WSK - WueSKowe Forum

Zaczyna mnie wk@rwiać bilans pradu w motocyklu. Po dluzszej jeździe, szczegolnie przez miasto, kiedy zapala sie czerwone, wiadomo hamulec, odpuszcza sie gaz, obroty spadają podczas gdy swieci sie wszystko co możliwe. Efekt wiadomy - gaśnie.
Czym sobie zaradzić?

Zapłon CDI.

zubr9471 pisze:Spróbuj założyć sprawniejszy prostownik.

Z pustego i Salomon nie naleje. Też jakiś czas temu chciałem dowieść, że na oryginalnej instalacji w perfekcyjnym stanie da się jeździć. Da się, ale nie w mieście.

Zapewne macie racje. Ja jeżdze bardzo niedzielnie, nastepny wypad mam w pazdzierniku.
Ponieważ mam na połce nowy prostownik, dam mu szanse sie wykazac. Do tego dam w pelni naladowany akumulator i zobaczymy na ile to starczy...

Druga sprawa to jazda przez cale miasto bez migaczy. Oproszepanstwa..Namachalem się jak głupi, a i tak nawet autobus wymuszał pierwszeństwo. Alien u Ciebie te kierunki widoczne dla odbiorcy?

Myślę, że nieźle - są większe niż ma większość japońców. Nie miałem jeszcze sytuacji żeby ktoś mnie nie zauważył. Także kierunki to gigantyczny plus dla bezpieczeństwa i wygody. Ale jak zatrzymasz się na skrzyżowaniu, z włączonym migaczem i wciśniętym pedałem hamulca to Twoja prądnica wyzionie ducha

Machanie ręką ma to do siebie że jest widoczne, ale trwa zaledwie kilka sekund bo później łapiesz kierownice. To tak jakby włączyć kierunkowskaz na 2 sekundy tuż przed wykonaniem manewru a później go wyłączyć i skręcić...sam sobie dopowiedz resztę

Mi 175 zdychała na mieście hamując tyłem, starałem się przeważnie hamować przodem z tego względu. Na trasie/na wsi idzie jechać na ori prądnicy . No i oczywiście to machanie rękami niezbyt wygodne jest

Założył byś CDI zasilane z transformatora podpiętego do uzwojenia świateł i zyskujesz od razu 3A + do ładowania bo tyle "bierze" oryginalny zapłon w 175

Brak stopu nie jest bezpieczny... Ja zawsze staram się hamować obydwoma.

Savier pisze:Brak stopu nie jest bezpieczny... Ja zawsze staram się hamować obydwoma.

Dobrze gada, ja hamuje głównie przodem bo jest on skuteczniejszym hamulcem. Ale zawsze dociskam nożny pedał żeby dać sygnał z tyłu żeby nikt mi nie zaparkował Lanosem w lampę z telewizorkiem

Widzę, że każdy gada o czym innym. Powtórzę raz jeszcze - jak nie jeździsz w mieście lub w trasy nocą to ori urobi. W innym wypadku każda wyprawa będzie 'przygodą'. Ja po tym jak spaliłem royala i miałem przejściowa wersje CDI z ori wirnikiem to zawsze miałem full atrakcji wracając do domu, zazwyczaj było już po północy. Trzeba było się zawsze sprytnie przykleić do jakiegoś TiRa który nie cisnął wiecej niż 80km/h bo żarówka 40W na niedoładowanym aku praktycznie nie oświetlała drogi. Nie polecam nikomu

Prezesie podaj numer ramy bo chcę porównać ze swoim numerem