Zgadza się znam temat a jako że jest gwarancja to nie opuszczam przyłbicy. Co do różnych dywagacji kilka czynników miało wpływ na tą sytuacje. Po pierwsze przy wszelakiego rodzaju Tuningu i modyfikacjach zawsze jest opcja że gdzieś bedzie zonk, jednak to nie przypadek że stało się to u Ciebie. Choć sam nie miałes na tą awarie większego wpływu i chylę czoło za profesjonalne podejście oraz postawę na wysokim poziomie.
Mimo iż temat technologiczny wyczerpaliśmy w rozmowie wspomnę tutaj ogólniki przyczyn.
Obecny relacjonowany przebieg przy tej modyfikacji kilkukrotnie przerósł już nasze oczekiwania z rozważań podczas opracowań lata temu, i czasu testów oraz prac. to co sie stało nie jest przypadkiem a składowe to.
- stary typ wału czyli sworzeń 20,8mm czyli mniejsza średnicą.
- kiepskie fazowanie fabrycznych otworów wag z PRL
- możliwość wady materiału- której nie mamy jak sprawdzić a może się zdarzyć.
- łamanie karbu w wyniku małej fazy otworu
- oraz zawsze istniejąca możliwość niewielkiej odchyłki centrycznosci która może wynikać z zużycia czy montażu której nie mamy jak zbadać ale nie można jej wykluczyć, i trzeba brać pod uwagę. Dlatego zalecam blokadę przeciwwag podczas składania. By nie powstało "gibanie" sworznia który również pracuje.
Te czynniki wpływają na zmęczenie materiału które widać po ziarnistości na krawędzi pęknięcia.
Jesteśmy dogadani ze Skinderem co do czynności Gwarancyjnych. Trzeba popatrzeć na tą sytuacje konstruktywnie bez wyśmiewań ponieważ na tym forum tworzymy zespół pasjonatów oraz fachowców którzy nie tylko eksploatują, ale reanimują technikę szanując ówczesnych jej Twórców ale i czasem coś tuningują czy dopracowują co w tamtych czasach nie było możliwe z racji tak technologi dostępności części czy tez masowej produkcji, jak i jej wytycznych lub realiów tamtej epoki.
Pozdrawiam serdecznie