Strona 1 z 1

Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-19, 19:07
autor: Patyk
Mój nabytek, rocznik 1982. Oceńcie sami

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-20, 15:36
autor: Patyk
A więc tak, pierwszym właścicielem moto była komenda milicji w Chełmie, następnie milicjant który użytkował WSKę odkupił ją na przetargu i po pewnym czasie użytkowania wyrejestrował a następnie po paru latach sprzedał. W ten sposób motor trafił do kolejnego właściciela którego WSK została ponownie zarejestrowana. Ja jestem jej 3 właścicielem. Do motoru dostałem w komplecie milicyjny kask, rękawice i gogle widniejące na zdjęciu, pozatym jeszcze parę części: nowy cylinder, tłok,zębatki i takie tam:). Dodam że motor jest ładnie utrzymany, są orginalne klucze, pompka, plomba niestety jest tylko na ślimaku przy przednim kole, na oponach są jeszcze tak zwane cycki:)

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-20, 20:19
autor: pawel15
Ładnie się zachowała, ale była w dobrych rękach :). Pokrowiec na siedzeniu jest oryginalny? Lusterka sam dodałeś, czy już były?

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-21, 12:00
autor: Szczepan
Okropne te lusterka... A Wueska bardzo przyzwoita. Bardzo fajne są te milicyjne rękawice ;).

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-21, 14:00
autor: Patyk
Lusterka to jeszcze pomysł poprzedniego właściciela, Jakie lusterko zamontować aby pasowało do WSKi? Macie jakieś pomysły? Rękawice fakt słabo je widać na zdjęciu:) ale są w garażu a pokrowiec siedzenia jest podobno originalny ale wygląda inaczej niż w większości spotykanych WSK. Spotkał się ktoś już z takim pokrowcem kanapy?

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-21, 14:09
autor: Szczepan

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-26, 12:06
autor: Patyk
Zeby nie zakładać nowego tematu zapytam w tym. WSK którą tu przedstawiam cyka jak marzenie poza jednym małym mankamentem, otóż jak silnik jest zimny to po zapaleniu wchodzi na dosyć spore obroty, tragedii nie ma ale nie powinno tak być. Co może być tego przyczyną? Jak ciepły to wszystko jest dobrze ma niskie obroty. Poza tym wszystko OK zapala bez problemów czy zimny czy ciepły.

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-27, 11:02
autor: $PeeR110$
WSK super! I to z jaką historią ;-) Rewelacja!
Co do spraw technicznych nie pomogę, nie siedzę w mechanice.

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2011-08-27, 21:27
autor: motonita
ten typ tak moze miec... nie kombinuj...

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2012-03-09, 20:42
autor: Patyk
Odgrzewam kotleta bo mam do was pytanie. Mianowicie w baku zostało sporo paliwa z zeszłego sezonu, czy nadaje się ono do użytku? Czy olej w paliwie po długim czasie nie traci swoich właściwości? Co zrobić dolać tylko oleju czy wylać to stare paliwo i kupić nowe?

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2012-03-09, 20:49
autor: Grzesiek_Bieszczady
Powiem krótko nie nadaje się.

1) Benzyna paruje i traci swoje właściwości,
2) Olej oddziela się od benzyny i też traci swoje właściwości,
3) Do benzyny mogła dostać się woda.

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2012-03-09, 20:55
autor: rafalgb
Po długim czasie nie użytkowania olej oddziela sie od paliwa i osadza na dnie zalecam spuścić stare wlać nowe a stare po jakimś czasie dolać do nowego i będzie good;D

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2012-03-09, 21:26
autor: chomik
Jak najbardziej się nadaje!
Tylko olej na pewno osiadł na dno, więc najpierw troszę pokołysz motor, żeby się zmieszało znowu i wszystko będzie ok ;)
Paliwko przez te kilka miesięcy swoich właściwości nie straci :P To nie piwo, że wywietrzeje ;)

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2012-03-09, 22:02
autor: zmyngut
chomik pisze:Jak najbardziej się nadaje!
Tylko olej na pewno osiadł na dno, więc najpierw troszę pokołysz motor, żeby się zmieszało znowu i wszystko będzie ok ;)
Paliwko przez te kilka miesięcy swoich właściwości nie straci :P To nie piwo, że wywietrzeje ;)
Kolega ma rację. Paliwo po jednym sezonie ma się nie nadawać? Jeśli ktoś tak twierdzi to znaczy, że nie posiada moto nawet jednego sezonu. Przyjacielu- paliwo nawet po pięciu tak tak PIĘCIU latach stania w zakręconym zbiorniku w motocyklu (o ile ktoś do niego nie dolał jakiegoś czegoś ;-) i nie było go pół litra) niewiele straciło ze swoich właściwości. Oczywiście trzeba trochę wieśkę pokołysać żeby olej na nowo wymieszał się z benzyną. I proszę mi nie mówić, że to lipa-sam osobiście to sprawdziłem na wsk125, mojej, własnej, osobistej bo szkoda mi było prawie pełnego zbiornika się pozbywać. A też myślałem, że tylko do mycia się będzie nadawała. Oczywiście- dolanie świeżej benzyny nie zaszkodzi na pewno- ja tego nie robiłem- z ciekawości.

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2012-03-11, 21:07
autor: bartek582
Zaleca się nawet po sezonie zatankować moto pod korek po to aby się woda nie skraplała wewnątrz baku.

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2016-11-12, 13:59
autor: daroohd

Re: Milicyjna WSK 125 w orginale

: 2016-11-12, 22:10
autor: kwadrat49
bartek582 pisze:Zaleca się nawet po sezonie zatankować moto pod korek po to aby się woda nie skraplała wewnątrz baku.
Ja robie dokladnie tak jak pisze bartek582,i mysle ,ze dzieki temu nie dostaje sie wilgoc do zbiornika a co za tym idzie nie koroduje od srodka. Robie tak w trzech motocyklach I nigdy nie mialem problemu ,oczywiscie przed pierwsza jazda na wiosne trzeba dobrze pokolysac motocyklem bo niestety olej opada na dno zbiornika I tyle.
Jasna sprawa ,ze jezeli ktos wymieni paliwo na nowe a potem jak pisal kolega wyzej, doleje to stare po troche to nic w tym zlego. Tez dobry sposob ,ale mysle ze zbiornik zatankowany pod korek to lepsze rozwiazanie dla zbiornika I prostsze.
Dodam jeszcze ze jak kupilem moja garbata to bylo w niej paliwo pewnie z przd 10-ciu lat bo stala dlugo u poprzednika ,a odpalila bez klopotu.
Osmiele sie stwierdzic ze paliwo po jednym sezonie bedzie tak samo dobre jak to ktore wlejemy swiezo ze stacji paliw. :lol: