rzeczy przydałoby się wymienić ale ujdzie w tłumie

No ba, trzeba się rozwijać i pokazywać kolekcję

... ujdzie w tłumie...

. Czasami te określenie może kogoś obrazić .

Możesz dać więcej zdjęć ze stanu dzisiejszego? Tych jest mało i trudno jest mi się wypowiedzieć.

Masz nieoryginalny zbiornik oraz wydech. Reszta raczek OK pod tym względem. Nie wygląda źle. Na błotnikach, ramie i zbiorniku oryginalny lakier?

Zdjęcia postaram się dać jutro, bo posiedzę w stodole. Co do zbiornika i baku to wiem, tłumik jest prawdopodobnie z CeZety. Lakier na baku, ramie i błotniku tylnym jest pewnie oryginalny. Na baku mam resztki szparunków i logo. Przedni błotnik ma jakiś inny odcień, jakby wpadał w szarość, wiec raczej nie jest oryginalny, ale... pod naklejką była oryginalna czerń

I są kolejne zdjęcia. Myślę, ze tym razem ukazałem trochę więcej szczegółów

Chcesz miłe słowo Umyj ją

xradusx pisze: Umyj ją

Znów się zaczyna

Składaczek, niestety.Tylni błotnik kwadratowy, przedni głęboki. Boczki małe... Nie wiem, gdzie tej wsk bliżej - do 7x, czy do 8x.

Tak nawiasem mówiąc: mam nadzieję, że to nie Ty tak ją poobijałeś? Ramka przy liczniku jest w tragicznym stanie.

Wiem, że składak. Od początku to wiedziałem. Ja jej nie pobiłem, zrobił to poprzedni właściciel u którego służyła do zabawy... Da się jakoś po numerze ramy poznać jaka to wersja? Rok podobno 83, ale nie wiem ile w tym prawdy. Miała być sprawna, a padła po 3 dniach, więc ta Wuecha to pewnie jedna wielka ściema

Jak była do zabawy to się nie dziw że Ci po 2 dniach padła.Poświęcisz jej trochę głowy czasu i pieniędzy to wyjdzie piękna sztuka.

Na numerach się nie znam, ale jest na forum o tym temat. Szukajka,

Ale jest to bardziej 83r. Patrz na lampę .

Na 100% 1983r.

Hej haj helloł.

Mistrz Jupa naprawił WueSKę

Nie chce mi się już użerać z tym złomem (Yamasaki), więc naprawiłem inny motor i dalej będę jeździł. Wybór był ciężki, bo musiałem wybrać spomiędzy 12 sztuk
Dla czego Wiesia? Bo najszybciej odpaliła- wstawiłęm kranik, nalałem paliwa i kopnąłem dwa razy.

Pół roku temu zaczęło coś mi piszczeć w silniku, więc odstawiłem, bo po rozmowach z tatą doszliśmy do wniosku, ze to łożysko na wale

Dziś zdjąłem dekiel od zapłonu. Kręciłem magnetem i piszczało, więc zdjąłem magneto i.. nie piszczało. Szybko przetarłem cewki papierem ściernym i przy okazji poczyściłem przerywacz Poskładałem i dalej piszczało. Po oględzinach zauważyłem, ze piszczy tylko w pewnym momencie (zaczyna jak otwierają się styki, a kończy jak zamykają się). Ok, zadowolony nasmarowałem krzywkę w magnecie i po kilku przejazdach regulacyjnych (robiłem gaźnik, bo ma muła na 3) zaczęło znowu piszczeć... Poleciało parę brzydkich słów, ale bardziej na siebie dla motywacji, niż na Wieśkę i zostawiłem tak jak było. Warto wspomnieć, ze latem zakładałem nowy przerywacz, i od razu piszczał, a na starym jeździła te 30 lat bez awarii (do czasu).

Kolejnym punktem była wymiana sprężyny kopniaka. tu poszło łatwo i szybko:
rozkręcić, wyjąć resztki sprężyny, wsadzić "nową z zapasów" od wsk 175, poskładać to do kupy- miła robota

Potem tylko wyczyściłem WSKę z grubsza i jedziemy.
Na początku po podwórku. Regulacja, jazda, regulacja, jazda... i do skutku. W końcu doszedłem do tego, że już prawie nie muli na 3.
Jeździ, pyrka i cieszy, no ale musiałem jeszcze zrobić światła, bo nie świecił tył. Wstawiłem żarówkę i zaświeciła.

W końcu, po całym, ciężkim dniu pracy przyszedł czas na przejażdżkę Tak, na to czekałem! Mój pierwszy wypad Wieśką na drogę

Wyjechałem, dziewczyny się oglądają (chłopaków pomińmy), machają, uśmiechają się, starsi ludzie patrzą z nostalgią... Nie ważne ile przejechałem i z jaką prędkością. Liczy się radość z jazdy i te spojrzenia przechodniów. Powolne pyrkotanie silnika, chmura dymu za mną, ja i motor...


http://www.youtube.com/watch?v=jOraJY0D ... er&list=UL
http://www.youtube.com/watch?v=woG-L504 ... er&list=UL
http://www.youtube.com/watch?v=xYHPovBi ... er&list=UL

Niezła.
Tak to jak chodzi? Mocna jest ? Mulenie wkurzająca sprawa i to bardzo.
Gaźnik jak ustawiłeś? Jak na dotarciu to iglica powinna iść na 3 rowek od góry, jak już dotarta to na 2. Wkręt powietrza ok 2,5-3,5 obrotu jak tak w obu ustawiałem i OK jest.

Jak z gaźnikiem masz kłopot to nie ma sensu bawić sie z używkami, ja za 60zł kupiłem nowy współczesny i bdb chodzi lekko odpala, nie muli, mało pali .