Strona 6 z 7

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-23, 01:08
autor: wujcio
tak oczywiście jeśli dobierzesz takie igiełki które będą pasowały na szerokość to nie ma problemu :) (długość 2 rolek + ten dystans rozdzielający)

Co do rowków raczej muszą być bo tamtędy przepływa olej który smaruje skrzynie bez nich może być słabe smarowanie.
Wystarczą lekkie nacięcia pilnikiem tak żeby zagłębienie zrobić najlepiej jak tokarz odrazu Ci je zrobi.

Ja poskładałem silnik na hermetyku i nie widzę różnicy między nim a silikonem na pewno będzie ciężej rozebrać pokrywy to jest pewne.
Najlepiej środkowe kartery złożyć na hermetyku wraz z uszczelkami a resztę na silikonie.
W moim odczuciu hermetyk teraz produkowany to trochę szit bo nie zasycha na zewnątrz jak ten stary dobry hermetyk z czasów PRL ale nic nie cieknie to jest też plus :)

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-23, 11:24
autor: jannex
Troszkę po czasie ale pora na moje wywody. Dzięki takim maszynom jak twoja nabieram apetytu na Wsk 175 :d. Nie zamykasz się w sztywnych schematach jakie narzuciła fabryka i inni użytkownicy i jak widzę chcesz zbudować sprzęt do jazdy a nie do posiadania.
Teraz trochę porad: wstaw sobie tylne amorki od jawy - znacznie lepsza jakość i progresywe sprężyny poprawią komfort jazdy. Dalej ja bym zmienił przód podobnie jak to zrobił Żbiku tylko zamiast koła od kosa dał z Jawy ts 350. Sam wiesz, że przedni hamulec jest taki sobie a tak masz bęben z podwójnym rozpierakiem o sile porównywalnej do tarczy.
Co do problemów z zapłonem to niestety typowy problem. Większość śmiganych wirników ma lekko zniszczony stożek, który nieosiowo zakleszcza się na wale. Zapomnij wtedy o dokladnym zapłonie.

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-23, 11:34
autor: wujcio
Bez przesady koło od kosa jest naprawdę super hamulec jest nieporównywalny ze zwykłym bębnem
Hamuje na ostro na asfalcie prawie.
Ja praktycznie używam tylko przedniego a koło od Jawy już niezbyt pasuje wizualnie i trzeba pewnie kombinować z montażem

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-23, 13:41
autor: 175mirek
Koła od jawy nie załoze napewno,o przodzie od kosa myśle ale narazie nie moge znaleźć taniego w ładnym stanie.Amory tylne mam zalane nowym olejem i tez nie zmieniam,tylko spręzyny pochromuje na nowo bo wytarte miejscami.Stożka w wirniku nie ma tylko walec bo został roztoczony na wał wsk.Dzieki za odpowiedzi,A jeszcze tylko by sie przydała wiadomość od czego takie igiełki mozna dobrać?

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-23, 17:51
autor: wujcio
w sklepie mają igiełki luzem o różnych wymiarach więc na pewno coś znajdziesz :)
Zawieszenie od kosa to super sprawa naprawdę komfort jest wielki :D

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-29, 21:05
autor: 175mirek
http://img269.imageshack.us/i/zdjcie045j5.jpg/ tak sie bawiłem w gimpie :P nawet ładny by był w tym kolorku

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-30, 11:30
autor: jannex
Strasznie pospolity i tyle wg mnie zostaw stary kolor. Zamiast tegoz afunduj mu blask czyli chromuj co się da. Na mojej wiesi zobaczyłem jak bardzo potrafi to odmłodzić motocykl.
A poradziłeś sobie z tym zapłonem?

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-30, 15:13
autor: 175mirek
Wymieniłem juz kartery(dzięki Anzel za nie :P ) no i skrzynie załozyłem tą starszą,kupiłem łozyska Koyo na wał i PPL na wałek główny i zmieniłem tulejki skrzyni na nowe.Poskładałem do konca silnik i teraz wziąłem sie za rame z papierami,jutro ją piaskuje i maluje podkładem a we wtorek pomaluje juz akrylem i wezme sie za składanie jak dobrze wyschnie i Kobuz w tym tygodniu powinien byc gotowy,wysle jeszcze kilka częsci do cynkowania i pozmieniam koszulki na kablach bo stwardniałe są no i trzeba będzie zarejestrować Kobuza ale to dopiero na następny sezon bo teraz mi sie nie opłaca juz bo szkoła sie zaczyna itd

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-31, 11:15
autor: Andrzej_88
Po co już 3 raz malujesz rame ??

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-08-31, 12:12
autor: wskocyklista04
175mirek pisze:Poskładałem do konca silnik i teraz wziąłem sie za rame z papierami,jutro ją piaskuje i maluje podkładem a we wtorek pomaluje juz akrylem i wezme sie za składanie jak dobrze wyschnie i Kobuz w tym tygodniu powinien byc gotowy,wysle jeszcze kilka częsci do cynkowania i pozmieniam koszulki na kablach bo stwardniałe są no i trzeba będzie zarejestrować Kobuza ale to dopiero na następny sezon bo teraz mi sie nie opłaca juz bo szkoła sie zaczyna itd
bo kupił rame z papierem..

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-06, 20:19
autor: 175mirek
No i pomalowałem rame i poskładałem go troche do kupy,na piaskowanie poszło mi jakieś 5h czasu łącznie z odpoczynkami na piwko no i ponad 60kg piachu czyli 3 takie wiadra jak na zdjęciu.Pistolet wchrzania ten piach jak głupi(zobaczcie jakim przewodem ciągnie).No i pomalowałem wszystko wash primerem(taki podkład na goły metal) a potem zwykłym podkładem i akrylem.Oto foty http://img141.imageshack.us/gal.php?g=zdjcie0619.jpg

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-10, 19:57
autor: 175mirek
Odpaliłem go dzis no i kurde jest coś do dupy :/ zapłon ustawiony git wkręca sie pięknie ale jak podłącze alternator od razu przerywa i gasnie :/ co to może być???Iskra na przerywaczu jest taka ze sie nie mieści tam juz :/

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-10, 20:16
autor: Tukan
Przerywacz ma pewnie gdzieś przebicie, zmień go i zobacz co będzie.

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-10, 21:42
autor: wskocyklista04
a napewno masz całą instalacje dobrze popodłączaną?? może jakiś kabelek niezaizolowany jest i pierniczy coś albo może któreś kabelki sa pomylone i jak podłączysz to się pierniczy coś wtedy..

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-10, 21:54
autor: Wojtek
Ja w wersji prototypowej podłączyłem kontrolkę w postaci świecącego przełącznika. Gdy go włączę działa jak zwykła kontrolka. Gdy jest wyłączony alternator nie wzbudza się. Prawdę mówiąc nie wiem dlaczego tak się dzieje ale Żbiku miał problemy bez kontrolki więc wziąłem to za pewniak że bez niej altek nie jest wzbudzony.
Tak czy siak mogę go 'włączać i wyłączać' w trakcie pracy silnika. Na wolnych obrotach moc silnika jest tak mała że moc oporów alternatora powoduje zwolnienie pracy silnika. Jak wyłączę altek to silnik znów odrobinę przyspiesza. Nie jest to jednak tak silne zjawisko żeby silnik miał gasnąć. Akumulator nie jest rozładowany? Wszystko dobrze podłączone?

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-10, 22:44
autor: 175mirek
Właśnie jutro posprawdzam...opór ma to wiadome,aq sie troszke rozładował ale pali normalnie i światła świecą tylko na podłączonym altku przerywa...zobacze moze gdzieś przebicie mam?popodłączane mysle ze dobrze ale sprawde jeszcze.kontrolke mam normalną czyli żarówke.

Edit: http://allegro.pl/item730803756_jawa_35 ... onowa.html dobre to jest czy nie warto kupować?

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-11, 09:37
autor: jannex
Każda płytka jest dobra jak nowa tylko śrubki zmień na twardsze. Jak silnik zwalnia to prawdopodobnie jest zbyt duża przerwa na przerywaczu. Jak gaśnie to na bank jest zwarcie w instalacji. MI w mz po przeróbce zwierał przewód podświetlenia i także gasła.
Już ci Mirek pisałem, że ci wirnik niosiowo siedzi na wale i stąd masz część problemów. Inna sprawa, że na filmiku Żbika również widać, że śruba krzywki ma bicie a przerwa jest daleka od normy...

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-09-11, 16:09
autor: 175mirek
A widziałeś kiedyś przerwe na przerywaczach w Jawie?Jest czasami jeszcze większa...zmieniłem przerywacz ale to nie jego wina.podładowałem aq,poprawiłem styki na cewce WN no i teraz chodzi dobrze jak narazie,skonczyła mi sie benzyna wiec nie moge go dobrze ustawić.

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-12-06, 01:08
autor: 175mirek
http://www.youtube.com/watch?v=Ld3H3BkV47k taki krótki filmik :P narazie śmigam na prądnicy bo do altka siły nie mam...musze kupić wirnik do altka.

Re: WSK Kobuz....(175mirek)

: 2009-12-06, 10:54
autor: Brat
nie źle Mirek, ale linkę od gazu poprowadź pod bakiem, tzn ściągnij bak, linkę połóż na gumie od baku która jest z przodu ramy i załóż bak, bo takie odstające linki to koszmar ani to nie wygląda, ani to bezpiecznie :-D