WSK - WueSKowe Forum

Takiego kobuzika udało mi się wyciągnąc



Wiem że brakuje kierunkowskazów, a czy reszta wszystko oryginalna czy pozamienianie części?

Który rok ?
76 ?

Tak, 1976r.

Tylko ten znaczek bmw, już, teraz, natychmiast po przeczytaniu tego komenta leć zerwać

No nie ma to jak wyrwać kobuza na lato. Idealnie by mu pasował bak "łeska". Nawet taki powinien być raczej, bo ten się różni kolorem od pozostałych elementów, moze ktoś wymieniał.

bak "łeska" typowy dla kobuza z 76r wygląda tak:

http://romety.pl/photos/wsk-kobuz-1976- ... 957398.jpg

http://www.automobilia.pl/aukcje/img/2386596281.jpg

a czy dawno temu ten Kobuz nie byl zarejestrowany w Otwocku ?

Jest zarejestrowany nadal w Bełchatowie

tak, tylko pytanie bylo czy kiedys nie byl

kiedys jako dzieciak mieszkalem w Otwocku
i sasiad mial bardzo podobna 'czworke' do tej,
tez ze znaczkami BMW, pomaranczowa.
byl to pierwszy motocykl na ktorym jechalem
(jako pasazer) ....
czasem w dokumentach sa wszystkie umowy
z poprzednimi wlascicielami.... dlatego pytam

Bak i migacze

RSS - W dowodzie jest nadal pierwszy właściciel, także na pewno to nie ta sama wsk

Po dłuższych próbach odpalenia, wpadło mi do głowy że kopniak powinien chodzić ciężej Także manometr w łapę i kopiemy, zerkam na manometr a tutaj 3 bary Pełny motywacji ściągnąłem cylinder i... tłok chyba po gradobiciu









A więc powoli rozbieram całą wiesię i powolutku zacznie się renowacja




Czy takie śruby były oryginalnie używane do przykręcania chlapacza?

Nie było takich śrub do chlapacza oryginalnie.

Nowy dzień

Nieźle nieźle.
Działaj i wklejaj zdjęcia.

Może być nieoryginalny, nie przeszkadza mi to Bak pewnie też zostanie, albo dam łezkę, ale silnik zostaje Tym bardziej że jest chyba dziewiczy

Jest nadzieja! Znalazłem właściciela z dowodu, tylko jest problem że zmienił on adres zamieszkania i nie wiadomo co z tym fantem zrobić, ale jest dobrze

Jeśli właściciel zmienił adres piszesz na umowie oświadczenie o zmianie adresu i koleś się podpisuje i będzie wszystko OK.

Została oś wahacza już tylko do wybicia, już jest całkowicie zniszczona także byle ją tylko wyciągnąć jakoś. A oprócz tego to już tylko porozbierać amorki itp.

Nie wiem czy lagi ruchome oddawać do chromu i bawić się w dodatkowe koszta ;/ Nie mają żadnych odprysków






Pudełko największych kosztów

Wypoleruj je na filcu z pastą porządna . Nie masz nic do stracenie

W planach mam, aby do końca sierpnia udało się pomalować wszystkie elementy Przeszkodą są tylko fundusze
Bak, lampa i boczki tylko do piasku, potem sam pomaluje akrylem, a reszta idzie w proszek.


Jeszcze tylko wybić ośkę wahacza, rozebrać siedzenie, i rozebrać amortyzatory. Wtedy wszystko będzie gotowe i poleci do zakładu jak tylko pieniądze się znajdą.


A, jeszcze łezkę kupić muszę

Udało mi się rozebrać jeden amortyzator, z drugim nadal się męczę. Łatwiej by poszło gdyby gwinty nie był blokowane ;/
Prawdopodobnie wymieniam tylko oringi, no i oczywiście olej. Korpus idzie w proszek,




Ktoś wie po co ten element? I czy w ogóle jest potrzebny?


I czy nie przeszkadza że pręt jest tak głęboko wspawany? Siedzenie niby normalnie się domyka.

ta guma jest po to by sprężyna nie tarła o korpus ja stosuje przeszroczyste termokurcze zamiast tej ori gumy